reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe Mamy 2016

reklama
Wioleta pychota:-Dja lubie ziemniaczane z gulaszem:tak:
Kasik farbowałam Nutrisse Garniera a z amoniakiem bo mi wlosy slabo lapia bez amoniaku:sorry:na początku sierpnia ostatnio farbowałam i masakrę miałam:eek:wybralam jedynie odcien podobny do mojego naturalnego:tak:
W pn tez mam genetyczne:tak:
Glodna się zrobiłam i musze isc cos zjeść bo niedługo ide do kina :-)
 
A mnie na samą myśl o sosiku z żołądków jest niedobrze. Ale ja to w ogóle dziwna jestem:) Żadne żołądki, wątróbki, serduszka do mnie nie przemawiają, jeśli chodzi o jedzenie. Pojechałam za to na zakupy i nakupiłam sobie owoców, teraz tylko to wszystko pokroić, zalać jogurtem i wcinać:)
 
Kaylla przybij piątke, jeśli chodzi o smaki to akurat przysmaki typu żołądków czy wątróbki - to zdecydowanie nie mój gust :)

A placki ziemniaczane ubóstwiam - najbardziej z samym cukrem ;)

Kachaa też ostatnio farbowałam w sierpniu, ale pod koniec, przed siostry weselem.. no i zdecydowanie już wymagają ponownego farbowania, tylko się trochę obawiam o ten amoniak. Ale myślę, że się odważe i jutro może skoczę po farbe :) na co do kina się wybierasz?

A ja sobie zaraz obiorę kiwi i wszamie :)
 
Powiem wam dziewczynki ze ja mdlosci i inne objawy mialam 6-7 tydzien ;) teraz jem jak przed ciąża i tez tak sie czuje ;) Chociaz wczoraj wypiłam szklanke wody z ogórek kiszonych takich słonych :p PYCHA :p
 
U mnie zauważam pewna zależność. Uwielbiam kwaśne. Od dziecka widząc beczkę z kapucha czy słoiki z kiszonymi u babci przebierałam nogami. A w ciążach... Nie ciągnie mnie ani do kapuchy, ani ogórków. Gdy trafi mi się kwaśne jabłko to wyrzucam albo wpycham mojemu A. I wpadłam na to dopiero czytając wasze posty o wodzie z ogórków:> ah te smaczki. I dzika ochota na krewetki w czosnku:D
 
Dziewczyny a orientujecie się, jak wygląda sprawa z położną?
Bo jeśli chce się chodzić do bezpłatnej szkoły rodzenia, to warunek jest jeden: wybór położnej z tej szkoły. Ale czy wybiera się jeszcze położną ze swojej przychodni, rejonu?
 
reklama
Do góry