Yolanta
Kicia
marisamm, cześć, kiedy na spacer idziemy? Alanka blondyny dziś tuliłam, a Tymka jeszcze niet ;-)
A co do karmienia, mnie lekarz zbeształ jak mu powiedziałam, że małego czasem nawet i godzinę karmię. Pierw robiłam tak, że z zegarkiem w ręku 5 minut jednego cyca, 15 drugiego i koniec. Odkładałam, zazwyczaj marudził o jeszcze, ale byłam twarda.. tak z 5 minut. Potem wymiękałam i dawałam mu dojeść, ale max 5 minut. Po 2 dniach załapał, że tu chodzi o jedzenie, a nie mlaskanie przy cycu i aż mnie potem małż strofował, że czemu dziecko nic nie je
A co do karmienia, mnie lekarz zbeształ jak mu powiedziałam, że małego czasem nawet i godzinę karmię. Pierw robiłam tak, że z zegarkiem w ręku 5 minut jednego cyca, 15 drugiego i koniec. Odkładałam, zazwyczaj marudził o jeszcze, ale byłam twarda.. tak z 5 minut. Potem wymiękałam i dawałam mu dojeść, ale max 5 minut. Po 2 dniach załapał, że tu chodzi o jedzenie, a nie mlaskanie przy cycu i aż mnie potem małż strofował, że czemu dziecko nic nie je

(matka wariatka!); a Młodzian ma już prawie 4 msc.
Ale co ja na to poradze, ze taka jest prawda
Dziś dzień zleciał szybko, od 8 do 14 byłam w pracy bo od piątku maja kontrolę z mojej "działki" więc poszłam pomóc. Było całkiem miło a Oleńki pilnowała moja babcia -złota kobieta, najpierw zajmowała się Mateuszkiem jak był mały a teraz mimo, że ma 81 lat pomaga jak może przy Oli ( w przeciwieństwie do mojej mamy i teściowej). Wróciłam to mała słodko spała