reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

🌸👶🏼MAJOWE KRESKI🌸👶🏼

Umówiłam się ciążowo ale w ciążę nie zaszłam 😆 wiec pójdę zapytać o te plamienia. Bo ok, teraz próg był wysoki więc nie było plamienia, ale boję się sytuacji że progesteron będzie niski, pojawi się plamienie i z ciąży nici. Wolę myśleć przyszłościowo niż potem przeżywać że jest plamienie. Może coś mi da od razu? Żeby w razie plamienia reagować.
Ja w pierwszym cyklu po poronieniu dostałam plamienia w 10 dpo, dlatego w kolejnym już zapobiegawczo przepisała mi duphaston i na ten cykl mam tak samo duphaston + utrogestan :-)
 
reklama
Raz byłam u innego gin i mówię , że tsh mi skoczyło do 3,8, a staramy się o dziecko i już się zapisałam do endo. A on, że to nic bo to dobry wynik norma jest do 4,5 😂
Ja poszłam do pierwszego endo, bo chciałam zaoszczędzić więc z pakietu, usłyszałam to samo xD poszłam do mojej już ze skuloną głową, wprowadziła euthyrox przy wyniku już i tak niższym, niż bylam u poprzedniej bo 2.5, mówi: widzimy się za 2 miesiące:D i trafiła idealnie 😅
 
aż strach robić jakiekolwiek testy 🥲
Dlatego ja już nie wierzę cieniom bez potwierdzenia betą. Nie słyszałam jeszcze o żadnej marce testów które by nie dawały fałszywych cieni.
Raz byłam u innego gin i mówię , że tsh mi skoczyło do 3,8, a staramy się o dziecko i już się zapisałam do endo. A on, że to nic bo to dobry wynik norma jest do 4,5 😂
Mi tak kiedyś powiedział endokrynolog prywatnie który niby specjalizuje się w niepłodności... I jeszcze mi powiedział, że wymagania by tsh było poniżej 2 przy staraniach to stara szkola 😆
 
Dlatego ja już nie wierzę cieniom bez potwierdzenia betą. Nie słyszałam jeszcze o żadnej marce testów które by nie dawały fałszywych cieni.

Mi tak kiedyś powiedział endokrynolog prywatnie który niby specjalizuje się w niepłodności... I jeszcze mi powiedział, że wymagania by tsh było poniżej 2 przy staraniach to stara szkola 😆
Ja mam tsh prawie zerowe bo mi spadło tak w ciazy... endokrynolog mowi ze to normalne bo ..(..)w ciąży, ludzka gonadotropina kosmówkowa (hCG) naśladuje działanie TSH, co powoduje obniżenie poziomu TSH, zwłaszcza w I trymestrze..
Ale jak to bedzie działać na kolejny cykl to nie wiem, wszędzie jest mowa tylko o zbyt wysokiemu tsh a zbyt niskie ?
 
Dlatego ja już nie wierzę cieniom bez potwierdzenia betą. Nie słyszałam jeszcze o żadnej marce testów które by nie dawały fałszywych cieni.

Mi tak kiedyś powiedział endokrynolog prywatnie który niby specjalizuje się w niepłodności... I jeszcze mi powiedział, że wymagania by tsh było poniżej 2 przy staraniach to stara szkola 😆
Ja przez całą swoją karierę testowania nie miałam nigdy fałszywej kreski, 80% testów jakie zrobiłam to pinki płytkowe, trafił się jakiś bobo test kiedyś i ostatnio z Roska facelle
 
Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Puściłam sobie badania i żelazo przez te soczki z buraczka powędrowało w górę 108, kwas foliowy 24 i progesteron 17,27. Więc jest ok ok, nie wstrzeliliśmy się z mężem w owu, ciut za późno. Tak to sobie tłumaczę.
 
reklama
Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Puściłam sobie badania i żelazo przez te soczki z buraczka powędrowało w górę 108, kwas foliowy 24 i progesteron 17,27. Więc jest ok ok, nie wstrzeliliśmy się z mężem w owu, ciut za późno. Tak to sobie tłumaczę.
Może się wstrzeliliście i po prostu nie wyszło… my mieliśmy seks w idealnie w momencie piku (czyli dzień przed owu), w dzień owulacji i dzień po… i tak nie ma dziecka. Więc czasami po prostu nie wychodzi :(
 
Do góry