reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Maj 2012

Suzi, synuś śliczny:tak:

A ja mam dzisiaj dzień lenia, normalnie mi się nic nie chce, najchętniej położyłabym się do łóżka, zasłoniła rolety i....spała:)
Do tego moja mama od tygodnia przepowiada, że 20 kwietnia urodzę (nie wiem skąd jej się to wzięło), niby nic sobie nie robię z jej gadania ale podświadomie jak sobie pomyślę,że to już jutro:-D
Powiedziałam jej przed chwilą, że jeżeli to się sprawdzi to okrzyknę ją czarownicą i spalę na stosie,hi,hi...
Ja jeszcze nie chcę rodzić, wolałabym po weekendzie majowym, ale woleć to ja sobie mogę:tak:

Miłego wieczorku:-)
 
reklama
Katasza - ja należę do opisywanych przez Ciebie dziewczyn. Nie miałam znieczulenia, bo u nas go nie było, z resztą ja mdleję przy pobieraniu krwi, więc w kręgosłup wielkiej igły nie dałabym sobie za nic w świecie wbić. Bolało potwornie, szczególnie te krzyżowe bóle mnie przerastały, ale traumatycznie porodu nie wspominam i teraz też chcę sn i bez zzo:tak: i jeszcze bez nacinania;-) i najlepiej krócej niż ostatnio;-) Mogę na piłce skakać, spacerować, przysiady robić, prysznic brać - byle Maciuś się zdrowy urodził:happy2:


Odważyłam się.. Idę na te lody do pasażu, chociaż schizę z publicznym odejściem wód mam:zawstydzona/y:
 
Doczytać Was to nie lada wyczyn, niezłą produkcje postów macie ostatnio ;-)
Elvie ja bym też 2 godzin nie wytrzymała. Ale ponieważ włosów nie farbuję, strzygę bez modelowania to nie spędzę tam aż tak dużo czasu.

Pieszczoszka po twoim opisie z porodówki to ja się zastanawiam czy ja chcę :/ Wyjścia nie mam ale opowieść straszna. Współczuję ci bardzo. Na szczęście masz już to za sobą a już niedługo będziesz miała Laurę w domu i wynagrodzi ci wszystkie trudy i cierpienia.
Oj ja nie czytam zadnych porodowych opowieści, bo nie chcę się nakrecać. Dzięki temu jestem spokojna. Jak byliśmy z mężem na porodówce w ramach SR to byłam trochę przerazona ale juz mi przeszło. Uważam, że lepiej się nie nakręcać.

kurde nie moge sobie poradzic z tym bolem ,ze nie mam dziecka przy sobie .. od tego placzu oczy juz mnie bola.. .
Nie sadzilam,ze mozna kogos tak kochac i tak sie bac i martwic ...
Ona jest taka malutka i jest tam bez mamusi... nie moge psychicznie wytrzymac.. zwariuje tu w domu
Pieszczoszko już za chwilę będziecie razem, a Ty lepiej przygotuj się na Laurę w domku i spokojnie wszystko przygotuj. Pomysł Kataszy z gotowaniem też mi się bardzo podoba :tak:A powiedz jak Ty się czujesz i jak wygląda Twój brzuszek po porodzie?

Dzisiaj ide na sesje zdjeciowa, nie do studia,ale wiem ze moj szwagier zrobi sliczne zdjecia:tak:G oczywiscie za bardzo nie chce isc,ale juz mu mowilam ze z nim chce miac choc 4 zdjecia:tak:Zeby zdjecie miec z Seba to chyba nie bardzo mam co liczyc-nastolatek:dry:Moze tez da sie namowic:tak:
Oczywiście czekamy na efekty sesji ;-)

Dziewczyny zaczęłam puchnąć. Wczoraj miałam kostki jak Shrek:-( Pamiętam, że macie jakies sposoby na puchnięcie, mogłybyście coś mi podpowiedziec?
 
Stokrotka ja cały czas sok z brzozy polecam i generalnie dużo płynów. ten sok to nawet teraz piję bo się pogoda poprawia a to na mnie działa niestety puchnąco :/ Może być też sok z pietruszki ale tego nie testowałam więc gwarancji nie daję żadnej. No i oczywiście zmieniać pozycję żeby nie siedzieć cały czas, a jak siedzieć to nogi wyżej układać.
 
Katasza a ile tego soku dziennie pijesz?

Na Białorusi piłam świezy sok z cytrynką, oj pyszny był i bardzo orzeźwiający. Mój teść tez od tamtego roku zaczął spuszczać ale to krótki moment jest na to i można przegapić ;-)
 
szklankę albo dwie i do tego ok 2 litrów płynów w postaci herbaty, wody mineralnej zależy na co mam ochotę. Polecam kupić baniaczek 3 litrowy bo się najbardziej opłaca. Aha no i nie polecam picia soku z brzozy na noc bo częstotliwość wizyt w toalecie drastycznie wzrasta a i tak nocą mała nie jest ;)

Pieszczoszka- będzie dobrze. Jutro wyniki wyjdą ok. i wrócicie razem do domu.
 
reklama
Katasza - ja należę do opisywanych przez Ciebie dziewczyn. Nie miałam znieczulenia, bo u nas go nie było, z resztą ja mdleję przy pobieraniu krwi, więc w kręgosłup wielkiej igły nie dałabym sobie za nic w świecie wbić. Bolało potwornie, szczególnie te krzyżowe bóle mnie przerastały, ale traumatycznie porodu nie wspominam i teraz też chcę sn i bez zzo:tak: i jeszcze bez nacinania;-) i najlepiej krócej niż ostatnio;-) Mogę na piłce skakać, spacerować, przysiady robić, prysznic brać - byle Maciuś się zdrowy urodził:happy2:
podpisuję się pod tym ,

pod koniec pierwszej fazy porodu , błagałam o znieczulenie , ale chyba każda ma taki moment ...
to teraz tez nie chce brać ...

A mam pytanie zoo ma jakieś skutki uboczne , czy same zalety?????przedłuża poród a to chyba dla dziecka nie dobre hmmm????

pytam gdyż sie tym nie intersowałam wiec niewiem
 
Do góry