reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2008

Czesc Dziewczyny! Nie bylo mnie kilka dni to dzis jestem jako pierwsza chyba :-) Melduje ze zyje mamy kolejne 4 zeby:-) Wczoraj z kolezankami bylam w kinie na "Kochaj i Tancz" FAJNY FILM-POLECAM! Potem knajpka maly drink i do domciu (mala z babcia) Zrobilysmy sobie DZIEN KOBIET! Maz troszke fuczal ale co tam! Mi tez sie cos nalezy!!! Lece Was poczytac! Do pozniej:-)
 
reklama
Ja też się witam.

Wczoraj wieczorem byliśmy na koncercie kumpla, fajnego bluesa grają :-) Jak przyszła babcia do Igi, to ona już spała i biedna babcia nie widziała wnuczki. Jak odwoziłam mamę do domu, to normalnie przeżyłam szok. Zaraz koło mojego bloku jest dość ruchliwa ulica, po trzy pasy oddzielone takim płotkiem. Nawet o 24 auta tam jeżdżą dość często, a przy takiej pustej ulicy rozwijają nawet niezłe prędkości. Tak więc jedziemy tą ulicą i był taki ekran antydźwiękowy po prawej. Nagle mama mówi, żebym zwolniła, bo coś przy tym ekranie stoi. Ja się patrzę i dopatrzeć nie mogę - jakieś wilki czy nie wiadomo co stoi pod tym ekranem (zaznaczam, że przy samej ulicy). Zwolniłam, zmieniłam pas na lewy, żeby w razie czego wyhamować. Przejeżdżamy obok tego czegoś, ja się patrzę, a pod tym ekranem stoją 2 dzikie świnie (dziki normalnie :szok:). Bidne, chyba były przestraszone, bo stały wtulone w ten ekran. Trochę dalej stał motocyklista na awaryjnych i dzwonił gdzieś, przypuszczam, że chciał to zgłosić. Mama też zadzwoniła na straż miejską, a ci stwierdzili, że oni nie mają w kompetencjach łapania zwierząt, zwłaszcza dzikich. Mieli zadzwonić po jakiś leśników. No pomyślcie sobie, jakby taki spasiony dzik wyszedł na ulicę i wpadł w niego rozpędzony samochód :baffled: Potem, jak już leżałam w łóżku, słyszałam, ja te dziki się wydzierają. Mam nadzieję, że coś z nimi zrobili, bo wyjdź tu człowieku np. na spacer z dzieckiem i spotkaj 2 głodne dziki :szok: Chyba tylko w mojej okolicy takie cuda się zdarzają..
 
Witam sobotnio.Wodze ze dziewczyny troche poszalaly i super,ja niestety nie mam takiej mozliwosci:-(

Panna Migotka no nie zle z tymi dzikami,ciekawe czy sie szybko nimi zajeli,biedne pewnie wystraszone i glodne,ale niechcialabym ich spotkac na spacerze:no::no:,bo dzik jest dziki,dzik jest zły...:-D:sorry2:
Cfcgirl zdrowka zycze Marysi,niech juz wyzdrowieje:tak:
 
czesc dziewczyny,
ja na chwilkę, bo musze zaraz jechac do sklepu, po prezent urodzinowy dla siostry.
Buuu jak ja nei lubie kupowac prezentow - zawsze podobaja mi się takie na które nie starcza mi kasy :-(
No nic, i tak mi sie nie chce ruszac pupy sprzed kompa, bo pogoda taka "śpiąca" ze szok! Co prawda siedze przy kawce, ale ja po takim trunku równie dobrze mogę od razu isc spać :baffled:
M zrobił mi do kawy sałatkę z owocków... :sorry2: Nie ma cisteczka, to i owoc zjem... ;-)
 
Hej, ja na chwilunię. Mam keipski humowr więc nie chcę Was nim zarazić. Mała właśnie śpi. slini się strasznie więc pewnie niedługo znowu ząbki będą wychodzic.

No atkie dziki w mieście to niezła histroria. Strach rzeczywiście wychodzić na dwór.

Ech... do zoo mam tak daleko. A z chęcia bym pozwiedzała.

Miłej sobótki;-)
 
witam sie:-)
Kangurka to bylo mile,moo ze nie do kawe:sorry:
Aniusia chcialabym zobaczyc ten film:sorry:
oki ja tylko na chwile,po pracy.Lece ogarnac wszystko,obiad i szykowac sie:-)milego wieczoru;-)
 
Posucha na Majowym BB dzisiaj...

Ja w końcu ruszyłam sie do tego sklepu. Wlazłam do butiku i widziałam cudne ciuchy. Niestety większość powyżej 70zł, a ja miałam nieco mniej przeznaczone, bo jeszcze "teściom" zaległe prezenty musiałam kupić :-p
Ale dojrzałam jedną bluzeczkę która mnie zauroczyła. Szczęśliwie się złożyło, że była w rozmiarze siostry, w kolorze czarnym, ze stujeczką z dłuuugą kokardą i bufkami na ramionach (cienka, z krótkim rękawkiem). Moja siora w ramach pracy nosi sie dosyc elegancko ostatnio, a ta bluzeczka wydała mi się idealna dla niej pod żakiet, czy do spódniczki w lecie.
Gdybym była szczupła to bym ją dla siebie skrobnęła :zawstydzona/y:

A że wyoglądałam ją na wszystkie strony i znalazłam defekt (który w kilka sekund domowym sposobem usunęłąm), to jeszcze mi babka obniżyła cene i dałam 30zł :-)
Więc strasznie się cieszę z zakupu. Teraz juz tylko liczę na to ze jutro także siostrze się spodoba :tak:

Rodzicom mojego M kupiłam śliczny świecznik - bardzo gustowny, z pięknymi różami (sztuczna kompozycja u stóp świecznika) w kolorze wystroju ich salonu - zielonym.

Ogólnie jestem wyjątkowo zadowolona z prezentów, i wogóle - z samotnego wypadu do sklepu :happy:
Zostawiłam śpiącą Nikolkę z tatusiem i pojechałam sobie bryczka do większej wsi ;-)

Jutro jedziemy rozdac prezenty i kwiatki dla BAB w rodzinie od mojego M :blink:
 
hello
my właśnie wróciliśmy z wizyty :-)
zosia miała okazję pobawić się z małym dzieckiem. co prawda chłopczyk jest o parę miesięcy od niej starszy, ale jej to nie przeszkadzało. biedak momentami czuł się osaczony przez moją córkę ;-)
 
reklama
Do góry