reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Maluszki i mamusie 1 kwartał 2009r po 40 tygodniach

Ho ho widzę że ruch jak trzeba:-) Ja tradycyjnie przy kawce, młody poszedł spać Ewa sprząta swój pokój (oczywiście bardzo niezadowolona z tego faktu), a ja mam przerwę w sprzątaniu. Pogoda nareszcie się poprawiła więc pralka poszła w ruch bo już nie było gdzie upychać:szok:
Ogólnie mam już coraz mniej czasu, pomału startujemy z letnim sezonem, do tego dom dzieciaki brakuje dnia;-) Jutro pierwsza robocza niedziela, ale cieszy mnie to mam już dość siedzenia w domu. A co u Was?
Dorotko zawsze jak postanawiam dzwonie jutro do Dorotki bo się długo nie odzywa Ty jak za dotknięciem różdżki pojawiasz się na forum, chyba telepatia;-) Ale wybaczam nieobecność bo widzę że ręce pełne roboty przy budowie, my startujemy po sezonie bo w sezonie no way:baffled: Zaczynamy od okien potem instalacje itd aż mi się robi ciepło na sama myśl. Moja koleżanka też miała z obiema córeczkami problemy z siuśkami non stop biegała do laboratorium a małe non stop na furaginie a teraz zero problemu po prostu wyrosły z tego (niedojrzałość układu moczowego która zanikła przed ukończeniem 2lat) Także może obejdzie się bez zabiegu. Trzymam za Was kciuki żeby było ok
Justyś no nie wiem po kim on ma taki temperament, dzień w dzień na coś się wspina, ostatnio na ogrodzie wchodził na siatkę:szok: ogrodzeniową mam fotkę to podeśle (wiem wiem miałam już dawno posłać fotkę z nową fryzura wybaczcie obiecuje zabrać się za to po weekendzie)
Smerfetki ładnie wcinają mój nie lubi surowych warzyw. Co do nosa to ja kiedyś miałam z tym straszny problem non stop mi się puszczała polewka:-D pomagał mi zimny okład na nos i i czoło
Moniczka czyli zaczynamy odliczanie, fotki potem koniecznie:tak:
Dotinka współczuje wirusa, no i wizyty u gina, a może to nie problem ginekologiczny jak gin nic nie widzi?
Jak tam Emilka śmiga już? mam nadzieje że już lepiej się czuje, musi jej strasznie dokuczać

No to chyba się pochwaliłam ta pogoda bo w trakcie pisania przeszedł nie wiadomo skąd mini deszcz. Dzień bez deszczu to dzień stracony:-D Miłego weekendu
 
reklama
jestem lasencje..

Moni, dzieki za adresik :-Dmuszę poszukać czegos wyjątkowego na taka okazję, niczym Ty sukienkę..Jak poszukiwania??
Justyś, u mnie tez surówki w ruchu, ale Natalka uwielbia surówkę z marchewki z jabłkiem, nawet niczym nie przyprawiam, a ona nawet nie chce czekac na mięsko, tylko bach tą surówkę.
A co do krwawień z nosa, najczęstsza przyczyna to wysychanie śluzówek - polecam coś okropnego ale najbardziej skutecznego i uwielbianego przez laryngologów -maść tranową (bez recepty), ekstra natłuszcza i regeneruje śluzówkę. Do tego Cerutin 3 x 2 tabletki. I unikaj kropli do nosa, szczególnie z ksylometazoliną(typu Xylorin, Otrivin itp itd).
Dorka, fajnie, że zajrzałaś, u Ciebie ruch widzę w siuśkach...będzie dobrze, u dziewczynek takie historie to często są, co innego u chlopców-wtedy trzeba miec ręke na pulsie.
Dorotka, dyzur o dziwo spokojny z przyjęciami, ale za to miałam akcje pod tytułem -odczyn poprzetoczeniowy po przetoczeniu koncentratu płytek krwi , ale była masakra!!W krwiodawstwie powiedzieli, że to kazuistyka, bo raczej odczyny są po krwinkach czerwonych, no ale, mnie się zawsze coś dziwnego przydarzy..ech, ale poza tym luz w miarę.
A co z tymi kupskami u Emilki? czegos nie trawi dziecinka czyli znowu problemy, Ty to masz z tym..ech,a co do centyli, u mnie Nastka też ma obwód głowki cały czas 3.centyl (sam dół), wagę w 50 centylu a wzrost ponad 90 centyl (czyli wysoka średnionanapakowana małogłowa:-D)


