Jeny ratunku padam na twarz !
Dziewczyny zauważam ,że ja się cieszę z tej pogody , bo mam wytłumaczenie ,że nie mogę z Tosią jechać na budowę ;-) Tak więc na tę chwilę mamy sprzeczne interesy ... U nas praca wre na budowie . Jak rano wyjeżdżam to wieczorem wracam ...Liczymy , że pod koniec czerwca się wprowadzamy . I wtedy też będę się modlić o ładną pogodę :-)
Monisiu moje gratulacje ! Cieszę się razem z Tobą ! My ślubujemy 18 września tyle,że w urzędzie zapisy przyjmują dopiero po 1 czerwca tak więc godziny jeszcze nie znam ...
Dorotko zmartwiłam się Twoja niunią ... A robiłaś jej mocz ? My nadal walczymy wyniki ciągle złe .Oczy podkrążone . Dziś mój Jacek znowu zawiózł mocz do badania . Lekarka podejrzewa refluks . Po Furaginie było troszkę lepiej chociaż wyniki nie były lepsze ale siurki tak mocno nie śmierdziały ... A teraz znowu zaczyna nie fajnie pachnieć z pampersiora .Tak bardzo się boję ... Jak te wyniki będą złe to czeka nas pewnie szpital i badania . Wiem jak moja Paula cierpiała jak jej cewnik zakładali i robili badania . Paula ma erytrocyturię nie wiadomego pochodzenia :-( Miałam nadzieję ,że to wszystko ominie Tośkę . Tylko wyć mi się chce .
Haneczko sorki ,że nie napisałam ale wszystko nadrobię chyba

Już dostałam telefon ,że mam jechać wybrać grzejniki do łazienki

Jakby nie mogli tego mówić wczoraj



No i chyba znowu wszystkim nie odpiszę , bo mała się obudziła i zacznie się rytuał karmienie . Moje dziecko nie chce jeść ! Ona jak tylko pojawiam się z żarciem to zaciska dzioba i kręci głową ,że nie . Potrafi to robić bardzo długo ...