Megi, Ty masz daleko? ja jadę z Krakowa
 
 
my trenujemy na brzuchu kilka razy dziennie, średnio to lubi bo trzymanie główki kiepsko wychodzi, Mała rozrzuca ręce jak ukrzyżowana, albo wierzga rękami i nogami, przez to właśnie umówiłam się na wizytę do neurologa. 
Nie wiem czy to dobrze, ale ona się przewraca z pleców na brzuch, zawsze przez  lewy bark, tylko ręka jej zostaje pod brzuchem i strasznie się wkurza, boję się, że zrobi sobie krzywdę, bo robi to często w łóżeczku jak zostaje sama. Dziś zastałam ją w poprzek łóżeczka z nogami dyndającymi między szczebelkami.
Nocki u nas zawsze wyglądają podobnie: zasypia po kąpieli i karmieniu około 20, budzi się głodna około 2-3 w nocy, potem około 6. Po karmieniu o 6 zostaje ze mną w łóżku, chwilę się bawimy i obie dosypiamy, ale różnie, czasem do 8 czasem do 10.
 dziś cały dzień podporządkowany jest wizycie u okulisty, Mała musi być na czczo, czyli około 2 godziny od karmienia, więc muszę strasznie się nakombinować, już ją raz wybudzałam ze słodkiej drzemki
