reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Maj 2013 :):)

a ja mam rude:) swoje, niemalowane, kiedyś strasznie się ich wstydziłam i pomalowałam nawet na zielono albo miedź, czerwień, różne kasztany... dziś to mój atut a tego co ładne powinno być dużo więc sięgają do łopatek i są pocieniowane na całej długości (u góry mają koło 7cm)... przechwalam się? nie... bo to włosy pozwalają zapomnieć mi o piegach i bladej jak ściana skórze... M kiedyś mówił że tego szukał, dziś to już chyba przyzwyczajenie;-)

zapo ścinaj! ale trzymaj się słów cytryny i nie rób tego po złości!:)
 
Ostatnia edycja:
reklama
myślalam nawet o rudej peruce ostatnio , oczywiście tylko w celach urozmaicenia pożycia :) ale doszłam do wniosku że może jednak jak już nie będe przypominała wieloryba to kupię
 
hehe cytrynko to sobie zrób!:-D
swoją drogą to zawsze mnie zastanawiało jak ktoś kto nie jest rudy i piegowaty może chcieć być taki?? miałam potworne dzieciństwo z tego powodu i to M pomógł mi o tym zapomnieć!
teraz wiem że chętnie na starość przypominałabym moim siwym taki kolor ale weź go i znajdź! NIE MA SZANS!

a tak w ogóle to nie prawda że rude są wredne ale prawda że ponętne:):)
 
W życiu bym sobie nie kupiła peruki w kolorze włosów innym, niż mam, bo bym się bała, że się chłopu spodoba i zaczną go kręcić inne babki, niż ja :szok: :-D Bo ja w ogóle jestem chorobliwie zazdrosna :-D
 
oj ja też już miałam wszelkie kolory świata na głowie!
teraz coś ala kasztanobordo mam... a włosy długości odrastających z krótkiej asymetrii - prawa strona do brody, lewa jakoś do końcówki ucha:p ktoś to sobie umie wyobrazić?:p
 
Nanu to ciś a'lla bob pijanego fryzjera?:) kręci mnie asymetria... ja strzygę generalnie mężczyzn ale lubię te damskie wizje typu "chciałabym mieć na głowie....";-)
 
heheheh no dokładnie, ale cóż zrobić - trochę podrosną to znów coś spróbuję uformować.... S ma siostrzenicę fryzjerkę i chyba znów do niej zadzwonie coby podjechała podrównać tu i ówdzie.... Wesele zmotywowało mnie do zapuszczenia...
Kiedyś zawsze miałam długie, ale do czasu aż się wyprostowały... z genialnych naturalnych loczków zrobiły się proste jak druty - jakieś 4-5 lat temu... nie znam powodu, ale do dziś tęsknię za tamtą burzą loków na głowie....:crazy:
 
reklama
Do góry