Mam do Was pytanko: mianowicie jaki jest Wasz status rodzinny? Jestem bardzo ciekawa, co myślicie o modelu rodziny, o stereotypach panujących jeszcze w niektórych środowiskach...
My żyjemy "na kocią łapę". Znamy się od 4 lat i niby coś tam planowaliśmy, ale jak się okazało, że będzie malutka - temat kompletnie zanikł. Bo nie chcemy wiązać się ze względu na dziecko - mój mężczyzna ma już za sobą taki związek i nie zakończył się on najlepiej...Z drugiej strony powiem Wam z czym mam problem. Może wyda Wam się to głupie, ale mam problem z nazwiskiem mojej córeczki. Oboje ustaliliśmy, że będzie się nazywać po tatusiu, ale wiem, że dziwnie będę się czuła, gdy moje dziecko będzie się nazywać inaczej niż ja...No i boję się w przyszłości pytań malutkiej - dlaczego...
Czy to może być później problem? Napiszcie, czy żyjecie w wolnych związkach i ewentualnie jakie macie z tego powodu nieprzyjemności, bo być może nie wiem, na co się decyduję...
Pozdrawiam
Karolina
My żyjemy "na kocią łapę". Znamy się od 4 lat i niby coś tam planowaliśmy, ale jak się okazało, że będzie malutka - temat kompletnie zanikł. Bo nie chcemy wiązać się ze względu na dziecko - mój mężczyzna ma już za sobą taki związek i nie zakończył się on najlepiej...Z drugiej strony powiem Wam z czym mam problem. Może wyda Wam się to głupie, ale mam problem z nazwiskiem mojej córeczki. Oboje ustaliliśmy, że będzie się nazywać po tatusiu, ale wiem, że dziwnie będę się czuła, gdy moje dziecko będzie się nazywać inaczej niż ja...No i boję się w przyszłości pytań malutkiej - dlaczego...
Czy to może być później problem? Napiszcie, czy żyjecie w wolnych związkach i ewentualnie jakie macie z tego powodu nieprzyjemności, bo być może nie wiem, na co się decyduję...
Pozdrawiam
Karolina