reklama
anik.
Mama Krzysia :)
Witam się w ten paskudny, deszczowy dzień... Mały miał dzisiaj kiepską noc, wiercił się strasznie, nie wiem czy zęby bo sobie zajrzeć w paszczę nie da. Budził się, rzucał, ale w sumie pospał do 10:30. Ale ja i tak średnio przytomna. Krzysio teraz biega z chrupkami, a ja się zastanawiam za co się tu dalej zabrać i co robić...
Witajcie.
U nas bez deszczu !!!! HURRAAA!!!
Mała spała bardzo dobrze.
Właśnie przywiozłam młodego ze szkoły i jest mega rozgadany ,bo na wycieczce byli.Próbuje zdać relację z wycieczki i mam właśnie pełny słowotok pełen zachwytu.
Ach ten Kubuś.


Efektem dobrego spania małej jest ubranko dla Misi.Zapraszam na rękodzieło ;-)
Uciekam ,bo doszły mi 2 czapki ażurkowe do zrobienia na piątek



Normalnie oszaleję z tymi zamówieniami .
W tym tygodniu muszę zrobić 6 czapeczek ,2 chusteczki i wreszcie ruszyć do przodu z kompletem na chrzest ,więc przepraszam ,ąle mnie mało na forum.
Pozdrawiam dziewczynki.Miłego dnia.
U nas bez deszczu !!!! HURRAAA!!!
Mała spała bardzo dobrze.
Właśnie przywiozłam młodego ze szkoły i jest mega rozgadany ,bo na wycieczce byli.Próbuje zdać relację z wycieczki i mam właśnie pełny słowotok pełen zachwytu.
Ach ten Kubuś.



Efektem dobrego spania małej jest ubranko dla Misi.Zapraszam na rękodzieło ;-)
Uciekam ,bo doszły mi 2 czapki ażurkowe do zrobienia na piątek




Normalnie oszaleję z tymi zamówieniami .
W tym tygodniu muszę zrobić 6 czapeczek ,2 chusteczki i wreszcie ruszyć do przodu z kompletem na chrzest ,więc przepraszam ,ąle mnie mało na forum.
Pozdrawiam dziewczynki.Miłego dnia.
anik.
Mama Krzysia :)
U mnie siąpi cały dzień. Wrocław zagrożony zalaniem - a miało nas ominąć
miałam iść do sklepu, ale nawet nosa mi się wystawić na zewnątrz nie chce, jest zimno, wilgotno i paskudnie po prostu 
miałam iść do sklepu, ale nawet nosa mi się wystawić na zewnątrz nie chce, jest zimno, wilgotno i paskudnie po prostu 
azula
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Luty 2012
- Postów
- 5 293
Ja wyszłam dwa razy raz po papier toaletowy z Amelią akurat nie padało sklep 200 m dalej ,a szłam z ną 45 minut bo fajna kałuża,bo ładny kamyczek masakra
i niedawno po mleko do babki i już siapiło jak nie ustanie będe musiała zaplanować jakieś porwanie Baltazara gąbki albo wielka ucieczke z Krainy deszczowców bo już nie wyrabiam


i niedawno po mleko do babki i już siapiło jak nie ustanie będe musiała zaplanować jakieś porwanie Baltazara gąbki albo wielka ucieczke z Krainy deszczowców bo już nie wyrabiam