Ale ale! Moja Nastka od kilku dni zapindala mleko kozie, to znaczy tylko raz dziennie dostaje na wieczór kaszkę na tym kozim i na razie żadnych koszmarów z kupskami czy skórą nie mamy. Ciekawe, czy się na nie uczuli:baffled:w sumie to mi zwisa, bo i tak je ekstra sery, twarogi itd, więc bialka ma pod dostatkiem. A poza tym to mleko lekko capi..kozą:sorry2::sorry2:, co młodej nie przeszkadza, bo wchrzania całą miskę i wyrywa mi łyżeczkę). No i młoda nadal wżera wszytko jak leci, ja tam u niej żadnych skoków wzrostowych nie widzę:baffled:-młóci wszystko równo od dawna, a nocy tą sieczkę trawi i śpi 12 godzin.
A ostatnio zjadła kawałek CYTRYNY!!
Aha, mloda mówi na wszystkie dziewczynki poniżej metra Ala...śmieszne to jest.

Oki, spadam, bo Małż mnie poi właśnie drinkiem z wiskacza i pepsi...hmm. na coś liczy??:-D:baffled:;-);-)
 
Aniu bez szału zprezentami i mowie to do kazdej ktorej przyjdzie taki pomysł do głowy:)
jesli chodzi osukienke to nadal nic w czwartek i piatek biore urlop i pewnie wtedy pojedziemy czegos szukac...jeszcze sezon sie nie zaczal- uwierzcie mi ze ciezko sie na jakas zdecydowac, chcialabym jakas za kolano, wrzosowa albo kremowa, mamuska mowi zebym tez jakis kwiatek wpiela we wlosy- jakos tego nie widze:p no i moge poszalec z cena bo to prezencik od rodzicow, obraczki od dziadkow...wszystcy chca dla nas jak najlepiej:)
MAtus do jutra u ojca a mi sie za nim juz tak teskni, robie obiadek A wroci z pracy po 15 i leniu****ey bo od jutra do pracy rodacy:)

pozdrawiam Was serdecznie kochane!kurcze kiedy ja bee miala czas odp kazdej ciagle mnie cos goni do roboty....

Aniu a na fajne wieczorki z Małzem polecam gina z ice'em :) miodzio wchodzi jak soczek :)
 
witajcie
nie mam nawet kiedy posiedzieć przy kompie,m ma wekend wolny-nie pamietam od kiedy i ciągle coś albo gdzieś.
jula nadal zarywa noce-ech brak słów,tracę nadzieję ,ze to sie kiedyś skończy,wczoraj w nocy spała bez budzenia prawie 3 godz:szok:a mi się wydawało,że już rano ,bo się wyspałam.....kupiłam mleko z miodem,bez efektu.....woli cyca:-(
przepraszam,ze nie odpisze,ale m sie kąpie z julem i zaraz idę ja wycierać.a jagoda juz sie chyba wygrzewa w grecji:-):-)
 
