Dotarłam do domu, zjadłam kolację, mogę zdać relację.
Byłam dziś u nowego lekarza, trochę z polecenia, trochę ze względu na to, że pracuje w szpitalu klinicznym. Ogólnie ciążę prowadzę na NFZ w poradni przyszpitalnej, mam tam dobrą opiekę i program KOC. Ale jednak USG raz w miesiącu, a ja przy tych moim problemach, które ostatnio wynikły wolę mieć je co dwa tygodnie, dlatego chodziłam też prywatnie. Jednak nie do końca przekonała mnie tamta Pani doktor i z terminami też były problemy, dlatego zdecydowałam się na zmianę. To tak w dużym skrócie…
Lekarz w porządku, konkretny i jednak pracuje też w poradni patologii ciąży SU oraz na oddziale. Sprzęt ma tylko trochę gorszy, ale prenatalne i tak będę robiła gdzie indziej.
Z dzieckiem wszystko ok, ale ze względu na cukrzycę i nadwagę (kilkanaście kg) zalecił mi clexane 0,4 i acard 150.
Dziewczyny mam mętlik w głowie i nie wiem co mam robić. Byłam naprawdę zadowolona z opieki na NFZ. Młode lekarki, zaangażowane, ale jednak trochę stresowało mnie podejście - „duphastonu nie damy bez plamień, bo jak ciąża się ma utrzymać, to się utrzyma”. Ja wszystko rozumiem, też jestem ostrożna przy lekach, ale mimo wszystko miałam te bóle podbrzusza codziennie i progesteron też w dolnej granicy normy (14,8).
Mimo tego, że jedna z nich zdiagnozowała mi cukrzycę i dalej posłała gdzie trzeba, to ani słowa nie wspomniała o clexane i acard. Być może nie jest to niezbędne? Ale ja chyba będę się czuła bezpieczniej biorąc te leki.
Nie wiem co mam zrobić Kochane, z jednej strony chciałabym rodzić w szpitalu, gdzie chodzę na NFZ, z drugiej tam, gdzie pracuje lekarz, u którego dziś byłam jest kliniczny. Mam ogromny dylemat

.
Do tego to wszystko zaczęło mnie konkretnie przytłaczać - cukrzyca, kolejne leki, kolejne zastrzyki. Mam 32 lata, w poprzednich dwóch ciążach nie miałam żadnych problemów. Ja wiem, byłam dużo młodsza, waga była w normie, ale jednak


.
Wybaczcie za te żale, ale bardzo tego potrzebowałam

.
Zdjęcie okruszka z dziś, ma 3,8 cm

. Mam nadzieję, że chociaż u niego wszystko dobrze i zdrowo się rozwija.