reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Maluszki i mamusie 1 kwartał 2009r po 40 tygodniach

a dziekuje dziewczynki a wiec tak: 11 czewrwca(piątek) o godz 13.00 odbedzie sie ślub:p wczoraj pozalatwialismy wszystko,A kupil sobie garniaka(miodzio sliczny grafitowy- wyglada bosko) a ja nadal bez sukienki nic mi sie nie spodobalo- wybredna jestem ale do czerwca mam czas jeszcze sezon w pelni sie nie zaczal:) ciezko mi sie na cos zdecydowac nic nie wpadlo mi w oko! Adres podam na priv bo GG juz nie mam albo pozniej wysle na @ bo na komp. w pracy mam zablokowana mozliwosc wysylania poczty:/ oki sisters przyszlo szefostwo! buziaki
 
reklama
Jeny ratunku padam na twarz !
Dziewczyny zauważam ,że ja się cieszę z tej pogody , bo mam wytłumaczenie ,że nie mogę z Tosią jechać na budowę ;-) Tak więc na tę chwilę mamy sprzeczne interesy ... U nas praca wre na budowie . Jak rano wyjeżdżam to wieczorem wracam ...Liczymy , że pod koniec czerwca się wprowadzamy . I wtedy też będę się modlić o ładną pogodę :-)
Monisiu moje gratulacje ! Cieszę się razem z Tobą ! My ślubujemy 18 września tyle,że w urzędzie zapisy przyjmują dopiero po 1 czerwca tak więc godziny jeszcze nie znam ...
Dorotko zmartwiłam się Twoja niunią ... A robiłaś jej mocz ? My nadal walczymy wyniki ciągle złe .Oczy podkrążone . Dziś mój Jacek znowu zawiózł mocz do badania . Lekarka podejrzewa refluks . Po Furaginie było troszkę lepiej chociaż wyniki nie były lepsze ale siurki tak mocno nie śmierdziały ... A teraz znowu zaczyna nie fajnie pachnieć z pampersiora .Tak bardzo się boję ... Jak te wyniki będą złe to czeka nas pewnie szpital i badania . Wiem jak moja Paula cierpiała jak jej cewnik zakładali i robili badania . Paula ma erytrocyturię nie wiadomego pochodzenia :-( Miałam nadzieję ,że to wszystko ominie Tośkę . Tylko wyć mi się chce .
Haneczko sorki ,że nie napisałam ale wszystko nadrobię chyba :zawstydzona/y: Już dostałam telefon ,że mam jechać wybrać grzejniki do łazienki :wściekła/y: Jakby nie mogli tego mówić wczoraj :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
No i chyba znowu wszystkim nie odpiszę , bo mała się obudziła i zacznie się rytuał karmienie . Moje dziecko nie chce jeść ! Ona jak tylko pojawiam się z żarciem to zaciska dzioba i kręci głową ,że nie . Potrafi to robić bardzo długo ...
 
ANIU no tak... jestem taka zakecona - myślałam o tygodniu a wpisałam weekend:szok:
Wybacz:):happy::sorry2:
A Natka niezła artystka, zreszta jak Jaś!!!! Strach sie bac co to bedzie później...
DOTINKO powiedz jak dzieci?? Juz lepiej czy nadal sie męczą?? Mam nadzieje, ze dam rade ale i tak strasznie sie stresuje tym poniedziałkiem...:szok:
HANIA ale masz akrobate w domu! Ciekawe po kim Jasiu ma taki temperament?? hihi!
MONIA czekam na adres i musze sobie zaznaczyć w kalendarzu ten ważny dzien:) Ciekawe jak A bedzie wygladał w dniu ślubu... no i Ty tez. Poluj na kieckę i chwal sie łupem:)
DORKA no to przez pogode masz chwilke oddechu - powiedzmy. Pewnie cie wykańczają te ciągłe bieganiny za róznymi sprzętami:baffled: Ale pod koniec czerwca bedą bardzo widoczne efekty:happy2:

Wczoraj po południu byłam sama z dziecmi i tak mi sie śmiac z nich chciało, że szok! Siedziały na przeciwko siebie i kazda miała puzzla piankowego w rekach i zakrywały sobie buzie i odkrywały i sie cieszyły w głos! Ale jaki pisk był przy tym:) Super! A ja ide do pracy i nie bede juz widziała takich akcji....
Uczyłam je robic GDZIE JEST BOBAS? TU JEST! Tak jak w EPOCE LODOWCOWEJ i chyba podłapały temat:) Zdolniachy!
Miłego dnia;-)
 
hej kochane

podesłałam Wam adresik na @! bardzo mi miło, ze sie ze mną cieszycie :p dzisiaj juz ustalone na mur beton 11.06.2010 r godz 13.00 :) na kiecke wciaz poluje a MoJ A bosko wyglada w graniaczku:p hehe zastanawialam sie nad nazwiskiem badz nazwiskami i postanowilam ze wezme tylko nazwisko A:)

moj mężczyzna w pracy a ja zabieram sie za porzadki i lepienie pierogów :) Mati u tatusia ostatni juz raz bo we wtorek emigruje:)

buziaczki kochane:*:*
 
Moniczko dziękuję za adresik.
Justynka dzieciaki takie małe rzeczywiście potrafią dorosłego rozśmieszyć do łez:-DA trzeba przyznać,że cwaniaki te maluchy nasze i zdolniachy:-),szybko łapią wszystko(a najbardziej to czego nie wolno:-p)
Sara i Niki już zdrowi,choć Sara ma katar okropny i kaszle.Emilka tylko coś dalej robi 3-4kupki dziennie,kwaśne i cuchnące.Dupcię ma czerwoną jak pawian:wściekła/y:,jak tylko biorę ją do przewinięcia to jest wrzask nie z tej ziemi:no:.
Dorotko to i ciebie wydamy za mąż wkrótce:-),superaśnie.A badań Emilce nie robiłam i z tego co piszesz o Tosieńce to chyba będę musiała zrobić kontrolne badania małej.
A na razie w poniedziałek wybieram się do gina,dół brzucha mnie coraz mocniej boli,momentami to taki skurcz i kłucie czuję,że zagryzam wargi by nie krzyknąć.Zobaczymy co mi panoczek powie.Jak znowu,ze nic nie ma to zmienię lekarza.
 
