reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mali odkrywcy ...

A u nas dzisiaj zostala odkryta najnowsza zabawa i chyba jak do tej pory sprawia Amelce najwiecej radochy bo jest straszny pisk i poruszenie.A mianowicie jest to lapanie wody z kranu.Nie wspomne tez ze wszystko w kolo jest takie mokre jakby nawalnica jaka przeszla.Ale grunt to dobra zabawa.:tak:
 
reklama
u nas na topi zabawy w akuku i klaskanie w dlonie, chociaz sami jeszze nie klaszcza, ale sprawia im to tyle radosci,ze az milo popatrzec na te usmiechniete buzki:tak:

gratulacje dla raczkujacych maluszkow:tak:u nas Sönke podnosi pupke do gory, pozycja jak do raczkowania, tylko jeszcze biedak nie wie,jak sie przemiescic do przodu. Za to pelza po calym mieszkaniu i turla sie,zeby dotrzec do zabawek. Stoi juz dosc pewnie,zaczyna podciagac sie do siedzenia, posadzony siedzi juz dosc dlugo. Max natomiast tez kula sie nam po mieszakniu na calego, stoi, ale o siedzeniu i raczkowaniu mowy nie ma. Mam nadzieje,ze od brata podpatrzy,jak tez juz ztacznie i tez bedzie chcial sprobowac:-)
 
Gratulacje dla Zuzi i Michasi:-).
Czy Wasi mali odkrywcy zdarzyli sobie nabić już guza ?? bo mój non stop, nie jestem w stanie chodzić za nim i go łapać przy kazdym upadku :(((((((((((( jak Wy sobie z tym radzicie ??

Moja Laura też już kilka guzów zaliczyła, przeważnie walnie się w to samo miejsce. Ja sobie jakoś z tym radzę, nie da sie uchronic dziecka przed wszystkim co złe:no:. Ty też się nie obwiniaj, to że dziecko ma guza czy siniaka nie oznacza że ma złą matkę:tak:. A teściowa olej, ciekawe czy jak ona była cały czas z dzieckiem było ono nieskazitelne i nie miało ani jednego guza? nie uwierzę w to.

Laura przez ostatnie 2 dni ciągle do mnie przychodzi znaczy raczkuje i wyciąga rączki żeby ją wziąć i tuli się, to chyba przez ząbki taka przylepka się zrobiła. Najgorsze jest to że teraz ani chwili nie usiedzi ciągle wstaje a jak już stoi to jej sie nudzi i wyciąga po cos rączki no i przewraca się. I skubana celowo tez się puszcza, chyba myśli że utrzyma się sama. Tęsknię za czasami gdy posadziłam ja na kocyku a ona grzecznie bawiła się zabawkami:tak:.
Podczas kąpieli tez nie lepiej bo próbuje wstawać, leżeć za chiny nie chce no i ovczywiście tak jak u Elmaluszka chlapanie wodą na wszystkie strony to najlepsza zabawa:-D.
 
Czy Wasi mali odkrywcy zdarzyli sobie nabić już guza ?? bo mój non stop, nie jestem w stanie chodzić za nim i go łapać przy kazdym upadku :(((((((((((( jak Wy sobie z tym radzicie ??

:tak::tak::tak:
Co prawda Zuzia raczkuje od niedawna, ale pierwsze guzy były juz dawno jak tylko zaczęła pełzac. A jestem zdania że nawet siedząc nad dzieckiem nie da sie do końca upilnować. Jak ma upaść to i tak upadnie. Moja Zuzka pod moim nosem wylizała kółka od wózka do czysta:zawstydzona/y:

A Misia dzis zaczela stawac;)
Jesli chodzi o raczkowanie...to podobnie do Zosi Efilo..jest jak przeciag:baffled:

Brawo dla Michalinki. No to sie Fantazjo zaczęło... Guzy, siniaki...;-)​

A u nas dzisiaj zostala odkryta najnowsza zabawa i chyba jak do tej pory sprawia Amelce najwiecej radochy bo jest straszny pisk i poruszenie.A mianowicie jest to lapanie wody z kranu.Nie wspomne tez ze wszystko w kolo jest takie mokre jakby nawalnica jaka przeszla.Ale grunt to dobra zabawa.:tak:

Oj tak!!! Moje dziecię też to uwielbia... Zazwyczaj po myciu łapek muszę ją całą przebierać:-D:-D:-D


I jeszcze gratki dla zdolnej Laurki:-)​
 
anielap-no gratki dla Zu.Przynajmniej jedna z duetu "tadzia niejadzia" wziela sie do roboty.My dalej w miejscu:tak:
 
Pytacie o leniuszki to i ja cos napisze :)

Jestesmy na etapie pozycji do raczkowania, ale jeszcze przemieszczania brak. Tylko u nas opoznienie od urodzenia, Amelia bardzo, ale to bardzo nie lubila lezenia na brzuszku. Ostatnio w panice pobieglam do lekarza, bo Amelia stabilnie nie siedzi (ale ja jej nie sadzam) i sama nie siada, bo tesciowa zajeczla panikowac, ze jak to 9 miesiecy i nie siedzi... nawet tate nastraszyla i poszedl z nami na wizyte ;)
Ja tam sie ciesze, ze troche dluzej mam luz ;) Ale czuje, ze lada dzien laba sie skonczy 0 juz sie zaczelo podciagnie w lozeczku ;)
 
reklama
Co do guzow..ehh...dzis juz jeden nabity w lozeczku - bolesny upadek na szczebelki.
A tak Misia staje;)
 

Załączniki

  • IMAGE_154.jpg
    IMAGE_154.jpg
    415,4 KB · Wyświetleń: 42
  • IMAGE_156.jpg
    IMAGE_156.jpg
    419 KB · Wyświetleń: 40
Do góry