reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Luty 2013

poli mnie też na ciuchy ciągnie! przeszłam się dziś po galerii, bo szłam do rossmana, weszłam do 2 sklepów tak tylko looknąć, jakie cudne wiosenne łaszki! ale jeszcze musze poczekać na spadek kilku kg ;) i trochę poszaleję :) w końcu ostatni raz coś dla siebie kupiłam chyba w październiku :baffled:
wiecie, ciesze się że urodziłam jeszcze zimą :) zaraz wiosna, spacerki, całe lato i jesień nasze, a później na zimę Maluch będzie już fajny, to i na sanki sie pójdzie :) jakby tak urodzić w listopadzie czy grudniu, to większość czasu trzebaby się kisić w domu :/
mój Synek też ma krostki i na zui i na całym ciałku, w szpitalu mówili, że to nie groźne i samo zejdzie, że można smarować alantanem albo octeniseptem, ale na buźce mu się zmieniają, tzn znikają i pojawiają inne, boję się że to pokarmowe ;/
w poniedziałek mamy wizytę u lekarza, więc się dowiem co i jak

a mamy powiedzcie jak długo utrzymywała/uje się u Waszych Dzieci żółtaczka? mojemu Syniowi nie chce coś zejsc :/ białka oczek ma jeszcze żółte :(
i martwi mnie też ilość kupek :/ karmię tylko swoim, dziś było ich 5... nie wiem czy tak powinno być :-(
 
reklama
Smoniczka - powodzenia! Jak dla mnie to Ty jesteś już w połowie drogi :-)

Czy któraś z mam stosuje herbatke z kopru włoskiego? jeśli tak to jak często?

My też mamy krostki ale tylko na nosku, podobno same zejdą, my nic z tym nie robimy.

Dziewczyny pisalam wam już, że wasze rady sa nieocenione? Normalnie klekajcie narody! Nikt tak nie podnosi na duchu jak wy... :-)

Macierzyństwo to jednak trudna sprawa... wiedziałam, że lekko nie będzie, ale gdyby ten mój syn powiedział mi czego on chce... Pielucha zmieniona, wcześniej był karmiony, pospał też 2 godziny i nie chce poleżeć jak człowiek... dalej chce cyca... smoczek juz chyba też rozszyfrował bo już go tak chętnie nie chce... o spaniu nie ma teraz mowy... zwariować można...
 
megipegi jak karmisz to kupa może być po każdym karmieniu nawet :tak:
co do żółtaczki to widział to lekarz? bo u nas mały był trochę żółty, ale na skórze, białka były ok i bilirubina była ok więc zeszło dosyć szybko. ale np.koleżanki synek musiał wracać do szpitala pod lampy więc niech to lepiej fachowiec oceni i się wypowie czy to normalne. ty to możesz go jak najwięcej karmić, żeby wypłukać bilirubine - ba nawet musisz go sporo karmić jeśli jest dosyć mocno żółty.
 
Megi Pegi - spraw sobie suwaczek co?:tak:u nas do 1,5 tygodnia widać było, ze oczka i skóra są zażółcone delikatnie. Ty się martwisz 5 kupkami, a mój Jasiek znowu robi mało:sorry2: Niektóre dzieci przy każdym karmieniu robią kupkę, a niektóre nie robią kilka dni i też jest to w normie. Mnie by nasza sytuacja nie martwiła gdyby nie te wzdęcia..
martik - super że z uszkami wszystko ok! wzruszyłam się jak czytałam Twojego posta:tak: Synek będzie rósł, a Twoje serce się uniesie wysoko jak od niego usłyszysz słowo "mama".
Moja Hania od kilku dni mówi do mnie "mamcia, mamciu" - szczerze wolałam mamusiu :-p Nie wiem skąd te sformułowanie, pytam dlaczego akurat tak do mnie mówi i usłyszałam "No jak to dlaczego? Bo Cię kocham!" no i się rozpłynęłam
martuszka - no i jak? waga poszła w ruch?
Cortina - jak zasypia przy pierwszym cycu i wypluwa i pomimo smyrania nie szuka nadal piersi, albo chwyci i od razu znowu odpływa to nie przykładam do drugiego. A jak pije i po jakimś czasie zaczyna wypluwać od razu łapać znowu i się denerwować to przykładam do drugiej piersi.
smoniczka - powodzenia!
gnidka - a ta herbatka to dla Ciebie czy Antosia? Jaśkowi dawałam raz dziennie, ale on tego mało pił - z 2 razy wypił ok 40-50ml, a tak ok 10-20 ml , sama piłam 2 kubki dziennie. Teraz piję 2 razy dziennie herbatkę dla mam karmiących tam też jest koper włoski:tak:

U nas krostki też na buzi sie zaczeły pojawiać, na razie niczym nie smaruję, też znikają, pojawiają sie nowe. Jasiek na dekolcie miał wysyp krostek, ale już z położną wyczaiłyśmy, że to od proszku, skończyła mi się lovela, kupiłam w sklepie inny , jakiś nowy dziecięcy(matka chciała zaoszczędzić bo kryzys z kasą był:zawstydzona/y:), no i masz dwa razy wyprałam ciuszki i zaczęły wychodzić . Od razu odstawiłam, i po 2 dniach znowu skórka ładna:tak:

Co do ogarniania się - każda z nas stara się jak potrafi, ja też radzę sobie na ile mogę. Niestety nie wszystko idzie zawsze jak bym chciała, brakuje mi sił i czasu na zajęcie się domem, ledwo coś ogarnę a tu 3 inne rzeczy do zrobienia. Dlatego cieszę się z takich drobnostek jak wspólny spacer:tak: A kryzysy i frustracja pojawiają się jak u każdej mamy. Niewiele potrzeba żebym się poryczała:sorry2:
Muszę jutro zabrać się za jakieś większe porządki, bo bałagan wymyka się spod kontroli:zawstydzona/y:

Dzisiaj Jasiek dwa razy zaatakował mnie swoją kupką, raz rano - jak go przebierałam na łóżku, dobrze że mam zawsze rozłożony duzy podklad, ale i tak jak wystrzelił to co nie co kapnęło na prześcieradlo, nie mówiąc o mojej koszuli nocnej, więc miałam dzisiaj dodatkowe pranie,
Ale popołudniu zrobił lepszy numer - przebieram go na przewijaku, a on jak wystrzelił znowu fontannę to w kupie byłam ja, przewijak, grzejnik, ściana (dobrze że mam brązową tapetę winylową), telewizor, półka i podłoga:szok: teraz to normalnie mam lęki jak otwieram pieluchę:-D
 
patik ale mnie rozbawiłaś tymi kupami :-D u nas Mikołaj tak strzelał. Julek robi z reguły kupsko jak go przewijam, ale już bez takich atrakcji.

gdzie te czasy, że nocna zmiana tu czuwała? :-D
 
uspokoiłyście mnie z tymi kupkami :) dzięki! :)
ale ta żółtaczka... nie daje mi spokoju, zanim nas wypuścili do domu to robili badania i to przezskórne i z krwi, nie wypuściliby nas gdyby poziom bil. był zbyt wysoki... w poniedziałek mamy pierwszą wizytę u pediatry, więc wtedy to skonsultujemy... a karmię go na każde jego zawołanie, duży bombel i chyba dużo potrzebuje, zastanawiam się czasem czy dam radę go wykarmić tylko swoim te moje zamierzone pół roku, czy nie będę musiała dokarmiać mm :/
patik ja z każdym Twoim postem jestem pełna podziwu dla Ciebie, silna babka z Ciebie :) super dajesz sobie radę ze swoimi pociechami :)
mnie mój Synio z kupkami już tyle razy załatwił... :] ledwo go przebiorę bo pampers zsikany, a tu zaraz wielkie puranie :] a raz też położyłam go na podkładzie zeby mu się trochę pupa powietrzyła, a tu jak nie strzeli... i to wtedy było takie rzadzisko zielone :/
 
Ostatnia edycja:
Nocną zmiana leży grzecznie w SPA.
U mnie rozwarcie na 1,5 cm więc długa droga jeszcze ale za to skurczybyki mi dają pipalić. Więc leze na super ekstra twardym łóżku i czekam na rozwój akcji.
 
Smoniczka, bidulko, 3 maj się tam!!
Gnidka, mam herbatkę, ale ona jest od 1 mieś, więc jeszcze nie daję

Wpadłam tylko Was podpytać, jak wygląda sytuacja z główkami Waszych dzieci? Ja normalnie zawału dostanę..Dziś po przebudzeniu, jakby jeden płat Leosiowi sie przesunął i ma dziwny uskok..eh
 
reklama
Gosia- alez nocna zmiana czuwa! Doi sie przynajmniej 2 razy w nocy! :baffled:

A ja mam pytanie z innej beczki. Czy jak wasze dzieciaczki obsrają ubranko albo pieluszke na żółto tym kupskiem, to dopieracie to? Bo ja jakos nie mogę... Wyjmuję z pralki i dalej żółte plamy:baffled:
Dajcie znac, bo może czas juz u mnie zmienic pralkę....
 
Do góry