reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Maj 2012

Witam,
suzi za Aliego &&&&&&&
fiore za Leo &&&&&&&
joasia za Adaska &&&&&&&
Biedne dzieciaczki mam nadzieje ze sie im szybko poprawi:tak:
za dzieci za skokiem zeby szybko sie skonczyl i cierpliwosci dla rodzicow:tak:
Katasza kciuki za wyniki:tak:
Flaurka ja mam jeden cienki spiworek rozowy w dinozaury i dwa grupsze niebieski i kremowy:tak:
Moj maly tez cos kicha i kaszle:eek:Kaszel mysle ze to od krzyku bo non top krzyczy:confused2:Kicha ale katarku nie widze wiec chyba ok:tak:Wieczoram moze zrobie mu inhalacje z soli fizjologicznej i bedzie dobrze:tak:
Milego dnia dziewczyny
 
reklama
Witajcie, ja nadal mało czasu na bb ale doczytuje regularnie:) Wczoraj mieliśmy 7 rocznicę ślubu, więc w ciągu dnia przewinęło się trochę gości ale było miło:) Mateuszek rozpoczął ostatni rok w przedszkolu, w końcu wszystko wraca na swoje tory, młody rano do przedszkola więc trzeba szybciej się ogarnąć i dzień przez to dłuższy:)
Dziś popołudniu ma przyjść szpachlarz i robić pierwsze dwa pokoje na górze, oby dotarł.
&&&& za potrzebujące, zdrówka dla chorych dzieciaczków, dla ząbkujących i przechodzących skok.
Pieszczoszka za Twoje sprawy&&&&
Lecę zbierać pranie bo już mi chyba wyschło. Miłego dnia:tak:
 
Co zaczne pisać to albo mi posta zeżre, albo młody sie obudzi albo wena ucieknie:szok::crazy:
Kciuki za wszystkie maluszki szpitalne, co to sie dzieje???:-(
Pieszczoszka oby wszystko szybko sie wyjasnilo:tak:
Katasza na pewno znow bedziesz w pierwszej trójce:-D
Kingutek powodzenia na sesji.
U nas powoli do przodu leci, podobnie jak u Dusi starszak poszedł do zerówki wiec cisza w domu:-Ddzis z młodym jedziemy go odebrac bo wczoraj powinnosc pełnił dziadek:cool2:
Co do skoku to u nas były 2 marudne dni i nie wiem czy zwiazane z powrotem do domu od dziadków, czy matka cos zjadła bo poszła spieniona, zielona kupa wtedy:zawstydzona/y:czy mini skok:eek:
Reszta na odpowiednim watku - czylio co mnie dzis rozbawiło i jednoczesnie zepsuło humor:wściekła/y:
 
co to za wtorkowa seria :szok:: suzi, joasia, fiore: mocne kciuki za Wasze dzieci &&&

Kciuki tez za nasze egzaminowane: Katasze i kingutka :-D

Ja jestem dzis jedna noga w psychiatryku. Wyrzucialm meza z synkiem na godzinny spacer, bo juz mi nerwy totalnie puscily, darlam sie tak, ze az prawie glos stracilam (na meza ale maly oczywiscie slyszal, wstyd mi teraz :zawstydzona/y:). Powodu wiekszego nie mialam poza tym, ze maly przechodzi samego siebie. Od wczoraj wieczor bez przerwy brzeczy. Marudzi tak, ze glowa peka. W nocy oko zmruzylam moze ze trzy razy po pol godzinki. Pobudki mialam o polnocy (po tym jak go 1:20h usypialam), 1, 2, 3, 5, 6 i 8 i to takie polgodzinne. Nie wiem, czy to skok czy inna cholera ale przytlacza mnie to, ze teraz maz wyjezdza na 3 dni i ja z tym kramem zostane sama. Nie daje rady psychicznie i fizycznie :no: A musze jeszcze jakis obiad sklecic, zeby przez te dni nie zostac bez niczego. Na glodowke czy fast food pzy cycowaniu nie moge sobie pozwolic :baffled: Zaraz wroca te moje wredoty i na pewno glodne... Szybko ta godzinka zleciala i w sumie niewiele mi dala :no: Boze daj mi sil.
 
Alan - &&&
Adaś - &&&
Leo - &&&&
pieszczoszka - dla Ciebie też &&&& i Seby!

