Pominę już twoje niegrzeczne inwektywy w moja stronę.
Zastanawia mnie fakt, ze skoro „pani doktor” ma trzy obywatelstwa, dwa z krajów gdzie surogactwo jest legalnie i unormowane prawnie to czemu szuka surogatki w państwie gdzie jest to zabronione i nielegalne?
Przychodzi mi na mysl tylko aspekt finansowy. Takiej angielskiej czy niemieckiej surogatce wypadałoby zapłacić więcej niż nie znającej swoich praw Polce. Gdzie ta surogatka miałaby rodzic? W Polsce? W UK? Jeśli w UK to tylko prywatna opieka medyczna bo za turystykę medyczna UK się już dawno wzięło. To kwestia ciężkich tysięcy. Tak samo badania, usg, witaminy.
Podobnie w Niemczech. Koszta takiego procederu są wysokie.
Urodzic w Polsce by taka surogatka nie mogła bo jest to proceder nielegalny wiec...co dalej?
Sa agencje zajmujące się kojarzeniem surogatek z potencjalnymi rodzicami. Są strony internetowe. Po angielsku. Wiec jeśli „pani doktor” nie zna polskiego to może sobie po angielsku przeczytać. Na szybko wypadły z Google trzy strony zajmujące się tym procederem. Wszystko legalnie i w świetle prawa.
To, co próbujesz zrobić nie ma najmniejszego sensu.