aniag78
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2012
- Postów
- 726
Hej kobietki! Włączyłam dziś telewizor (ogólnie nie oglądamy tv, raczej lecą u nas programy muzyczne, ew. jakiś film puszczony z lapka) i aż oczy wytrzeszczyłam jak trafiłam na informacje i historię 5 letnich bliźniaków ukrywanych przez rodziców. Później oczy wyszły mi z orbit jak zobaczyłam skąd jest program - z Łomży, czyli mojego rodzinnego miasta. Ja nie wiem co za patologie się rozwijają w tym kraju! Przyznam, że czasem się wstydzę, że jestem z Polski.
U nas dziś pierwszy dzień bez deszczu, po ponad tygodniu 24 godzinnych ulew. Młody oczywiście musiał skorzystać z okazji i wyciągnął mamę na dwór
Szkoda, że nie zrobiłam mu zdjęcia po powrocie, bo tak brudnego dziecka to jeszcze na oczy nie widziałam. Jedno jest pewne, Erik uwielbia kałuże i dostaje szajby jak się go z niej wyciągnie 
Padł dziś spać trochę później, więc lecę skorzystać ze spokoju w domu, a później idę spać, bo jak znam życie, mało dziś pośpię przez zębulce :/
Miłego wieczoru majóweczki!
U nas dziś pierwszy dzień bez deszczu, po ponad tygodniu 24 godzinnych ulew. Młody oczywiście musiał skorzystać z okazji i wyciągnął mamę na dwór
Padł dziś spać trochę później, więc lecę skorzystać ze spokoju w domu, a później idę spać, bo jak znam życie, mało dziś pośpię przez zębulce :/
Miłego wieczoru majóweczki!
Katherine2909
Zaciekawiona BB
U mnie leje od tygodnia, łącze sie z Wami w bólu.
Dziś postanowiłam mimo to wyjść na spacer (wcześniej ograniczałam sie do 30 min. - sie nie liczy jako spacer
), po 20 min. przypomniałam sobie, że nie wyłączyłam makaronu - wracałam w podskokach
W ostatni weekend świetowalśmy urodziny Olega. Dziadki przyjechali prawie w komplecie, mój kuzyn dodatkowo i tyle.
Mało osób, skromnie i na luzie, ale liczy sie, że w ogóle komuś chciało sie jechać taki szmat drogi.
Mieszkanie za granicą ma swoje plusy dodatnie i plusy ujemne. Te drugie przeważają w stytuacji 2+.
Oleg dostał od swojej chrzestej 5 par letnich komplecików (spodenki+tiszerty) i ja mu też kupiłam ze dwa.
Świetnie. Patrze za okno. Patrze na prognozy. Boje sie otworzyć lodówke;D
Spokojnej nocy
Dziś postanowiłam mimo to wyjść na spacer (wcześniej ograniczałam sie do 30 min. - sie nie liczy jako spacer
W ostatni weekend świetowalśmy urodziny Olega. Dziadki przyjechali prawie w komplecie, mój kuzyn dodatkowo i tyle.
Mało osób, skromnie i na luzie, ale liczy sie, że w ogóle komuś chciało sie jechać taki szmat drogi.
Mieszkanie za granicą ma swoje plusy dodatnie i plusy ujemne. Te drugie przeważają w stytuacji 2+.
Oleg dostał od swojej chrzestej 5 par letnich komplecików (spodenki+tiszerty) i ja mu też kupiłam ze dwa.
Świetnie. Patrze za okno. Patrze na prognozy. Boje sie otworzyć lodówke;D
Spokojnej nocy
Witam po kilkudniowej przerwie, niestety w pracy tyle roboty, że nie ma czasu w internet zajrzeć a popołudniami w domu to też nie wiadomo w co pierwsze ręce włożyć - albo ja taka niezorganizowana jestem
U nas wszystko po staremu
We wtorek robie 7 urodziny Mateuszka dla przedszkolaków. Robimy u nas w domu, tzn. mam nadzieję, że pogoda dopisze i wszystko odbędzie się na dworze. Przyjedzie męża znajomy, który jest animatorem na różnych festynach, przebrany za klauna i będzie zabawiał dzieciaczki. także proszę o &&& za pogodę bo czarno to widzę jak moio cała ta banda do domu wparuje
Zmykam bo dziś jestem sama w biurze i ciągle pełno interesantów.
Buziaki dla was i dzieciaczków

U nas wszystko po staremu
Zmykam bo dziś jestem sama w biurze i ciągle pełno interesantów.
Buziaki dla was i dzieciaczków
reklama
Podziel się:
:-(