reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Mamo, popatrz co juz potrafie!!!

Marta do perfekcji opanowała umiejetnosc podstawiania sobie krzesła (jesli nie moze do czegos dosiegnac) a nastepnie wchodzenia na nie i sciagania interesujacego ja przedmiotu:-( Tym sposobem w 2 sekundy potrafi znalezc sie na parapecie okiennym-dodam ze umie sama otworzyc okno:wściekła/y::-:)-:)-( lub tez na blacie kuchennym-skad wchodzi sobie na rozgrzana płyte kuchenna( z gotujacym sie obiadem:wściekła/y::-() lub do zlewu( w którym czesto znajduja sie ostre noze-bo tylko ich nie wkładam do zmywarki :no:)
Wczoraj, korzystajac z uchwytów szuflad wdrapała sie na bardzo wysoka komode, skad wzieła sobie magnesy(takie małe na lodówke) było ich siedem. Gdy dopadłam ja z tymi magnesami w buzi znajdowały sie tylko 4.Nie obyło sie bez pogotowia :-:)wściekła/y::wściekła/y::-( Jestem z nia sama -24 godziny na dobe, 6 dni w tygodniu. Niestety nawet 7 dnia, w praktyce zajmuje sie nia sama:-(
Chyba wyladuje w psychiatryku:baffled::-(
 
reklama
Oj Madzix,współczuję przeżyć :-( Niestety nasze maluchy będą coraz bardziej pomysłowe w brojeniu, trzeba mieć oczy do okoła głowy, a i tak czasem to nie wystarcza :no:

Ja w domu nie mam krzeseł w ogóle na szczęście, w pokoju mam tylko pufy, ale są tak ciężkie, że Oli ich nie uradzi, może je tylko przesunąć lekko. W sumie to mała nie wdrapuje mi się na meble w kuchni, siada mi tylko na ławę w pokoju, kanapę (łącznie z oparciem) i swoje krzesełko. Jeździkowi na który stawała, żeby przez balkon popatrzeć też narazie odpuściła, wynieśliśmy go z balkonu i stoi teraz w pokoju.

Madzix, prześwietlenie zrobili czy co?? Połknęła te magnesy, czy to był fałszywy alarm :confused:
 
szymek na nic sie nie wspina moze dlatego ze od zawsze go gonilam bo i po co jak cos chce to mnie wola i ja mu to dam.

o rany a gdzie 3 magnesy???????:szok::szok::szok::szok:

no to kochana kup koniecznie zabezpieczenie na okna
 
Jestem pod wrazeniem waszych maluszkow:tak:
Jenni nadal tylko mama ,tata,papa,bam,ooooooo (jak sie zdziwi) a jak cos chce to yyy yyy:baffled:
 
Oj Irtasia nie martw sie ,na Jenni też przyjdzie czas i będzie tak "nadawać",że buzia nie będzie sie zamykać.A po za tym to kolejne dzieciatko(po Laili),które będzie znało więcej niz jeden język i musi ,jak mówi Susu,sobie wszystko w głowce poukładać.:tak:
 
Marta do perfekcji opanowała umiejetnosc podstawiania sobie krzesła (jesli nie moze do czegos dosiegnac) a nastepnie wchodzenia na nie i sciagania interesujacego ja przedmiotu:-( Tym sposobem w 2 sekundy potrafi znalezc sie na parapecie okiennym-dodam ze umie sama otworzyc okno:wściekła/y::-:)-:)-( lub tez na blacie kuchennym-skad wchodzi sobie na rozgrzana płyte kuchenna( z gotujacym sie obiadem:wściekła/y::-() lub do zlewu( w którym czesto znajduja sie ostre noze-bo tylko ich nie wkładam do zmywarki :no:)
Wczoraj, korzystajac z uchwytów szuflad wdrapała sie na bardzo wysoka komode, skad wzieła sobie magnesy(takie małe na lodówke) było ich siedem. Gdy dopadłam ja z tymi magnesami w buzi znajdowały sie tylko 4.Nie obyło sie bez pogotowia :-:)wściekła/y::wściekła/y::-( Jestem z nia sama -24 godziny na dobe, 6 dni w tygodniu. Niestety nawet 7 dnia, w praktyce zajmuje sie nia sama:-(
Chyba wyladuje w psychiatryku:baffled::-(
Madzix,strasznie mi przykro:-(.Jesli musisz mala zostawic sama,a przeciez nie mozemy byc caly czas przy swoich dzieciach,moze wsadzaj ja do lozeczka lub kojca:confused:.Wiem,ze nie obedzie sie bez placzu,ale dziecko bedzie bezpieczne.Ja mam dobrze,bo moje starszaki jak sa z Kondziem w pokoju,to maja go na oku.Tak samo na podworku:tak:.Mam zawsze pare minut,zeby odetchnac od Konrada i czyms innym sie zajac:tak:.Nie wiem co Ci poradzic.Moze jakas opiekunka(licealistka,studentka) na 2-3 godzinki?Mogla byc wyjsc z mala na spacer a Ty mialabys chwilke dla siebie...:confused:
 
Madzix, prześwietlenie zrobili czy co?? Połknęła te magnesy, czy to był fałszywy alarm :confused:


Kasia - na zdjeciu rtg nie były widoczne i uznalismy to za dobra monete. Jednak lekarz i tak kazał ja obserwowac pod katem dolegliwowosci zoładko-jelitowych.
Wczoraj zrobiła 7 duzych normalnych kup(a zazwyczaj robi 1 dziennie) a dzisiaj juz 3, zadzwoniłam do szpitala i powiedzieli ,ze byc moze cos jednak jest:baffled:. Taka ilosc wskazuje ze organizm z jakiegos powodu zbyt intensywnie probuje sie oczyscic a to moze wskazywac na ciało obce:baffled:
Rozmawiałam z lekarzem -gdyby Marcie zaczeło sie pogarszac mamy wracac do szpitala...
 
No faktycznie 7 kup to strasznie dużo :szok:
Dobrze, że obsewujesz małą, a i dobrze rozejrzyj się w całym mieszkaniu we wszystkich zakamarkach, czy te magnesy gdzieś nie leżą.
A jakiej one były wielkości? Bo może jeśli nie duże, to mała zrobi je z kupką, jeśli oczywiście je połknęła.
 
ojej MADZIX mam nadzieje ze magnesy jak najszybciej sie znajda....gdzies w domu najlepiej!!!!
ja mam identyczna sytuacje jak TY co do 6 dni w tyg. itd. tylko ze na razie moje dziecko nie jest az takie pomyslowe i zreczne jak MArtusia....
 
reklama
Do góry