reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Maj 2012

reklama
p.s.Martaik moglas napisac,jak wyglada sytuacja w tej chwili,bo z poprzednich postow wyglada jakbys nic z mezem nie miala wspolnego,napisalas "zyjemy oddzielnie pod jednym dachem",stad moje rozumowanie w "nienawidzeniu"
 
fiore nikt Cię nie atakuję tylko każda wraża swoją OPINIĘ tak samo jak Ty podobno o martaik. Na tym forum jak na razie jesteś jedyną osobą która się negatywnie wyraźiła. A więc jakie zdanie byś o tym nie miała to troszkę taktu w takiej sytuacji bo nie potrzebnie denerwujesz.
 
Basienia,Martaik kocha meza i nie chce sie z nim rozstawac - tak przynajmniej napisala.

Aha...ja nie rozumiem chceci zemsty,klotni etc...Widocznie dziwna jestem.
Pieszczoszka ja tez sie stawiam w sytuacji Marty,ale pytam czemu osadzasz mnie,to co napisalam?Bo nie odpowiedzialas.
 
Ja podziwiam takie kobiety jak martaik. Sama nie potrafiłambym napisać w takiej sytuacji,ze go szanuję. Nie potrafiłabym wybaczyć. Nawet jakbym się starała przejść nad tym do porządku dziennego to juz do końca życia bym nie zaufała,a związek bez zaufania dla mnie nie ma prawa bytu. ja bym się męczyła.Nawet dla dobra dzieci bym nie tkwiła w takim związku. Ale to jestem ja. Raz jak miałam 19 lat to zostałam zdradzona-moja pierwsza,wielka miłość. Pokochałam go praktycznie od pierwszego wejrzenia. On poznał inną. Byli razem przez ponad 2 lata. Ja cały czas kochałam skrycie,śniłam o nim,myślałam codzień,nie umiałam się "wyleczyć",potem on sie z rozstał z tamtą,nasze drogi znów się spotkały,byliśmy razem. Toon był moim pierwszym facetem w łózku,byliśmy szczęsliwi przez 1,5 roku. Byłam mega zakochana. Zdradził. Próbowałam z nim być ale wytrzymałam zaledwie kilka tyg. Nie potrafiłam. Więc martaik ja Cie podziwiam i ode mnie wielki szacun bo wiem,że lekko Ci nie jest. współczuę serdecznie ale to Twoje życie i Twoje decyzje. W jednym popieram fiore nie zniżaj się do jego poziomu i nie zdradzaj na siłe,z zemsty,szanuj siebie!
 
Pieszczoszka,ja nie jestem zdenerowana i nie po to pisze,by denerwowac,tym bardziej Marty.Tylko,ze ja naprawde nie lubie pisac slodzonek,ani tego co sie powinno napisac np:"przykro mi,jestem z toba"-bo to jest juz raz napisane,a i aktualnie o tym mysle etc...Pisze jak mysle,mowie co mysle,wyrazam sie,prosto w oczy.Moj blad,ze analizuje kazdy wpis,kazde slowo,kazde zachowanie.Nie raz sie spotkalam,ze "prawda w oczy boli"(nie mam na mysli tej sytuacji).
Podsumowujac,MARTAIK ja naprawde mysle o Tobie i Waszych dzieciach.Zycze Ci dobrze,mam nadzieje ze sytuacja sie uspokoi,ze bedzie tylko lepiej.Taka jest prawda.Ale i sie boje,ze moze sie cos ponownie stac,bo ta zdrada nie byla chwilowa,ani na 1raz.Musisz myslec o przyszlosci,ale nie zapominaj o przeszlosci,patrz tylko na to jak na doswiadczenie.Wiem,ze aktulanie zyjesz ta sytuacja,oraz wieloma innymi,badz silna i jak juz pisalam,nie znizaj sie do poziomu zdrady.
 
reklama
Martusia nie ocenianie,ale odpisywanie na wiadomosci zasiegniete z postow.
Kobiety,nie musicie sie ze mna zgadzac,za to Was szanuje!
 
Do góry