MIKUSIA dzieki za adresik:) Ale sie porbiło!:)
DOTINKO biedna ta Twoja Emi... Oby ją szybko puściło choróbsko! Wielkie całuski dla trzech słoneczek:*
A co to za dolegliwości u naszej prawdziwej Matki Polki?? Kuruj sie kochana... a moze potrzebujesz wewnętrznego masażu?? :D

Wiecie co.. wczoraj byłam u lekarza medycyny pracy i w ramach badan miałam pobieraną krew i robione wyniki. I od wczoraj leci mi krew z nosa! :( Wczoraj 2 razy, a dzisiaj juz 4. Co mam wziąść sobie, czym to pokonac?? Bo juz sie przebierałam 3 razy! POMOCY!
A na dodatek dzieci maja chyba jakis skok wzrostowy! Dzisiaj zjadły na obiad po 2 średnie młode ziemniaczki, po chochli gulaszu i surówka z kapusty. Normalnie zjadły wiecej niz ja! :) Dodam, ze dzisiaj zrobiłam gulasz z 80dag szynki i nic juz nie ma!
I w nocy o 3 było karmienie... najpierw zbudziała sie Wiki z wielkim krzykiem, wiec dałam jej flaszkę, a jak Gabik usłuszała, ze W ciuma smoka, to tez sie rozryczała i tez zjadła flache! Co za pasibrzuchy:) Dobrze, że to sie nie dzieje codziennie...
 
Justynko z takich podstawowych leków przy krwawieniu to bardzo duża dawka wit C(nadmiar wysiusiasz) i rutynoskorbin.Ze środków spożywczych to sok z czarnej porzeczki,żurawina.No i zmierz sobie ciśnienie.Te wahania ciśnienia atmosferycznego to mogą powodować właśnie takie chocki klocki.(Mój Marek przedwczoraj i wczoraj leżał plackiem,blady jak ściana,z ciśnieniem skaczącym-raz niskie raz wysokie,aż na wymioty go brało.)
Emilcia,biedula właśnie ją przewijałam,aż nóżki jej trzęsły się jak odpinałam pampa:no:.Szykuję jej teraz kąpiel w krochmalu i kisielek do picia.
Ależ smerfetki :-) wiedzą co dobre.Surówka z kapusty:szok:?!Zjadły??No babeczki dzielne jak nie wiem co:-).
Moja Emilka też dzisiaj w nocy obudziła się o 4 i wytrąbiła całą butlę kaszy,a przed 7 już darła się,że chce jeść:rofl2:.Też sądzę,że to rzut wzrostowy:-D.
 
DOTINKO dzięki Ci bardzo za podpowiedź, co brać na krwawienie z nosa. Pozyczyłam sobie od dzieci Cebion bo nie mam innej wit.c w domu. A o moim ciśnieniu lepiej nie mówic: wczoraj miałam 100/70, a dzisiaj (masakra!!!) 90/70! Ja nie wiem jak ja żyje.
Kurcze a co to tak Emi strasznie trzyma?? Biedna mała musi sie strasznie meczyc.
A co do jedzenia, to chyba nie ma rzeczy, której by moje smerfetki nie zjadły tymi dwoma zębami:) Kapusta, ogórki, pomidory, jabłka, buraki... no wszystko pochłaniają! Ale to chyba dobrze...??
 
Justyś Jak dziewuszek brzuszki nie bolą to pewno że dobrze:-D.Niech jedzą na zdrowie.
A jeśli chodzi o sensacje kupkowe,to musi byś wirusówka jak nic:wściekła/y:.Dzisiaj mnie męczy,a koleżanka(zza płota) powiedziała mi,że ich wymioty męczyły trzy dni tak mocno,ze że oboje z dzieckiem wylądowali na pogotowiu,a u nas widać biegunka:no:-oby bez takich odwiedzin.
Mykam robić obiadzio,dziś jedno danie,mielone z ziemniaczkami i surówki,a dla bardziej głodnych wczorajsza szczawiowa:-).
Aniu jak tam twój dyżur,wymęczyli cię mocno?Taka pogoda i zmiany ciśnienia,to musi być ruch jak w Paryżu na internie.
 
reklama
DOTINKO alez sie porobiło! Oby was ominęły szerokim łukiem wizyty na pogotowiu czy w szpitalu. Widze, ze u was dzisiaj pyszny obiadek... mniam! U mnie była szczwiowa w środe i czwartek, a dzisiaj robie botwinkę i schabowe (marzenie mojego męża) :)

Widać, że weekend:) Mało nas, mało nas do pisania postów...:)
Dzisiaj znowu mam mnóstwo misji do wykonania... Musze coś kupic dla małża babci (Stasia, ma dzis imieniny), dla małża bratanicy (ma dzis urodziny), po południu odstwiamy dzieci do dziadków i musimy odebrać meble (prezent na rocznice ślubu). Dodam, że meble czekaja na nas juz ze 2 tygodnie i nie ma kiedy po nie pojechac... Masakra! A jak sobie pomyśle, że od pon bede miała jeszcze mniej czasu, to strach sie bac...:szok::zawstydzona/y:
Udanego weekendu! :* for all !
 
Do góry