Helllou:-)
Już niecałe 9 godzin i lutówki mogą zacząć legalne rozpakowywanie hihihi, o jakie my zdyscyplinowane, a jakie te nasze dzieciaczki grzeczne i terminowe

martuszka5, co Twoja doktor mówi, ustaliła Ci już termin cc, bo już chyba zbliżasz się do skończenia 39 tc.
nadika, Twoje dziecko chyba chce zaskoczyć Ciebie i Twojego pana doktora i dotrwać do terminu
, biedny Natanek z tymi wymiotami, moja Królewna ostatnie dwie kolacje też oddała, ale poza tym nic jej nie jest, czasem po prostu tak ma i już chyba obydwie to zaakceptowałyśmy.
mamusiaM, a Ty widzę, że kolejna z terminowym dzieciaczkiem

kaja.m, Madziku, witam w klubie mam 2latków, moja córcia ostatnio wojuje o spanie a w zasadzie o niespanie w dzień, dziś też miała spać, a ma 1000 tysiąc ważniejszych rzeczy do zrobienia, nawet zdecydowała się na zjedzenie zupy żeby nie iść spać, a normalnie trudno ją zagonić do jedzenia


na_cik, też skorzystałam z dodatkowej promocji w Smyku
, to już chyba moje ostatnie zakupy przed porodem
Ostatnio znów nie ominęły mnie przygody, wrrr, we wtorek jak miałam KTG, które wyszło ok, to niestety miałam wysokie ciśnienie i wysłali mnie na IP, tam już ciśnienia w normie i KTG też ok, ale chcieli mnie kłaść do szpitala, ale się nie zgodziłam, bo wiem, że takie ciśnienie miałam przez to że musiałam rano wstać i jechać taki kawał do Warszawy, a jak wiadomo długie podróże to nie jest to co orki w 9 miesiącu ciąży lubią najbardziej. Wczoraj znów musiałam jechać przez to na KTG, ale tu już byłam mądra i umówiłam się na późniejszą godzinę, pojechałam godzinę wcześniej, żeby tam odpocząć przed mierzeniem ciśnienia i udało się hurra, więc mam nadzieję, że już nic się nie wydarzy i to było moje ostatnie KTG, przed przyjęciem do szpitala w przyszły wtorek. Jeszcze tylko w sobotę ostatnia kontrola u mojej doktor i zbliżamy się wielkimi krokami do finału.
Już niecałe 9 godzin i lutówki mogą zacząć legalne rozpakowywanie hihihi, o jakie my zdyscyplinowane, a jakie te nasze dzieciaczki grzeczne i terminowe


martuszka5, co Twoja doktor mówi, ustaliła Ci już termin cc, bo już chyba zbliżasz się do skończenia 39 tc.
nadika, Twoje dziecko chyba chce zaskoczyć Ciebie i Twojego pana doktora i dotrwać do terminu

, biedny Natanek z tymi wymiotami, moja Królewna ostatnie dwie kolacje też oddała, ale poza tym nic jej nie jest, czasem po prostu tak ma i już chyba obydwie to zaakceptowałyśmy.mamusiaM, a Ty widzę, że kolejna z terminowym dzieciaczkiem


kaja.m, Madziku, witam w klubie mam 2latków, moja córcia ostatnio wojuje o spanie a w zasadzie o niespanie w dzień, dziś też miała spać, a ma 1000 tysiąc ważniejszych rzeczy do zrobienia, nawet zdecydowała się na zjedzenie zupy żeby nie iść spać, a normalnie trudno ją zagonić do jedzenia



na_cik, też skorzystałam z dodatkowej promocji w Smyku

, to już chyba moje ostatnie zakupy przed porodemOstatnio znów nie ominęły mnie przygody, wrrr, we wtorek jak miałam KTG, które wyszło ok, to niestety miałam wysokie ciśnienie i wysłali mnie na IP, tam już ciśnienia w normie i KTG też ok, ale chcieli mnie kłaść do szpitala, ale się nie zgodziłam, bo wiem, że takie ciśnienie miałam przez to że musiałam rano wstać i jechać taki kawał do Warszawy, a jak wiadomo długie podróże to nie jest to co orki w 9 miesiącu ciąży lubią najbardziej. Wczoraj znów musiałam jechać przez to na KTG, ale tu już byłam mądra i umówiłam się na późniejszą godzinę, pojechałam godzinę wcześniej, żeby tam odpocząć przed mierzeniem ciśnienia i udało się hurra, więc mam nadzieję, że już nic się nie wydarzy i to było moje ostatnie KTG, przed przyjęciem do szpitala w przyszły wtorek. Jeszcze tylko w sobotę ostatnia kontrola u mojej doktor i zbliżamy się wielkimi krokami do finału.
Czuję się ogólnie ok, czasem sa te bóle okresowe i strasznieeeeee puchną mi stopy!!!!!!
ciekawe czy wróci na miejsce
wyszły mi rozstępy na brzuchu a na nich o zgrozo czerwona swędząca wysypka, a tak swędzi że pierd***ca dostaję, kremy pomagaja na chwilę, spac nie można
byłam u lekarza to badania w normie i nic tak naprawdę nie da się zrobić, bo wszystkie maści na świąd i uczulenia są na sterydach, a wyczytałam że to dziadostwo może zniknąć dopiero po porodzie i jeszcze roznieść się po ciele....brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr