reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majowe mamy 2021

Daltego dla mnie też ta Pappa nie ma do końca sensu. Aczkolwiek może jak wynik jest z tych bardziej ryzykownych to coś pokazuje tylko nikt nie wie co ;/ Moja szwagierka miała średni wynik Pappy (nie pamiętam dokładnie jakie ale ryzyko jej wyszło ale dość mocno podwyższone dla zespołu Downa), zrobiła w związku z tym Nifty i tam oczywiście nie wykazano żadnych wad, więc wszyscy się cieszyli że wszystko w porządku. Dla lekarza też wszytko było ok (a była pod opieką jakiegoś naprawdę dobrego specjalisty). Po 20 tygodniu dziecko zaczęło słabo przybierać, była ciągle pod opieką lekarzy (trochę w szpitalu), diagnozowali i diagnozowali, ostatecznie stwierdzili, że łożysko jest na tyle niewydolne, że w 28 albo 29 tygodniu zrobili cc. Córeczka urodziła się z wagą tylko 840g! Na szczęście historia zakończona całkowicie pozytywnie, bo mała ma już prawie 3 lata i jest zdrowa. Ale bazujac na tym przypadku stwierdzam, że może faktycznie te testy mogą sugerować jakieś nieprawidłowości, ale często nie do końca takie jakbyśmy się spodziewali.
Dużo bardzo podobnych historii czytałam, kiedy zaczęłam zgłębiać historie z nieprawidłowym wynikiem PAPPA i właśnie zaczęłam naciskać na ginekologa, żeby mi powiedział co w takim razie robimy dalej, co jeśli wynik NIFTY wyjdzie okej, co trzeba w późniejszym etapie monitorować bardziej.

z tym przybieraniem na wadze tez cos moze byc.....mi wyszlo 1:90 w zakresie zahamowania wzrostu przed 37 tygodnia...lekarz powiedzial ze to przez trombofilie, ale program nie uwzglwdnia faktu ze lecze sie
Mi wyszło dokładnie tyle samo - 1:90 ryzyko zahamowania wzrostu przed 37 tygodniem. Stwierdzili dzięki temu możliwą niewydolność łożyska i dostałam kwas acetylosalicylowy 150 mg (Acard) na noc, i mam go brać najprawdopodobniej do około 36 tygodnia ciąży. Więc jeśli to pomoże, to wbrew wszystkiemu będę mogła uznać, że jednak dobrze, że zrobiłam PAPPE.
 
reklama
Hej dziewczyny :) Jestem po prenatalnym USG, 13 tydzień ciąży, płeć stwierdzona przez lekarza: dziewczyna!!! "Raczej dziewczyna" tak powiedział, trzy razy pytałam :D JA oczywiście widzę tam siusiaka, ale lekarz mówił że u chłopaków prawie zawsze to to jest ustawione pionowo a u dziewczynek poziomo. Zobacz załącznik 1203948
Wszystko zdrowe, wszystkie narządy mamy, serducho bije, krew przepływa, przyzierność karkowa 1,7, wszystko ok :) Tylko ja bym powiedziała, że to chłopak :D

Właśnie cały pic na tym polega, że u chłopaków względem kręgosłupa jest do góry. Dlatego ja mam nadzieję, że faktycznie mój pozostanie chłopcem, jak na załączonym obrazku haha. 😍
Z OM 12+4, z USG 13+1.
Zrzut ekranu 2020-11-21 o 12.41.38.png

Gdzieś miałam screena właśnie na czym ta różnica polega... O:
Zrzut ekranu 2020-11-21 o 12.48.39.png
 
Strasznie chciałabym mieć córcię to moja pierwsza ciąża, i czekam jak na szpilkach na ten dzień kiedy się dowiem jakiej płci jest dzidzia. Jednak nie ukrywam, że obawiam się że zareaguję dokładnie tak samo ja Ty kiedy lekarz powie, że to syn. (Oczywiście, najważniejsze żeby dzieciątko było zdrowe) Długo się godziłaś z tą myślą?
Ja tez chciałam dziewczynkę ale po teście NIFTY wiem już ze chłopak i od tygodnia oswajam się z ta myślą. Jak odbierałam wyniki i zobaczyłam ze będzie chłopak miałam taka minę ze aż mąż mnie zapytał czy żałuje... oczywiście ze nie!! Ale tak to jest jak się na coś całe życie nastawiałam :)) najważniejsze dla mnie jest to aby był zdrowy :) u mnie w rodzinie to będzie 3 chłopak (moje 2 siostry tez miały pierwszych chłopaków), przy czym jest tylko jedna dziewczynka wiec statystycznie więcej chłopaków w naszej rodzinie się rodzi.
 
Dużo bardzo podobnych historii czytałam, kiedy zaczęłam zgłębiać historie z nieprawidłowym wynikiem PAPPA i właśnie zaczęłam naciskać na ginekologa, żeby mi powiedział co w takim razie robimy dalej, co jeśli wynik NIFTY wyjdzie okej, co trzeba w późniejszym etapie monitorować bardziej.


Mi wyszło dokładnie tyle samo - 1:90 ryzyko zahamowania wzrostu przed 37 tygodniem. Stwierdzili dzięki temu możliwą niewydolność łożyska i dostałam kwas acetylosalicylowy 150 mg (Acard) na noc, i mam go brać najprawdopodobniej do około 36 tygodnia ciąży. Więc jeśli to pomoże, to wbrew wszystkiemu będę mogła uznać, że jednak dobrze, że zrobiłam PAPPE.
ja biore acard i zastrzyki fraxiparine od poczatku ciazy....
 
