patik80
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Październik 2009
- Postów
- 4 406
Kochane Lutówki!
Troszkę teraz poczytałam co u Was i wyraźnie już widać zmianę tematyki
a więc nasze Brzuchatki brać się do dzieła i dołączcie do wyczerpanych mam 
smoniczka - trzymam kciuki!!!
Nacik, Madziku, domikcw, kwasia - powodzenia w SPA, z niecierpliwością czekamy na wieści o narodzinach!
Cortina, Poli - po ostatnich nocnych akcjach Jaśka i Waszych wypowiedziach dot. wit k, sama jej nie dałam małemu na wieczór, od razu lepiej spał
trochę marudził, ale nie prężył się jak zwykle. Dałam mu za to dzisiaj rano i póki co też grzeczny, już sama nie wiem o co chodzi
Poli - mojego Jaśk uspokaja odkurzacz i okap kuchenny
Bella - zdrówka dla Izuni! dobrze, że Natalka zdrowa
nadika - dużo sił życzę! To jest właśnie przekichane, straszak w domu a maluszek wiszący na cycu nie pozwala na inne obowiązki! Spróbuj z mm, zobaczysz przynajmniej czy jest różnica. Ja póki co nie mam problemu z karmieniem, trwa to ok. 30 min jeśli pije z dwóch cyców, jak zaczyna się bawić piersią i kręcić to kończę i daję smoka - bez wyrzutów sumienia;-)
gnidka - pamietam jak pierwszy raz Hance dałam smoczek, choć zanim się urodziła to postanowiłam, że smoczka dawać nie będziemy. Przy pierwszym krzyku i bezskutecznej próbie uspokojenia szukaliśmy po szafkach pudełka ze smoczkiem
Nie miej wyrzutów sumienia;-)
martuszka - szacun za te ciągłe dojenie się laktatorem
i jak tam próbowałaś ważyć się z Felusiem przed i po karmieniu?
A ja dzisiaj się wyrwałam na zakupy jedzeniowe, pojechałam do apteki, umówiłam się na szczepienia na 13 marca. od razu zamówiłam szczepionki, które będą kosztować majątek
Przy okazji spotkałam położną, która była lekko zszokowana widzącą mnie w makijażu
prawie mnie nie poznała
to fajnie muszę wyglądać w jej oczach jak mnie widzi biegającą z rozwianym włosem po domu - za każdym razem wpada znienacka i nawet ogarnąć się nie mogę
Troszkę teraz poczytałam co u Was i wyraźnie już widać zmianę tematyki
a więc nasze Brzuchatki brać się do dzieła i dołączcie do wyczerpanych mam 
smoniczka - trzymam kciuki!!!
Nacik, Madziku, domikcw, kwasia - powodzenia w SPA, z niecierpliwością czekamy na wieści o narodzinach!
Cortina, Poli - po ostatnich nocnych akcjach Jaśka i Waszych wypowiedziach dot. wit k, sama jej nie dałam małemu na wieczór, od razu lepiej spał
trochę marudził, ale nie prężył się jak zwykle. Dałam mu za to dzisiaj rano i póki co też grzeczny, już sama nie wiem o co chodzi
Poli - mojego Jaśk uspokaja odkurzacz i okap kuchenny

Bella - zdrówka dla Izuni! dobrze, że Natalka zdrowa

nadika - dużo sił życzę! To jest właśnie przekichane, straszak w domu a maluszek wiszący na cycu nie pozwala na inne obowiązki! Spróbuj z mm, zobaczysz przynajmniej czy jest różnica. Ja póki co nie mam problemu z karmieniem, trwa to ok. 30 min jeśli pije z dwóch cyców, jak zaczyna się bawić piersią i kręcić to kończę i daję smoka - bez wyrzutów sumienia;-)
gnidka - pamietam jak pierwszy raz Hance dałam smoczek, choć zanim się urodziła to postanowiłam, że smoczka dawać nie będziemy. Przy pierwszym krzyku i bezskutecznej próbie uspokojenia szukaliśmy po szafkach pudełka ze smoczkiem
Nie miej wyrzutów sumienia;-) martuszka - szacun za te ciągłe dojenie się laktatorem
i jak tam próbowałaś ważyć się z Felusiem przed i po karmieniu?A ja dzisiaj się wyrwałam na zakupy jedzeniowe, pojechałam do apteki, umówiłam się na szczepienia na 13 marca. od razu zamówiłam szczepionki, które będą kosztować majątek
Przy okazji spotkałam położną, która była lekko zszokowana widzącą mnie w makijażu
prawie mnie nie poznała
to fajnie muszę wyglądać w jej oczach jak mnie widzi biegającą z rozwianym włosem po domu - za każdym razem wpada znienacka i nawet ogarnąć się nie mogę

Zmiana pampersa w szpitalu przez pielęgniarkę: odpięcie pampersa, sprawdzenie, przetarcie pupy brudnym pampersem, założenie czystego. Ani kremu ani chusteczki ani wymycia pupki.. nic). Jak jeździłam do Niej to jak ją przewijałam to i kremowałam pupkę itp itd dbałam jak mogłam jednak po powrocie do domku mała dodatkowo zaczęła się oczyszczać po antybiotyku i w efekcie mamy taką pupkę brzydką..
wiecie jaki grubasek się robi? Choć położna mówi, że nie jest "za gruba" ale, że jest kluska.