Ja na razie nie myślę o krzesełku, bo mój szanowny synek nie chce jeszcze sam siedzieć, więc nie będę męczyć mu kręgosłupa
Ale dzieciaczki, które już siadają to faktycznie będą mogły już zajadać obiadki na takim krzesełku. No chyba, że ktoś ma fotelik z pochylonym oparciem. Pewnie dzieciaczki będą bardzo zaskoczone nowym miejscem jadania posiłków i na pewno szczęśliwe 
Ale dzieciaczki, które już siadają to faktycznie będą mogły już zajadać obiadki na takim krzesełku. No chyba, że ktoś ma fotelik z pochylonym oparciem. Pewnie dzieciaczki będą bardzo zaskoczone nowym miejscem jadania posiłków i na pewno szczęśliwe 
;-)
