Witam wszsytkich we wtorek
Mama Olafka i Damianka Gratulacje!!!! biedactwo sie wymeczylas....
Diabliczka00 moja sie nieda otworzyc strasnie wczoraj potrzebowala tego ciepelka ze szok, tez czasem uzywam lullaby z youtube

wczoraj probowalam ale zabardzo nam niepomoglo. Mowila do mnie pani jedna od doktorki ze dzieciaki tak maja jakos w 5 tygodniu w 2 miesiac i 6 miesiecy (jakos tak 5 razy przez pierwszy rok) ze ciagle glodne caly czas by wisieli na cycu.
Iza-marta kiedys pisalas o jakichos takich gel wkladkach ze mozna rozgrzac i na piersi, kupilam se dis taki z Lansinoh (chyba tak sie pisze

) bede probowac, recznik szybko sie ostudza i nierozgrzewa prawidlowo, zobacze z tym

. A pisalas ze muwila polozna ze by wode dac, u nas mowia ze niby nic niedawac do pol roku cyc mam wystarczyc, moja mama znowu tez muwi zeby czasem dac popic wode :/ sama niewiem, bo nieraz jak jej zzrobie mm to widze ze wypie tylko 30ml i uz niechce wiecej.
Sproboje troche napisac dopuki mam chwilke

(przyjechalam ze sklepu mala jeszcze spi w nosidelku) niebudze ja bo wczoraj mialam przerabane

. W niedziele bylismy na chrzinach u znajomych i wszyscy zagladali do wuzka pytalisie jak spi i takie tam, moj luby maz powiedzial ze tylko spi i je (choc tak nie bylo) ja mu mowie czy chociaz raz w nocy sie obudzil to sie nieodezwal

, wczoraj byla jazda caly dzien placz, glodna nienadrabialam z piersia to dawalam jej mm (dopiero dis kupke zrobila), wczoraj tylko wezama ja na rece ii utyle kocykiem tak ze glowke przykryje to spokoj (nawet bujaczek wczoraj zbytnio nie pomagal a tak na ogol go lubi bo wibruje i muzyczka gra). I taki to mialam poniedzialek.
Mowilam ze wam opowiem (moze raczej mozna nazwac naskarzyc - pozalic sie) u mnie syn do szkoly i ze szkoly przyjezdza autobusem i w piatek niezdazylam na czas co mial by przyjechac autobus bo byli straszne korki wszedzie a gdzie niebyli to drogi pozamykane na remont, zadzwonilam do szkoly tak z 10 min tak zanim autobus by mial byc dodomu i muwie zeby zatrzymali go w szkole bo niewyrobie na czas, a oni mi takie ze maz juz odebral ( maz byl w inym stanie ) ja jaki maz, to ona pozniej mi muwi ze juz go zostawili, ja sie pytam gdzie?, ona ze na ulice, mnie nerwica wziela ja muwie przeciez on ma dopiero 6 lat, tam ulice trzeba pszechodzic (ciagle samochody jezdza) ona ze sorry nic niemoze zrobic, rozlaczylam sie i na policje dzwonilam bo juz w glowie czarne myszli, tak szybko pedzilam dodomu jak sie dalo ze bylam szybciej od policji a moje sloneczko pod drzwiami czekalo myszlalam ze serce mi peknie tak go przepraszala calowalam i tulilam ze szok. Dziekuje Bogu ze nic sie niestalo.
Jak mieszkalismy w Chiccago to raz sie spaznialam dwie minuty to kierowca z autobusu do mnie zadzwonila to jej powiedzialam ze juz jestem za rokiem i zaczekala na mnie. A tu ani zadzwonili ani nic szok.
Mieszkania jeszcze nieznalezlismy szok.
Maly w czwartek ma ostatni dzien szkoly bardzo sie ciesze, troche mniej te poranki bede miec zakrecone
martwi mnie moj pokarm, niemoge go nadrobic

niewystarcza malutkiej. Czasem mnie te piersi tak bola i twardnieja jak znowu na zapalenia (wczoraj tak myszlalam) ale jakas bioresie za sciagania a tu szkoda gadac, juz tych bawarek mam dosc, daje se jeszcze miesiac jak ta laktacja sie nieodnowieto rezygnuje w polowie lipca
