wiolonczela - kobito bo sfiksujesz. Ale jestem sobie w stanie wyobrazić Twoja sytuację. Leżałam z synem przez tydzień w dziecięcym szpitalu i co tam się człowiek napatrzył, nasłuchał, jakie choroby i jakie wypadki się zdarzają. Naprawdę trzeba się cieszyć tym co się ma bo nieszczęść w koło co nie miara. Nie będę nawet przytaczać historii bo dreszcze przechodzą:-( Mnie jeszcze zastanawia to że już od tego leżenia młodemu z tyłu jakby spłaszczyła się główka, natomiast mój mąż nakręca się że mu się uszy odstające robią i każe mi zakładac mu czapkę

Na początku go ochrzanialam, że wymyśla ale już tak się przyglądam, ze dostrzegam ze kiedy obraca głową to rzeczywiście małżowina na górze mu się zagina

już nie wiem co mam o tym myśleć. No ale co ma robić takie dziecko jak nie leżeć. Co mam mu z tą głową zrobić??
Mój też się smieje na głos ale trzeba się postarac zeby go rozśmieszyć. Najczęściej jak do lustra się wygłupiamy, a wydawane przez niego ostatnio dziwięki są różniste. Wczoraj udawal karetkę na sygnale... ijo ijo ijo ijo.
Edyta - ja kupiłam używkę babybjorn. Powody mną kierowały takie same jak Tobą. Na razie użyte raz. Przodem do czlowieka mlody nie lubi a przodem do świata mam wrażenia że głowa mu jeszcze na bardzo lata. Jak mam na rękach to podświadomie odchylam ciało do tyłu i w ten sposób podpieram mu główkę. W nosidełku jest troszkę w innym położeniu i jak chodze to tak głowa jakoś mu tak lata, ale będziemy próbowac. Nie mówiąz o tym że pół nosidła obślinione

Zastanawiam się tylko co jak trzeba będzie dziecię grubiej ubrać i siebie też. Czy wtedy to się sprawdzi.
Napisałam maila reklamacyjnego na maclarena. Kurcze kupiłam i zapłaciłam jak za nowy to niby czemu mam akceptować te niedociągnięcia. Ciekawe co odpiszą. Może jakiś rabacik wydębię