HANIA no to powodzenia w nowym sezonie;-) Alez ten Twój Jasiek to artysta pierwszej wody:)
ANIA kozie mleko... bleee:) Ale jak Natce smakuje, to najwazniejsze. Moje dziewczyny piją normalne mleko na zmiane z modyfikowanym.
Dzieki Ci kochana za podpowiedz a propos nosa:) Wzięłam dzisiaj 8 rutinoscorbinów i krew leciała mi TYLKO 2 razy:-) Ale rzeczywiście mam suchą sluzówke i jakaś masakra dzieje sie w moim nosie... Jutro PO PRACY polecę do apteki po tą maść:);-)
I jak? Były wczoraj efekty po whisky z pepsi?? :happy::rofl2:
MIKUSIA ja polecam do włosów lilię.. pieknie wygląda, jest delikatna i pachnie:) A sa w róznych kolorach, wiec bedziesz miała wybór. Kwiatek we włosach ładnie wygląda... Ależ bedziesz laska! Juz nie moge sie doczekać:)
MARZENKA jak weekend z Wojtkiem i Jula?? Juz nie pamietam, kiedy byliście razem w weekend... Jak ja Ci współczuje tych nieprzespanych nocek... Juz zapomniałam jak to jest...

Czy któraś z Was karmi jeszcze cycem swoje dziecię??
Własnie sie zastanawiam czy mam w pracy mowic, że karmie czy nie.... Musze wyczuc sytuacje:)
Do jutra! 3majcie za mnie kciuki:happy::szok:
 
Witam cieplutko !
U nas dziś była nawet ładna pogoda . Byliśmy na działce i Tosi bardzo spodobały się ptaszki :tak: I cały czas paluszek w powietrzu i nadawała mama i mama . Faktem jest ,że 15 metrów od nas jest mały lasek i mnóstwo różnych ptaszydeł ... Ten świergot nad ranem ... Będzie cudnie :-) Ja już chcę !
Ale zacznę od najważniejszego : TOSIA CHODZI !!!! Na razie jest to po mieszkaniu , na dworku troszkę się boi i parę kroczków tak ale nie za wiele . Ale w ogóle zaczęła i to mnie cieszy :-) Ona jest taki bojek :baffled:
A wczoraj już zamówiliśmy meble na wymiar do kuchni :tak: Teraz jeszcze muszę wybrać sprzęt do zabudowy. Wstępnie wymiary podaliśmy ale nie mogę się zdecydować na markę . Na meble się czeka 6-8 tygodni . Powiedział, że u nas to może potrwać maxymalnie , bo sobie wymyśliłam , że na ścianie nie chcę płytek tylko nad samą indukcją pas takiej srebrnej o fakturze jakby mrożonego szkła płycie z blachy stalowej nierdzewnej a to jest sprowadzane z Niemiec :baffled: A na to przyjdzie pochłaniacz . Namieszałam :rofl2:
Marzenko moja Tośka też cały czas na cycu i noce mam przerąbane :angry: Ona jeszcze nie przespała całej nocy. Wieczorem po kąpaniu zasypia i śpi jakąś godzinę , dwie i budzi się z rykiem i potrafi tak wyć z zamkniętymi oczyma godzinę , aż dostanie cyca . Oczywiście nie ma szans na odłożenie do łóżeczka bo tam są kolce i nawet jak śpi to zaczyna się drzeć . Cała noc jest z nami w łóżku i z cycynem w paszczy a niech wypadnie to wycie ... Tak więc wiem o czym mówisz , tyle , żeby ją odstawić to musiałabym wyjechać na drugi koniec Polski i nie zabrać ze sobą telefonu...
Justyś gratuluję pracy ! A tak jak już wyżej klikałam nadal karmię moją glizdę ...
Haniu Jasiek to niezły artysta ! A jak Twoja siostra ? A moją dietę diabli wzięli po trzech dniach :zawstydzona/y: Silnej woli kompletny brak :angry:
Aniu Natalka jest fantastyczna ! Fotki rewelka .
Dziewczyny może macie jakiś sposób na takiego małego niejadka ... Ja już nie mam pomysłu. Jak wprowadzałam pokarmy to wpylała wszystko w dużych ilościach a od dłuższego czasu zjedzenie czegokolwiek graniczy z cudem . Zaciska usta i kręci głową nie nie nie. Żadne kuchenne akcesoria , muzyka nawet próba karmienia na spacerze nie daje rezultatu. Moje dziecko je tylko suchy chleb i to tylko przylepka i chrupki kukurydziane , no i cyc ...
Hmmm ale się rozpisałam ...
 
