u siebie to jest jakis luz psychiczny normalnie.. nikt co chwile nie pierdzieli o pieniadzach kiedy maja dostac jakies pieniadze i tak wkolko... bo tu to tylko slysze jak bucza pod nosami (a jestem tu w domu pierwszy caly dzien od trzech tygodni) ze nie maja kasy ze moze wplyna im emeryturki przed switami tak naokraglo.... masakra.. tak sie nie da zyc...
bylam te trzy tyg u mamy zostala z 10zl do swiat i czeka ze ojciec wroci a wraca w piatek i zakupy na swieta maja zrobic w sobote i nawet slowem mi sie nie pozalila.. dowiedzialam sie przypadkiem i pozyczylam jej pieniadze... i jaka jest roznica miedzy nimi jedno biadoli caly czas a drugie siedzi cicho zeby mu nie bylo wstyd...
bylam te trzy tyg u mamy zostala z 10zl do swiat i czeka ze ojciec wroci a wraca w piatek i zakupy na swieta maja zrobic w sobote i nawet slowem mi sie nie pozalila.. dowiedzialam sie przypadkiem i pozyczylam jej pieniadze... i jaka jest roznica miedzy nimi jedno biadoli caly czas a drugie siedzi cicho zeby mu nie bylo wstyd...


Juz dłuzej nie wytrzymam i zgroziłam ,że sprowadze sobie kocchanka!
Ale nic na siłe co z tego jak on zmeczony i b\y sie poswiecił to i tak takie by było nie efektowne ,że tak ujme
Własnie listonosz przyniósł mi coś z zusu zaraz poczytam i napisze co to...
Masakra- no cóż, ale odbije się to na niej, bo jej dzieci się odwracają od niej i żadko mają ochotę na odiwdziny jej, a do mojej to nawet siostra R chętnie jeździ :-)