Ostatnia edycja:
Ja tez chciałam dziewczynkę ale po teście NIFTY wiem już ze chłopak i od tygodnia oswajam się z ta myślą. Jak odbierałam wyniki i zobaczyłam ze będzie chłopak miałam taka minę ze aż mąż mnie zapytał czy żałuje... oczywiście ze nie!! Ale tak to jest jak się na coś całe życie nastawiałam :)) najważniejsze dla mnie jest to aby był zdrowy :) u mnie w rodzinie to będzie 3 chłopak (moje 2 siostry tez miały pierwszych chłopaków), przy czym jest tylko jedna dziewczynka wiec statystycznie więcej chłopaków w naszej rodzinie się rodzi.
U mnie na odwrót, bo wolę chłopca :D ... tylko, że w rodzinie męża jedna siostra ma 5 córek a druga dwie córki i do tego grona dołączył nasz synek, więc po prostu przydałby mu się braciszek, żeby nie był taki osamotniony w swojej męskości 😂 No zobaczymy w poniedziałek wizyta i się dowiem :)
 
U mnie na odwrót, bo wolę chłopca :D ... tylko, że w rodzinie męża jedna siostra ma 5 córek a druga dwie córki i do tego grona dołączył nasz synek, więc po prostu przydałby mu się braciszek, żeby nie był taki osamotniony w swojej męskości 😂 No zobaczymy w poniedziałek wizyta i się dowiem :)
Trzymam kciuki żeby był synek :)
 
Właśnie cały pic na tym polega, że u chłopaków względem kręgosłupa jest do góry. Dlatego ja mam nadzieję, że faktycznie mój pozostanie chłopcem, jak na załączonym obrazku haha. 😍
Z OM 12+4, z USG 13+1.
Zobacz załącznik 1204494
Gdzieś miałam screena właśnie na czym ta różnica polega... O:
Zobacz załącznik 1204493

Kiedyś to wysłałam🙂 Dlatego wiem, że u mnie będzie chłopczyk, bo stał. Aczkolwiek kto wie może się zmieni😁
 
Daltego dla mnie też ta Pappa nie ma do końca sensu. Aczkolwiek może jak wynik jest z tych bardziej ryzykownych to coś pokazuje tylko nikt nie wie co ;/ Moja szwagierka miała średni wynik Pappy (nie pamiętam dokładnie jakie ale ryzyko jej wyszło ale dość mocno podwyższone dla zespołu Downa), zrobiła w związku z tym Nifty i tam oczywiście nie wykazano żadnych wad, więc wszyscy się cieszyli że wszystko w porządku. Dla lekarza też wszytko było ok (a była pod opieką jakiegoś naprawdę dobrego specjalisty). Po 20 tygodniu dziecko zaczęło słabo przybierać, była ciągle pod opieką lekarzy (trochę w szpitalu), diagnozowali i diagnozowali, ostatecznie stwierdzili, że łożysko jest na tyle niewydolne, że w 28 albo 29 tygodniu zrobili cc. Córeczka urodziła się z wagą tylko 840g! Na szczęście historia zakończona całkowicie pozytywnie, bo mała ma już prawie 3 lata i jest zdrowa. Ale bazujac na tym przypadku stwierdzam, że może faktycznie te testy mogą sugerować jakieś nieprawidłowości, ale często nie do końca takie jakbyśmy się spodziewali.

U mnie akurat pappa wyszła dobrze, a usg tak średnio (ciągle w normie, ale blisko granicy, dosyć duża przezierność karkowa - max w moim przypadku 2,5 mm, miałam 2,2mm). Wynik miałam 1;4000 (skorygowane, po samym usg nawet mi nie powiedzieli jaki wynik wychodzi).

Więc skoro wynik pappy może zmienić statystykę w jakiej można urodzić zdrowie/chore dziecko, to wydaje mi się, żę warto. A ogólnie prenatalne pokazują ryzyko... więc zawsze jest szansa, żę dziecko urodzi się zdrowe/chora. Koleżanka miała 1:32 000 (wg niej to był max xD). Ale teoretycznie prawdopodobieństwo też było u niej, tylko bardzo niewielkie 🤷‍♀️
 
Jakby ktoś pytał: wynik nifty pro otrzymałam po 3 dniach roboczych od momentu odebrania próbki. Byc może wytrzeliłam się w odpowiedni moment jeśli chodzi o transport do Chin, bo normą jest, że się czeka około tygodnia. Wszystko jest ok :) chociaż i tak muszę zaznaczyć, że ten test nie daje 100% pewności, ale trzymam się tej optymistyczniej wersji. Trzymam kciuki za inne osoby :)
@Foka_szara czy mozesz napisac gdzie robilas test ?
 
reklama
@Foka_szara czy mozesz napisac gdzie robilas test ?
Wpisałam w wyszukiwarce nazwę i miasto (nifty pro+miasto) bo zależało mi na pobraniu na miejscu. Okazało się, że laboratorium na czas pandemii nie pracuje i trzeba się umawiać z mobilną pielęgniarką. Przyjeżdża ona do domu o określonej godzinie i pobiera krew. Szukaj u siebie w mieście punktu pobrań w na miejscu tzn w laboratorium lub gabinetów, które są pośrednikami, bo w moim przypadku strasznie dużo było z tym zabawy typu umawianie z pielęgniarką, potem z kurierem, a godziny mi nie pasowały (wtedy pracowałam) a krew nie może leżeć za długo. Jak masz czas to wszystko jedno ;)
 
Do góry