reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Maj 2012

Flaurka moja mama w okolicznych sklepach dyskusje proowadzi i z ekspedientkami zakłady robi. Poszlam dzisiaj na zakupy, zeby z dala od niej to sie nasłuchałam po sklepach :wściekła/y:
No i moja mama ma podobny problem do twojej tesciowej - co z imieninami???? (ma we wtorek)
Była teściowa tez dobra...

no zaneta Twoja zdecydownie wygrywa! A co z tym podatkiem?

Patina ja bym juz poszla. (ja wychodzilam w 5 dobie)
 
reklama
Wczesniej zapomnialam wam napisac - mam wiadomosc od Fiore, niestety jest na jakis czas odcieta od netu. Mam nadzieje, ze dlugo to nie potrwa.

Dzis spacerbdal mi w kosc. Niby tylko godzina i to wolnym tempem, ale poszlam w inne miejsce, ktore bardzo intrygowalo psa i najpierw w jedna strone ciagnal niesamowicie. Potem na boisku juz luzem wlasnym tempem ganial, a ja robilam okrazenia ;) wracalismy inna droga, juz nie ciagnal, ale za to musialam podejsc pod bardzo konkretna gorke, myslalam, ze ducha wyzione. Dobrze, ze juz wieczor i zaraz ide w kimono.
 
Witam i ja :)
U nas wszystko w porządku,Adaśko grzeczniutki,tylko je,robi w pieluszkę i śpi. Powoli ogarniamy nową sytuację. Ja czuję się już super,prawie nie pamiętam,że tydz temu byłam cięta,już nic nie boli. Karmimy tylko cycem.

Bardzo trzymam kciuki za wszystkie,które są jeszcze w dwupakach-przede wszystkim za te już "przeterminowane". Jak ja Was doskonale rozumiem i to nie tylko poprzez empatie ale także własne doświadczenia. Z córcią miałam termin na 25.11 a urodziłam Ją 7.12-byłam ostatnią rozpakowaną listopadówką. Wszystkie dziewczyny już tuliły swoje maleństwa a ja ryczałam codzień czytając opowieści z porodówek,oglądając fotki dzieciaków i mając chyba depresje przedporodową oraz już termin na 7.12 na wywołania myślałam,że już nigdy nie urodzę,że ten stan będzie trwał wiecznie. Do tego ciągłe telefony,smsy,maile i wiadomości z pytaniem czy już urodziłam-po terminie to już nawet byłam niemiła i dość ostro reagowałam na te pytania. Tak więc życzę jak najszybszych porodów :)
 
Ja to chyba jakas depresje lapie dzis , nie wiem co sie dzieje ze mna , nie mam sily na nic, ciagle bym spala do tego ryczec mi sie chce , nie mam pojecia co sie ze mna dzis dzieje:wściekła/y::wściekła/y:.Wczoraj tyle werwy mialam w sobie.
Czy to jest normalne??
 
aga - ja przed porodem miałam podobny nastrój,w noc przed porodem nawet z łóżka na sofę uciekłam, bo mnie M. wkurzał, że chrapie, a chrapie od zawsze;-)
 
Kilolek- dobrze ze nie jestem sama z takim stanem , troszke mnie to pocieszylo.
Elvie3 -to jest nadzieje ze lada dzien urodze??Jezeli tak to moge sie dzis pomeczyc z moim humorem, dobrze ze maz w pracy a corcia w szkole( po szkole idzie do kolezanki na noc, wiec nie bedzie patrzyla na matke z podlym nastrojem) bo chyba by mieli mnie dosc , bo sama juz siebie mam dosyc.
 
Kilolciu - podatek? okazuje się, że złożyliśmy wniosek w marcu, nie lutym, więc czas jeszcze mają. dzwoniłam do matki jak była w Austrii na swoich "wczasach" i powiedziała, że nie mogli nam zabrać, bo ona już ma jakąś ugodę, i że Misiek będzie musiał coś podpisać, ale co nie wyjaśniła, bo "pieniądze jej z konta uciekają i zaraz nas rozłączy". w szpitalu nie miała czasu na wyjaśnienia, a ja aż truchleję jak pomyślę, co mogła znowu wymyślić i jeszcze wciągnęła w to Miśka!!

a co do Miśka - jestem mile zaskoczona.. zrobił dzisiaj 3 prania!! oczywiście programy i segregacja pozostały dla mnie, ale on włączył pralkę! :szok: wstaje w nocy robić mleko i co prawda dziś była jego kolej na "aktywność Hanulki między 1 a 4 w nocy" i później warczał, że ja spałam, a on bawił, ale szybko się uspokoił. oczywiście przy kupie ewakuacja do innego pomieszczenia w domu, ale karmi, uspokaja, przebiera, kąpie, usypia.. w takich chwilach kocham go jeszcze bardziej:)
mój instynkt nie zawiódł i wybrałam sobie dobrego samca - potrafi spłodzić i wychować potomstwo:D
 
Witajcie :)

My dzisiaj po pierwszym krótkim spacerku, połączonym z uzupełnieniem zapasów w lodówce :D bo jeszcze dzień i witałoby nas jedynie światło i śmietana :D Mały przespał spacerek, teraz też lula - nawet nie wie, kiedy mama z wierzchniego odzienia rozbierała ;)
Potem planujemy podjechać jeszcze na chwilę do moich rodziców, niech się Mały powoli przyzwyczaja ;)
Pokarm mi praktycznie zaniknął :( wczoraj odciągnęłam tyle, że płakać mi się chciało - nie będę z tym walczyć. Moje zdrowie psychiczne uważam za ważniejsze, a Krzyś nie wygląda na nieszczęśliwego - najada się, wysypia... :)

Muszę teraz zwalczyć moją anemię :( kupiłam już dzisiaj suplementy, a teraz czas na zmianę diety - czerwone mięcho, buraki, szpinak, czerwone wino :) i mam nadzieję, że będzie lepiej!
 
reklama
Witam majóweczki :-) Poczytując was podniosłam się troszkę na duchu bo już się bałam że coś ze mną nie tak bo byle problem potrafi wyprowadzić mnie z równowagi. Najchętniej na wszystkich bym krzyczała i płakała z byle powodu. Chyba hormony przed porodem we mnie buzują jak nigdy. A termin na niedzielę. Dziś byłam u mojego gina i okazało się że mam 1,5 cm rozwarcia. Jestem ciekawa w jakim tempie to rozwarcie będzie się robić. Jak myślicie? W dodatku napina mi się brzuch ale nie boli więc sama nie wiem. Ciekawa jestem czy to już tuż tuż.
 
Do góry