Wchodzę i oczom nie wierzę :szok: a siostry to gdzie się zapodziały ?
Dorotko co u Ciebie ? Jak skarby ? A Emi ? Mam nadzieję,że już lepiej ... A u ginka byłaś ? Przegląd podwozia zrobiony ?
Haneczko Jaś jest boski !!! On będzie laski wyrywał na te cudne oczęta :-D A jak rozpoczęcie sezonu ?
Justyś a co u Ciebie ? Jak w pracy ? Smerfetki pewnie stęsknione za maminką ...
Moniś kreacja zakupiona ? Chwal się szybciutko :tak:
Marzenko a jak Twoje akcje cycowe ? Popyt na cyc spada ? U mnie niestety nie :wściekła/y:
Aneczko mam nadzieję,że masz rację z tymi siusiowymi akcjami. Dzisiaj byłam u naszej pediatry i dostałyśmy skierowanie na USG i do nefrologa. Ona mówi też,że to może być i od pampersów i od zębów . Mam małą obserwować . Gdyby była ospała to będziemy szybciej reagować ale moje dziecko łaziło po gabinecie i chowało się za krzesło i wołała do Pani doktor ej :baffled: a potem ( bo Pani nie reagowała) to poszła całować kafelki . Moje dziecko zrobiło się takie całuśne . Całuje wszystko :szok:
 
Hej dziewczyny, sorki wielkie, ale muszę trochę kurwików popuszczać...:crazy::crazy:Wczoraj pokłociłam się z Małzem, wrr...bo mnie tak wnerwił, nie kupił kaszki małej(a on jej robi ostatnio rano, więc tylko on wie, ile jej jest), a jak spytałam, co jej dam na śniadanie, to on na to -"nie wiem" i wzruszył ramionami, no i mi mówi, że trzeba mu było powiedzieć, że kaszki brak:angry::angry:, no brak słów!!ale sie wpieprzyłam:crazy:, a potem pyta, czemu się nie odzywam do niego, więc poszlismy zagniewani spać. A rano dawaj- kolejna kłótnia, bo zapomniał, że on ma Alicje odprowadzić do przedszkola(no bo skąd on miał to wiedzieć-a od tygodnia mu to wiadomo:angry:)a jak już sie dowiedział, to wypuszcza ja bez kurtki i swetra, więc ja z ryjem znowu-jak on dba o dziecko i że sam sobie będzie z nią siedział w domu, jak się rozchoruje. No i na koniec ja mu: że niech sobie sam na wakacje jedzie z mamusią a nie ze mną, a on na to :cytuję " i dobrze"..:szok:Więc maskara u mnie i jestem na maxa wqrwiona..

No to sobie pogadałam..uff, aż mi lepiej..

Dorka, oby z Małą było ok z tymi siuskami(i będzie), ale lepiej dmuchac na zimne rzeczywiście :tak:no i gratulacje z okazji chodzenia.

Gotuje kapuśniak na obiad dla młodej, jak ja znam, to pewnie zje ze smakiem :)

Marza i Dorka, ale macie wytrwałośc z tym karmieniem, ja tez się tak mordowałam z Alicją, karmilam i nie spałam całe noce, a ona juz miał 8 miesięcy, pwiedziałm DOŚĆ i z dnia na dzien przestałam jej dawać cyca...po tygodniu nocki całe przespane a ona zaczęła jeść jak człowiek zupy i inne rzeczy.
Justyś, spoko możesz powiedzieć ,że karmisz piersią, ale oni mogą zażądać zaświadczenia od lekarza,o które pewnie możesz spoko poprosić ( od pediatry).
Monia, w chwili obecnej wieczorki z małzem szlag tarfil i nawet moje ulubione malibu z melkiem na ta sytuacje nie pomoże:crazy::crazy:
 
