ania_kropla
Fanka BB :)
hej, Kinia śpi pod kołderką, bez poduszki, próbowałam śpiworka, ale jak do niej zajrzałam (zasypia sama bawiąc się w łóżeczku żyrafką do spania) to śpiworek był już maksymalnie zakręcony, więc odpada...
drzemki w ciągu dnia są dwie, pierwsza ok 3 h po wstaniu, a druga to właściwie nie wiem, bo różnie ale jakoś przed 14, a potem jest marudzenie do 18.30, bo wtedy zaczynam szykować kąpanie, po kąpaniu jest jeszcze chwila na zabawę, czytanie bajek i 19.30 kładzenie do łóżeczka, o 20 mala już raczej śpi, natomiast rano budzi się o 6, tak się przyzwyczaiła, bo ja tak wstaję do pracy, a w weekend jakbym chciała pospać to Kinia i tak o 6 jest już rześka jak poranek...
mamy drugiego ząbka!!! a propos jak czyścicie ząbki, tzn. chodzi mi o to czy używacie pasty?
Lebara ja mam obecnie drugą nianię, pierwsza na początku wydawała się bardzo kompetentna, ale po tygodniu zamieniliśmy ją na panią do która z kolei była sympatyczniejsza, jest już miesiąc i jestem bardzo zadowolona...
dodam, że sympatyczność nie było jedynym kryterium...
drzemki w ciągu dnia są dwie, pierwsza ok 3 h po wstaniu, a druga to właściwie nie wiem, bo różnie ale jakoś przed 14, a potem jest marudzenie do 18.30, bo wtedy zaczynam szykować kąpanie, po kąpaniu jest jeszcze chwila na zabawę, czytanie bajek i 19.30 kładzenie do łóżeczka, o 20 mala już raczej śpi, natomiast rano budzi się o 6, tak się przyzwyczaiła, bo ja tak wstaję do pracy, a w weekend jakbym chciała pospać to Kinia i tak o 6 jest już rześka jak poranek...
mamy drugiego ząbka!!! a propos jak czyścicie ząbki, tzn. chodzi mi o to czy używacie pasty?
Lebara ja mam obecnie drugą nianię, pierwsza na początku wydawała się bardzo kompetentna, ale po tygodniu zamieniliśmy ją na panią do która z kolei była sympatyczniejsza, jest już miesiąc i jestem bardzo zadowolona...
dodam, że sympatyczność nie było jedynym kryterium...
Wczoraj postanowilam ze nie popuszcze i musi miec ta 2ga drzemke po poludniu no wiec od 15 stawalam na glowie 2,5godz aby ja uspic, w koncu ok 17.30 usnela az na ...20min ale to jeszcze nic! Wieczorem gotowa po kapieli i jedzonku do spania jak zawsze przed 20 usnela dopiero po 22!!!! To byla masakra, dla mnie oczywiscie bo wieczor mi przepadl, nic nie zrobilam. Ona miala przez ten czas swietny humor, szalala jakby to poranek byl!!!Nie wiem czy nie chciala zasnac przez to ze miala ta drzemke po poludniu czy co..No nic, mysle sobie ze rano pospi dluzej niz zazwyczaj i ja tez skorzystam..heh..marzenia..Mloda obudzila sie juz ostatecznie wczesniej niz jak zasypia o 20, a mianowicie o 6 i do tej pory wariuje...nie wiem skad to dziecko ma tyle energii, dalaby jej troche matce hehe bo matka bardziej niewyspana od niej a spie raptem niecale 2 godz na dobe dluzej niz ona a dzieli nas troche lat roznicy!!!
mimo że wczoraj nigdzie z domu nie wychodziłam m był na mszy na cmentarzu a ja mialam z córcią iśc wieczoren no i się rozpadało
a potem mieliśmy gości dosłownie cały dom ludzi fajnie ja tak lubię, dzis jest cieplej ale pada nadal może przestanie to wybierzemy sie na cmentarz w ramach spacerku bo mamy zaledwie 50 metrów.
mojej znajomej z innego forum córcia tak robiła.