Masakra - co się to dzieje?
byłam po Bartiego - wybrałam się sama, autobusem - wyszłam o 12;45, a byłam już o 13;30 w domu, na szczęście Hania spała i nie płakała, a po wczorajszym miałam obawy. na dłużej jej nie zostawię..
zapiekanka już w piekarniku, czekamy na Miśka i w świat na zakupy - musimy dokupić kilka rzeczy do wyprawki (litości, nigdzie nie ma świecowych kredek!!) i spożywka z chemią:/ marnie coś widzę ten miesiąc w sferze finansowej.. zwłaszcza, że po przeniesieniu Miśka (zamykali ich dział, dzięki, że w ogóle ma pracę) nie ma co liczyć na nadgodziny, czy wybitki w pracy - dostaniemy gołą pensję. już drugi dzień myślę jak to zrobić żeby wyżyć do 30:/ w dodatku nie ma co liczyć, że w styczniu pójdę do pracy, bo dziadki jasno do zrozumienia mi dali, że z Hanią nie zostaną, a reszta pracuje - żłobek, czy opiekunka to byłby mój zarobek.. ehh - życie..
 
zanetaa widzę teraz dopiero ze ty z oświęcimia ja pochodze z kęt i tam mam rodzinę na studia przeniosłam się do gdanska współczuje i dobrze potrafie cie zrozumiec do zeszłego miesiaca mój tez pracował w firmie gdzie premia + pensja pensja mała połowa szła na rate za samochód a premi nigdy nie widzielismy tez kombinowałam zeby wystarczyło do 10 ciagle na pozyczkach a z wyprawką też byly kombinacje bo na niewiele moglismy sobie pozwolic ale teraz jest lepiej zmiana pracy i pieniądze też lepsze więc głowa do góry jak jest żle to może być tylko lepeiej. Co do opieki nad dzieckiem mi tez się młoda nie ma kto zając i dokładnie z tych samych wzgledów co ty do pracy nie mam jak wrócić bo opiekunka albo żlobek to większość mojej pensji i jak tu zyc w tej naszej polsce.
kugela &&&&&&&& żeby synek przez te dni kiedy będziesz sama był spokojny i dał mamusi odpocząc troszkę.


kasiula &&&& żeby szybko wrócił aniołeczek
 
anik - zwiększałam ilość posiłków i tak wyszło, że niemal wszystkie ma z kleikiem, bo już nie chce samego mleka, a co gorsza - nie chce pić żadnej herbatki, wody i w ogóle nic, a jeszcze niedawno nie chciała gęstszego:/ dodaję 1,5 miarki (z mleka) kleiku.
zadziwiające, ale mimo kleiku ryżowego i ni picia robi normalne, regularne kupy..:eek: ale nadal walczę o piecie, bo przecież musi pić!

Kasiula - coś o tym wiem, własnie Hanula się uśpiła - noszona na rękach:szok:

Kingutek - taaa, kredyt na samochód 650zł, do tej pory tego specjalnie nie odczuwaliśmy, ale z wypłatą mniejszą o tysiąc odczuwam całą sobą... Misiek nic mi nie mówił, ale jak szukałam w historii pewnej stronki to ujrzałam oferty pracy w naszej okolicy, czyli rozgląda się za zmianą.. niby może iść niedługo na kopalnię za ojca, ale boję się.. na start wypłata 1500:/ owszem są kartki, węgiel i będzie się stawka zwiększała, ale jak damy rade z taką kasą na początku? do tego praca pod ziemią - codzienie bym się zastanawiała, czy wyjedzie żywy.. aż mnie ciarki przechodzą..

kugela - jak źle by nie było to dasz radę - instynkt Cię poprowadzi. w razie kompletnej załamki dzieciak do łóżeczka, a mama na 5 minut do drugiego pokoju pooddychać w oknie.. inaczej się nie da. będzie coraz lepiej, synek podrośnie zacznie się "zajmować sam sobą", a Ty odpoczniesz:)

e - już po spaniu..:/
 
Ostatnia edycja:
reklama
kasiula - mam nadzieję, że to minie, mój dziś marudził tylko trochę, teraz leży na kocu i w skupieniu obgryza ręce...

Ja mojemu przestałam zagęszczać, bo kupki były rzadziej, a dzisiaj znów na próbę zagęściłam miareczką... tym bardziej, że walnął taką jak kidyś - 3/4 normalne, resztka rzadsza, nie zjadł wszystkiego, bo wcześniej się nasycił. No, i troszkę ulał :-( ale tylko troszkę... mam nadzieję, ze za niedługo z tego wyrośnie.

My w czwartek idziemy na pogrzeb. Mąż się właśnie przygotowuje, ponieważ chcą pożegnać go na mszy choć dwiema pieśniami... Zdążą przygotować tylko tyle - nie wszyscy dadzą radę dojechać, żeby zaśpiewać całe "Reqiuem" Mozarta... Już czuję, że to będzie najsmutniejsza Msza... :-:)-( Tak więc siedzimy z Krzysiem cicho i staramy się nie przeszkadzać :-:)-:)-(
 
Do góry