reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Luty 2013

domik ja dzisiaj zagryzałam budyń czekoladowy ogórkami kiszonymi więc nic mnie już nie zdziwi.

Jeszcze co do studiów to pierwszy kierunek robiłam dziennie a drugi zaocznie więc troszkę porównania mam :) ale nie o to mi chodziło. Chciałam powiedzieć że technik farmaceutyczny też jest wykształconym pracownikiem apteki. Oczywiście zdarzają się wyjątki ale dla przykładu: jestem ostatnio w aptece na moim osiedlu i pewna pani mgr, w dodatku kierownik apteki na pytanie pacjentki o maść diklonat P odpowiada że nie ma pojęcia co to jest i pierwszy raz słyszy nazwę. Rozumiem, że nie muszą wszystkiego znać ale na litość boską ktoś kto choć trochę liznął farmakologii powinien od razu skojarzyć.
A jeśli chodzi o no-spę to na ulotce od forte (tylko taką mam w domu w tej chwili) jest napisane żeby przed zażyciem w ciąży poradzić się lekarza i że lek przechodzi przez łożysko. W takiej sytuacji farmaceuta nie zaryzykuje polecenia leku ( nawet no-spy zwykłej) pacjentce. Lekarz ma wiedzę i historię choroby po to by wyważyć korzyści i ryzyko z podania leku.

i to tyle co bym miała do powiedzenia w temacie farmaceutów :-D ale się wyżaliłam hehehe. Zmykam od kompa bo plecki bolą, położę się i coś pooglądam. Jutro nie będę niestety tak często zaglądać jak dzisiaj bo od rana lekarz w potem wizyta w firmie.dobrej nocy mamuśki!
 
reklama
Wwitam, mam dziś fatalny dzień, przepraszam że tylko o sobie....i pewnie macie już dość mojego gledzenia o tesciach...ale muszę się komuś wygadac, aby się uspokoić:((
Poklocilam się z mężem o nich znowu, teść miał wpaść na chwilę po jakiś gips a przyjechal z teściowa na ponad dwie godz. Wykrecam się już że zaraz jedziemy do sklepu a oni siedzą, podałam obiad izie a oni siedzą ( mało gadamy bo w piątek byli!!) więc podałam nam obiad bo już był zrobiony...i mąż mówi pozwolicie że zjemy a oni tak , tak i...siedzą!!!
Co się okazało jutro przyjedzie teść i tak bo daszek z mężem konczy i wiem, że znowu będzie teściowa, a ją już nie wiem jak się zachowywać...głupio mi wstać iść sprzątać ale z drugiej strony nie mogę jej cały dzień w oczy patrzeć...wiecie co tracę już siły do tej sytuacji:((
Dodam że w niedzielę stali już pod bramą bo kupili izie jakiś stolik, tylko fartem nas nie było, więc chcieli żeby w niedzielę po niego wpaść!
 
Ostatnia edycja:
Bella ja to ci współczuje. Może wyjdź z domu zanim przyjadą, zabierz małą na plac zabaw, albo zacznij sprzątać może teściowa się dołączy i ci pomoże.
 
Bella współczuję serdecznie, ja na szczęście mam teściów na tyle daleko by nie robili takich niespodzianek. Ale nie zazdroszczę Twojej sytuacji i przytulam :*
A co do no-spy to ja też wychodzę z założenia że lepiej wziąć niż mają się jakieś kurcze rozwijać. Sama brałam jak mnie bolał i nawet nie pytałam lekarki o zdanie.
Zmyakm zrobić śniadanko i powolutku zbieram się na wizytę
 
Witam z rana, zbieram się do labo na badania krwi i moczu.

Nie obraziłam się odnośnie studiów zaocznych bo nie mam 5 lat. :eek:Napisałam tylko swoje odczucia- a jak ktoś miał inaczej to ja nic na to nie poradzę..Ja akurat trafiła na taka uczelnię, że był rygor. Pamiętam jak z dziennych mieli poniedziałki i piątki wolne a wiele egzaminów łatwiej im się zaliczało ze względu na liczne warsztaty czy zajęcia praktyczne:) Ale koniec tematu;-)
U mnie chyba burza się szykuje, ciemno jak w d...:-D Tatuś przyjedzie po mnie niedługo, musze wytrzymać na głodniaka:crazy:

Wszystkim mamusiom życzę miłego i rześkiego:tak: dnia
 
reklama
przed chwilą zebrałam opierdziel oj jakiegoś faceta za koleżankę z pokoju. Ale jestem wściekła- a facet jakiś nierozumny, że to nie moje sprawy. Dobrze, że tylko do piątku i się zmywam na dobre.
 
Do góry