reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majowe Mamy 2022

Uff w końcu wieczór się zbliża 😅 córka wylądowała na antybiotyku, podobno tyle dzieci teraz choruje, że pediatrzy nie wyrabiają 🙈
Zbliżają się każdej po malutku badania prenatalne. Stąd mam do Was pytanko , czy u Was na badaniach prenatalnych może być obecny mąż/partner ? U mnie niestety nie z powodu pandemii :(
u nas też córka na antybiotyku 😌 w przychodni u nas dzieją się cuda... Nawał chorowitków straszny. Mnie to nie pociesza, wszystko od niej łapie jak leci.. A co do prenatalnych to mąż może być obecny. Tylko badanie robię w przychodni, a nie w szpitalu. Badanie na fundusz. U tego samego lekarza w szpitalu nie można wejść z partnerem na prenatalne ale w przychodni już wpuszczaja bez problemu 🧐
 
reklama
Dobra, pytanie panikara rekordowa chyba będzie, ale muszę się upewnić, a wolę netu nie czytać :D Mąż zalał toaletę domestosem i zapomniał mi powiedzieć, a ja poszłam się wysikać i się trochę naoddychałam tymi oparami (jak tylko zauważyłam to się ewakuowałam). Myślicie, że to może zaszkodzić? Na logikę to głównie chlor, który jest na basenie. Moja bratowa trenerka pływania wdychała go więc przez całą ciążę masę i git, ale aż mnie nos ciut drapie i schizuję. Pocieszcie zanim zabiję gościa :D
 
Dobra, pytanie panikara rekordowa chyba będzie, ale muszę się upewnić, a wolę netu nie czytać :D Mąż zalał toaletę domestosem i zapomniał mi powiedzieć, a ja poszłam się wysikać i się trochę naoddychałam tymi oparami (jak tylko zauważyłam to się ewakuowałam). Myślicie, że to może zaszkodzić? Na logikę to głównie chlor, który jest na basenie. Moja bratowa trenerka pływania wdychała go więc przez całą ciążę masę i git, ale aż mnie nos ciut drapie i schizuję. Pocieszcie zanim zabiję gościa :D
Będzie git.
Ja normalnie myje łazienkę
 
Dobra, pytanie panikara rekordowa chyba będzie, ale muszę się upewnić, a wolę netu nie czytać :D Mąż zalał toaletę domestosem i zapomniał mi powiedzieć, a ja poszłam się wysikać i się trochę naoddychałam tymi oparami (jak tylko zauważyłam to się ewakuowałam). Myślicie, że to może zaszkodzić? Na logikę to głównie chlor, który jest na basenie. Moja bratowa trenerka pływania wdychała go więc przez całą ciążę masę i git, ale aż mnie nos ciut drapie i schizuję. Pocieszcie zanim zabiję gościa :D
ja normalnie sprzatam łazienkę, używam chemii. Wiadomo staram się jak najmniej wdychać, ale bez przesady. Można by zwariować jakby tak sie zastanowić ile rzeczy potencjalnie może nam zaszkodzić, np wychodząc z domu spaliny 🙃 także nie ma co sobie wkręcać.
 
Dziewczyny, ja odebrałam wyniki krwi i mam dość niski progesteron - tylko 19.6. Biorę duphaston 3x1 i wiem, że on nie wychodzi w wynikach, ale może powinnam brać też luteinę skoro zdarzaja mi się dalej plamienia (podbarwiony na brązowo śluz), mimo dupka 🧐 gin uznała, że wyniki są ok.
Glukoza 87, tsh 1.15, więc chociaż tu spokój 🙈 jestem na metforminie i letroxie.
Nie wiem jak wygląda połączenie duphastonu z luteiną ale warto zagadać o nią jeśli utrzymują się plamienia, ja od chyba 5 tygodni biorę właśnie luteinę pod język i kusi mnie zbadać proga. Ostatnio był 21, teraz to chyba po codziennym wrzucie 200mg luteiny może być kosmiczny 😂
 
reklama
Do góry