reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Maluszkowe zakupy :)

Mila ale przeciez "wszystkie" foteliki są najlepsze na rynku ;-)

A tak poza tym czy kupiony za 20 pln czy "dostany" w tzw "spadku" po kuzynie jeżeli bezwypadkowy to czemu nie... a przeciez tez uzywany to że tanio to może dlatego że nikt nie licytował a czy fotelik po mojej Julce jest zły :confused: uzywany przez 9 m-cy i nie zamierzam kupowac nowego :huh: to tak jakby ktos go kupił i dalej korzystał...

Moim zdaniem zdecydowanie nie wszystkie :no:.
I trochę źle zrozumiałaś moje intencje: chodziło mi o to, żeby nie wybierać fotelika, kierując się tylko względami oszczędnościowymi. Moim zdaniem przede wszystkim trzeba przyjrzeć się atestom.
 
reklama
Mila moim też nie wszystkie dlatego tam " ... " jest tylko chodzi o to że każdy sprzedawce, producent chwali swój towar i bedzie mówił że jest najlepszy. A wszystkie foteliki posiadaja atesty tylko takie są w sprzedazy, nie jestem pewna ale nawet takie z marketów je mają inaczej nie byłyby dopuszczone do sprzedazy...
 
Laski, laski, ale ja wcale nie napisałam, że ten wybrany przez Zeberrkę fotelik dyskredytuje fakt używania. W jego opisie nie ma słowa o atestach. No i chodziło mi o "priorytet oszczędnościowy" - akurat przy foteliku naprawdę najważniejsze są inne aspekty. Podkreślam: dla mnie.
A przewożenie dziecka w ogóle bez fotelika uważam za skrajny przejaw braku wyobraźni i odpowiedzialności.
 
ja też kupiłam używany fotelik i w ogóle nie widać na nim żadnych śladów nic, jak nowiutki :-)
w tych fotelikach 0-13 kg to dziecko tak naprawdę mieści się bez problemu tylko do ok 7-9 mieś. :szok:(dane od sprzedawcy w sklepie) bo potem mu bardzo ciasno i niewygodnie :-(, moja chrześnica ma 8 mieś. i już jeździ w nowym większym foteliku.
Nie każdego stać na wydatek 500zł (maxi cosi) za nowy najlepszy, skoro używany przez pół roku sporadycznie jest w super stanie, a cena min. o połowę niższa.

A mój fotelik jest z Implastu i w sklepie sprzedawca pokazał mi, że wygląda tak samo jak Maxi cosi - są identyczne, pokryte innym materiałem, a cena ok. 350zł.
Więc bez stresu ;-)
 
Tyle że jedynie uznane koncerny stać na wielokrotne testy zderzeniowe, pokazujące rzeczywiste bezpieczeństwo fotelików.
Nie mogąc poświęcić na fotelik zbyt wiele kasy, prędzej kupiłabym używany Maxicosi (wygrywa wszelkie rankingi techniczne) w dobrym stanie niż nowiutki inny. To, że coś wygląda tak samo, nie oznacza, że jest takie samo - nie porównasz na wygląd np. składu stopu używanego do produkcji elementów.
 
I tu sprzedawca miał rację... tylko "nasze" dzieci będa miały 6 m-cy w grudniu a w marcu dopiero 9 ... zimą więcej ubrań i juz im może być ciasno... :szok: a nastepne foteliki (wieksze) są od 9 kg czyli mniej więcej właśnie 8-9 m-cy (zalezy od dziecka)to mnie przeraża bo pamiętam jak Julce było ciasno i była za długa..:tak:
 
Mila u mnie nie jest priorytetem oszczędność, po prostu upolowałam okazję... A o atestach pisałam wyżej, mają je wszystkie foteliki sprzedawane w Polsce...
 
mnie ominęło kupowanie fotelika, bo był w zestawie z wózkiem, ale i tak kupiłabym tej firmy co wózek, bo pasuje do stelaża :-p

co do niezapinania pasami fotelika to bardzo dużo ludzi tak jeździ, szok, szkoda im paru chwil na zapięcie pasów :wściekła/y: a skutek przerażający może być :sick: :no:
ostatnio kuzynka pokazywała mi jak się trudno mocuje fotelik - maxi cosi, więc sobie odpuszcza i tylko fotel przesuwa do tyłu aby zaklinował fotelik, uniemożliwiając ruszanie się jego. :baffled: mam nadzieję, że nic się mojej chrześnicy nie stanie :wściekła/y: no comment
 
reklama
No właśnie, to jest bezmyslność i brak wyobraźni...

A co do Maxi-Cosi, to to, że tę firmę stać na świetną reklamę, nie oznacza, że te foteliki są najlepsze...

Jeżeli fotelik ma atest to znaczy że spełnia wymogi bezpieczeństwa.
 
Do góry