reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2015

Maja 86 mój nie pełza więc póki co mogę jeść legalnie sama☺Efka 27 jak ja Cię rozumię moja pierś to też gryzak szczegolnie w nocy .a wyszła mu jedynka gorna prawa i idzie lewa ...także 3 zęby ma mały kasownik. W nocy żałuję czasami ze nie ma smoka bo może by tak na cycu nie wisiał. Dwa razy przy zabkowaniu dalam Mu nurofen bo byla masakra i pomoglo ale codziennie nie będę Go faszerować.A w weekend zrobilam mojemu mężowi pokaz mniej wiecej jak wyglada moja nocka ( bez cyca oczywiście ) ale budzilam go żeby przyniósł malego na karmienie i odniósł .sobota nie byla najgorsza ale niedziela to już inna bajka..bidulek
 
reklama
U nas noce różne. Moj zasypia z butla w gębie wiec tez nie za fajnie. Na szczęście powoli go ucze zasypiania bez bo jednak cyca da się tak cmokac żeby mleko nie leciało a butli nie. Wiec jak nie jest głodny a z butli mu leci to się wścieka i jednak zasypia sam. Dziś taka scenę odwalil na wieczór ze aż mi się go szkoda zrobiło ale ja sama z dwójka dzieci. Weronice trzeba było bajkę przeczytać wiec miedzy krótkimi bajeczkami lecialam do niego. W końcu zasnął sam. Ale taki nerwus z niego jak mu cis nie wyjdzie czy cos mu zabierzesz czy właśnie mu leci z butli a nie chce to taką chryje robi jakby go ze skóry obdzierali...
 
To rzeczywiście posypało się nam z tymi nocami. Oby szybko się sytuacja odwróciła. Dla dobra naszych dzieci i naszego.
Asiaf podziwiam ze dajesz rade sama z dwójką. Mój mąż ze względu na swoją prace jest gościem w domu, a dolozywszy do tego fakt ze po prostu nie chce mu się pomagać, ja zostaje ze wszystkim sama. I nie wyobrażam sobie teraz życia z drugim dzieckiem jeszcze.
 
Ika na szczęście chodzi do przedszkola wiec jakoś ogarniam. Najgorzej pod wieczór jak młody juz marudny i do spania a jeszcze go chwilke trzeba przetrzymać . wtedy jak go biorę na ręce czy na kolana to Ika oczywiście tez wtedy musi się tulic wiec siedze z uwieszona dwójka dzieci aż się ruszyć nie mogę :(
 
U nas też noce trudne, chociaż to chyba bardziej wieczory, bo Kuba chodzi ostatnio spać ok. 22-23 i standardowo budzi się co trzy godziny na cyca. Oczywiście tak od 19-20 jest już prawie cały czas na rękach, bo marudny i zmęczony, ale spać nie pójdzie, zawiodły wszystkie dotychczasowe metody usypiania :( Ale pojawił się pierwszy ząbek, więc mam nadzieje, że to o to chodziło i teraz już będzie lepiej.
 
nADRBIŁAM WAS ale odpisac siły nie mam.

Zdróweczka wszystkim chorowitkom
u nas też noce gorsze
jeszcze wyszło że młody ma anemie i bralismy zelazo strasznie po nim płakał i moj pediatra zmienił nam na inne i jest o niebo lepiej. Tamten dostalismy z poradni neonatologicznej.

iu siebie podejrzewam alergie na gluten. na razie wykluczam po kolei i ucze sie jesc bez nieg. ale to ***** wszedzie jest ;/.

co sobie zyczycie na swięta dla maluchów? ja nie mam pomysłu co mówić.
 
kompletnie niczym. z krwi wyszło. niby stwieriła potem ze ma uszka blade i podniebienie:eek:
ale często dzieci maja koło 5 -6 miesiąca ma to związek z przekształcaniem się krwi okołoporodowej cos tam coś tam :-p:-p
i dodatkowo Igr szybko rósł. teraz dużo zwolnił bierze żelazo i zobaczymy. w poradni mam wizyte 5 styczna. ale mój pediatra twierdzi ze tamta lekarka przesadziła no ale bierzemy zelazo i witamice C
 
reklama
Może mi któraś z mam powiedzieć jak mam nauczyć córkę spania np o 21:00-22:00? Aktualnie zasypia o 23:00-24:00 a czasami nawet o 1:00 w nocy. Najgorsze jest to że o godzinie 20:00 zasypia i robi sobie drzemkę do 23.00 pomimo że światło jest przygaszone i jest cicho, o tej 23:00 wstaje na mleko i jest super wyspana i skora do zabawy. W dzień wstaje o 10:00 o 12:00 idziemy na spacer na którym rownież spi i nie ma możliwości aby nie zasnęła. Próbowałam nie pozwolić jej zasnąć i nie da rady. Budziłam ją o 7:00 żeby wstała wcześniej i się przestawiła też nic nie dało. Potrzebuje trzech drzemek ok 1,5-2h bo inaczej jest nie do zniesienia. Obecnie dzień wyglada tak:
10:00 pobudka
12:00-13:30spacer (sen ok 1h)
16:00-17:30 sen
20:00-22:30 sen.
22:30-24:00 szaleje jak opętana :)
24:00 sen
Próbowałam też nie pozwolić spać do 23:00 to ucięła sobie drzemkę od 23:00 do 1:00 w nocy i przez dwie godziny szalała i się bawiła w łóżeczku przy zgaszonym świetle. Nie wiem dlaczego w nocy traktuje to jako drzemka zamiast spać do rana. Ratunku ja się wykończę i mąż rownież bo wstaje na 7:00 do pracy zaczyna mi gdekać że to moja wina.
 
Do góry