reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

mam problem pomóżcie

nikita314

Początkująca w BB
Dołączył(a)
6 Październik 2008
Postów
16
Miasto
Gdańsk\Cieplewo
moja szescio letnia córka uczęszcza od września do zerówki w naszej podstawówce i pojawiły sie problemy mała nie chce rysować szlaczków jak mamy je rysować to siada i zaczyna płakać i mówi ze ona nie u mi i nie będzie rysować nawet nie chce wźąc ołówka w rękę mówi ze mam jej rękę prowadzić to wtedy będzie rysować ale nie mogę tego cały czas robić bo to ja je rysuje a nie ona nauczycielka zabroniła takiej właśnie pomocy byłam w szkole i sie dowiedziałam ze malej na lekcjach koleżanki szlaczki rysują :zawstydzona/y:prosiłam ją dostała szlaban na bajki i to nie pomogło teraz weszło gloskowanie i z tym tez jest problem ona jak by nie słuchała tego co mowie wyraz dom nie przegloskuje i jest to samo zaraz sie obraza i wpada w płacz nawet w formie zabawy nie chce sie uczyć gloskowania nauczycielka narzeka na nią a ja nie wiem już co robić pomóżcie błagam:-(
 
reklama
pedagog twierdzi ze ona jest uparta i mam z nią ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć ona nie widzi innego wyjścia tylko ze ja nie umiem do niej dotrzeć ona mnie nie słucha zatka uszy i koniec myślałam o jakiś zajęciach dodatkowych w szkole ale nic takiego nie maja dla zerówki .
 
Nikita masz duży problem ,na ogół 6 latki są uparte i szybko się poddają jak im coś nie wychodzi ..Moje 6 latka też jest uparta ale robi co tam ma do zrobienia ale jak jej nie wychodzi to też słysze że robić nie będzie o nie umie..Wtedy jej muwie że się nauczy i takie tam na podbudowanie jej własnej wartości i u mnie to się sprawdza...Zycze ci powodzenia....i dużo dużo cierpliwości:-)
 
nikita może masz taki "pierwszy komputer" ?? nauka w formie zabawy... lub kup takie specjalne książeczki dla 6latkow-aby były inne niż w szkole i niech zacznie robić te które chce a później po woli te trudniejsze... pamiętaj nie zmuszaj do niczego nic na siłe! ale na pewno jak już jedno jej wyjdzie to następne pójda już łatwiej :tak: powodzonka!
 
moja szescio letnia córka uczęszcza od września do zerówki w naszej podstawówce i pojawiły sie problemy mała nie chce rysować szlaczków jak mamy je rysować to siada i zaczyna płakać i mówi ze ona nie u mi i nie będzie rysować nawet nie chce wźąc ołówka w rękę mówi ze mam jej rękę prowadzić to wtedy będzie rysować ale nie mogę tego cały czas robić bo to ja je rysuje a nie ona nauczycielka zabroniła takiej właśnie pomocy byłam w szkole i sie dowiedziałam ze malej na lekcjach koleżanki szlaczki rysują :zawstydzona/y:prosiłam ją dostała szlaban na bajki i to nie pomogło teraz weszło gloskowanie i z tym tez jest problem ona jak by nie słuchała tego co mowie wyraz dom nie przegloskuje i jest to samo zaraz sie obraza i wpada w płacz nawet w formie zabawy nie chce sie uczyć gloskowania nauczycielka narzeka na nią a ja nie wiem już co robić pomóżcie błagam:-(

pedagog twierdzi ze ona jest uparta i mam z nią ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć ona nie widzi innego wyjścia tylko ze ja nie umiem do niej dotrzeć ona mnie nie słucha zatka uszy i koniec myślałam o jakiś zajęciach dodatkowych w szkole ale nic takiego nie maja dla zerówki .

