reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maluszki i mamusie 1 kwartał 2009r po 40 tygodniach

Wiolu.mojego M nie ma na fotkach bo się kamufluje głównie przed pacjentami.nawet zlikwidował swoje konto na ok bo dostał kilkaset zaproszeń od nich.no i nie chce się pokazywać.i co poradzę.Jagoda,moja mają też ulewa-czasem mało czasem dużo ale ją używam dla niej tylko wody mineralnej więc to na pewno nie jest jej kwestia.no i najlepszy numer.mój M macał dziasła dolne i nie przewidział że jego dziecko może być odmienne.a małej idą górne jedynki-dziś M odkrył więc się z niego nabijam.no i teraz już wiem czemu mała ostatnio taka zgreda.nienawidzę pisać z telefonu.wybaczcie brak przerw i tak dalej bo inaczej się nie da.napisze porządnie w domu .
 
reklama
Ach, wczoraj to poprostu dzien upierdliwosci byl!:wściekła/y:Jak nie raczki to przytulanie i placz albo jeki i tak w kolo macieja, w koncu padl juz o 22.30 i dzisiaj troche lepiej:-)
Sladow zebow jeszcze nie widze, ale to na pewno to! No i chyba czeka nas obnizenie lozeczka, bo ten lobuz probuje sie podciagac na szczebelkach, albo wystawia nogi powyzej barierek!:-)
A u nas kolejny deszczowy dzien, ale pozdrawiamy wszystkich goraco!:-)
 
u mnie tez marudowo..............
moze to aura,moze zabki?nie mam w zabkach doswiadczenia,macam co jakis czas i chba jeszcze nic sie nie dzieje...
ogolnie to chyba dopadl mnie len:((
 
UFFFF..Ja tez juz w domu, jechalam 8 godzin w nocy...jestem zmęczona ale szczęśliwa...wszędzie dobrze, ale w domku najlepiej. No i ten dostep do neciku..no miód!!!!

Teraz robię ze 3 prania...jak wyschnie, to pomkniemy jeszcze do Nowego Sącza na tydzień. Trzeba korzystać..

Dorotka, fajnie mieć maluszki przy sobie :)))Ja tez się za Alicją stęskniłam okropnie..

Jola, mała jest cudna na foteczkach, mała księżniczka..

Justyśka, ale Ty drinkowa jesteś, ja juz drowia nie mam szczerze mówiąc, ale Malibu z mlekiem dzis wieczorkiem obalę, mniam..

Jagoda i Marza...ja tez mam czasem takie dni, njachetniej wyjść i odpocząć, bo maluch maruda albo ja nie w sosie,,może dziś już lepiej?

Całuski dla wszystkich cudnych bobasków. Fruwac mi się chce :)))
 
Witam bardzo serdecznie wszystkie mamcie i maluszki ! Już od dłuższego czasu przymierzałam się do Was kliknąć . Tylko to forum bardziej skomplikowane :szok: Wcześniej klikałyśmy z Anią , Moniką , Jolą , Małgosią i innymi dziewczynami na innym forum . To Monisia podała link do tego forum . Niestety przez jakąś złą duszyczkę wszystko się rozsypało. A właśnie tych rozmów bardzo mi brakuje. Mam nadzieję ,że przyjmiecie mnie do swego grona:-) .
Może z grubsza się przedstawię. Mam na imię Dorota . Jestem mamą dwóch kobietek - 17 letniej Pauliny i 5 miesięcznej Antosi / ur.25 marca / . Kurcze i pewnie będę tu najstarsza ... Mieszkamy w Toruniu .
Serdecznie pozdrawiam Dorota
 
Eeee..tam od razu najstarsza...ale i bardziej doświadczona, bo juz masz nastolatkę, a ja najbardziej się boję tego okresu...
Moja Natalka z 26 marca, czyli prawie tak samo..

A propos, młoda właśnie przed chwilą zaczęła dupcię podnosić przy leżeniu na brzuszku i merdać nóżkami. I przepełzła do zabawki do przodu :))) ciekawe, kiedy odkryje, jak to wszystko połączyć w całość :szok: bo na razie dupcia do przodu i spadła na pyszczek...
 
reklama
Antosia jest na etapie odwracania się z plecków na brzuszek . Odwrotnie idzie troszkę gorzej. My miałyśmy troszkę problemów . Mała miała zespól napięcia mięśniowego/według rehabilitantki / natomiast po miesiącu ćwiczeń Pani doktor już nic nie widziała . Dwa tygodnie temu jak byłyśmy na szczepieniu to mała ważyła 6400 . W zasadzie troszkę mało ale ponoć mieści się w normie. Moje dziecko odkąd nauczyło się jadać łyżeczką nie chce nic z butelki. Więc jest tylko łyżeczka i mój cyc... Uwielbia obiadki . Zjada cały słoiczek i jeszcze by chciała. Kaszki z BoboVity uwielbia . Ogólnie bardzo mało pije. No i oczywiście jest ogromną gadułą. Nawet przy jedzeniu z pełną paszczą gada :-) Zmykam ,bo znowu jęczy - tę zębole nie dają żyć . Dziąsełka popuchnięte, nawet Dentinox pomaga tylko na chwilkę .
 
Do góry