:wściekła/y::wściekła/y:jestem zła jak osa:angry::angry: miałam już gotowy caaały esej,a tu moja maleńka Emi podeszła do kompa i nie wiem kiedy wyłączyła mi komputer i wszystko pooszłooo!!!
A teraz w dużym skrócie:
Marzenka i Dorotka rzućcie te karmienia,zobaczycie księżniczki nie ucierpią.Już są na tyle cwane,że zrozumieją,że cycuś ma ała i mleka nie ma.Przez parę dni będą się boczyć,ale jak poczują głód i zobaczą,że nie poddajecie się to zaczną wtranżalać wszystko co dacie do jedzenia:tak:Pierwsze nocki będzie ryk,ale wy macie być silne,piersi owinąć bandażem i nie ma zmiłuj się.Wiem co was czeka,bo przeszłam to z Sarą,karmiłam ją do 14miesięcy,w dzień co 10-15min,w nocy non stop-koszmar i nie wiem co jeszcze.
Justynko powodzenia w pracy i jak znajdziesz czas i siłę(jak smerfetki pozwolą) to napisz jak pierwsze wrażenia:-)
Aniu przytulam mocno.Wiem,ze u własnego faceta takie zachowanie WKURZA Baaardzo Mocno.Ale może warto pomyśleć dlaczego tak głupio sie zachował,może ma jakiś problem o którym milczy?Obyście jak najszybciej odzyskali porozumienie.
A u mnie,torbiel i nadżerka.Teraz leczę nadżerkę,a za dwa tygodnie zaczynamy leczyć torbiel.Tylko mam problem z decyzją które leczenie wybrać,tabletki czy zastrzyk.Tabletki-martwi mnie,ze nerki obciążone i odezwie sie stary zespół nerczycowy(a mija 8lat pełnej remisji),tycie,tendencje do dużej ilości skrzepów;zastrzyk-różne reakcje kobiet na te zastrzyki,świadoma rezygnacja z ewentualnej ciąży.Na dzień dzisiejszy nie planuję ciąży,mam wszystkie dzieci:-),ale gdzieś w środku to mam takie dziwne uczucie jakby jakiś maluszek mówił mi "czemu mamusiu mnie nie chcesz?".Trudne i dziwne to uczucie,a decyzja bardzo trudna.Co prawda lekarz mój powiedział,ze osobiście zawsze odradza te zastrzyki i proponuje je w ostateczności jak juz naprawdę nie można podać nic doustnie.Więc chyba zostanę przy tabletkach,zawsze należy wybrać lżejsze zło.To tyle o mnie.Dzieciaki dalej mają luźne stolce i zaczyna mnie to męczyć,nie mam pojęcia od czego to draństwo.Dziś dietka,leciutki rosołek.Idę go teraz gotować:-)
 
reklama
ojj widze ze u Ani ostro i dosyć nerwowo!ja po ostatnim zwiazku doszlam do wniosku ze kłotnie to tylko strata czasu- mimo ze czasami nie da sie ich uniknąc ale zawsze po nich jest miłe godzenie się :) Aniu wiadomo -zachowanie męza mogło Cie zdenerwować moze faktycznie myslami był gdzie indziej!szczerze to u nas A ma wiecej na glowie- i on nawet pilnuje zawartosci lodowki- i czesto mi jest glupio ze czegos w niej brakuje bo zapomnialam taka mala ze mnie gapa:) Dorotko witaj w gronie mamusiek z torbiela:) ja tez ja mam:( czekam na nastepna qwizyte w lipcu zobaczymy co z nia dalej robic! Wspolczuje tych neiprzespanych nocy- Mati spi zawsze od 18 do 6 rano - nie moge narzekac na nieprzespane noce- no chyba ze z innego powodu;) oki uciekam do roboty buziaki trzymajcie sie mocno- PIEKNA POGODA!!!! KORZYSTAJCIE JUSTYNKO TRZYMAM KCIUKI ZA P-WSZY DZIEN W PRACY:)
 
Do góry