Jestem peadgogiem i nie do końca zgadzam się z wypowiedzią ped. szkolnego.
Każdy upór dziecka ma jakieś źródło. Znaczy to tyle,że jest jakaś przyczyna.
Wyglada na to,że Twoja córeczka ma trudności w rysowaniu szlaczków, a może również sa dla niej nudne i kojarzą się nie z przyjemnością tylko z ciężka pracą. Podobnie jest z głoskowaniem: podejrzewam,że córeczka tego nie umie i boi się tego uczyć.
Dlatego uważam,że nie powinnaś stosować kar, zwłaszca typu: zero bajek (tylko nie wiem, czy masz na myśli bajki czytane czy telewizję...)
Przypatrz się córeczce jak radzi sobie z trzymaniem kredki, ołówka itd. Jeśli wychodzi to średnio dobrze warto bawić sie rozwijając motorykę rączek. Świetna będzie ciatolina, plastelina, ugniatanie, wałkowanie itd.
Spróbujcie pobawić się w MALOWANIE SZLACZKÓW palcami, duzym pędzlem.
Porozmawiaj z córeczką o jej uczuciach.
Nie oskarżaj, zapytaj, wesprzyj, ona ci powie w czym problem. (może nie lubi przegrywać? może jest bardzo ambitna i jesli nie ma pewności,że coś wyjdzie jej świetnie nie spróbuje, nie pokaże?)

Jak zacząć taką rozmowę?
Np. gdy córeczka będzie miała kłopot ze szlaczkami, możesz powiedzieć: te szlaczki mogą być trudne do narysowania...
zobacz co córeczka odpowie
Nie krytykuj, nie namawiaj, najpierw warto porozmawiac i zrozumieć czego boi się dziecko.





Ja jestem olbrzymia fanka ksiazki Jak mowic zeby nas sluchaly jak sluchac yeby do nas mowily
JAK MÓWIĆ, ŻEBY DZIECI NAS SŁUCHAŁY. JAK SŁUCHAĆ, ŻEBY DZIECI DO NAS MÓWIŁY Mazlish Elaine, Faber Adele



wiele razy ta ksiazka bardzo mi pomogla:tak:
 
dziękuje za rade spróbuje tak jak mówisz mam nadzieje ze to pomorze fakt mała jakoś dziwnie trzyma kredki i ołówek mocno przyciska do kardki i tak jak by nie przesuwała raczki w rysowaniu ale kolorowanie jej idzie świetnie ma mnóstwo takich kolorowych książeczek gdzie poprawia sie po kropeczkach i kreseczkach ale jej to tak za bardzo nie wychodzi myślicie ze to przyczyna raczki pani mi wczoraj powiedziała ze Andżela nie umie wyciąć kwadrata a jej pokazała palcem co ma i jak wyciąć a ona tego nie wycięła jak trzeba tylko zniszczyła 3 obrazki i ona sama jej wycięła :-( zdziwilam sie bo w domu bez przerwy wycina te serwetki z kartki i bardzo ladnie jej wychodza wiec dlamnie to był szok lubi ciąć ciągle tylko zbieram skrawki papieru bo coś tam wycina .no przyznam ze nie umie za bardzo rysować bo zawsze mówiła ze tego nie lubi wiec jej nie zmuszałam nauczycielka twierdzi ze teraz właśnie mam tego efekty ze jej nie kazałam jak nie chciała a podobno nic na sile dziecku nie kazać wiec już nie wiem o co jej tak naprawdę chodzi :-(
 
reklama
Jak tak poczytałam, to coś mi się wydaje, ze chyba z panią coś jest nie teges...
I ta pedagog też mi się nie podoba, właściwie to żadnej rady Ci nie udzieliła przecież, a od tego jest. Dziwie się bardzo takiemu podejściu. Bo właśnie pedagog jest od tego, żeby wyczuć dziecko, dlaczego nie chce czegos robić..hmmm Ona chyba działa na zasazdie rutyny.
Trochę Cię rozumiem, bo mam podobny problem z logopedą. To samo mi mowi: ćwiczyć i ćwiczyć, ale co tu począć, kiedy dziecko nie chce?
Wydaje mi się, że trzeba sie chwytać sposobów rozmaitych... nam na jakiś czas pomaga, a potem muszę znowu kombinować
Pozdrawiam i powodzenia zyczę.

P.S. ale ta Pani stanowczo mi sie nie podoba.
 
Do góry