mamusie grudniowe:)

[Dita]

Aż mi się nie chce myśleć o jutrzejszej drodze.... Pierwszy i ostatni raz chiba, dalej od nas już byc nie może...;-)

kasia_z - o fajnie, no i gdzie miejscówa?

kate - w razie cuś to nam miejsce na namiot trzymajcie, jakoś dotrzemy

 

[kasia_z]

Dita, pierwsze dwa dni w Egerze, dwa następne w Hajduszo - oba campingi mamy zarezerwowane (o dziwo można bez problemu zrobić to netem). A potem nie wiemy jeszcze gdzie. ..

 

[kate_less]

Kasiu - Was to wywiało max daleko miłego pobytu, może next time pojedziemy całą paczką? miłego pobytu zyczę, sami jedziecie?
Do Rokitna od nas to tylko 230 km, więc to blisko
jezdzilismy tam 12 lat - co tam jest? cicho, czysto, bez lansu, las, jezioro = pływanie, wędkowanie, kajaki, łażenie w stroju kąp. cały dzień :-)
mam nadzieję, że i Nonek i Dita zakochają się w tym klimacie namiotowym
BUZIAKI

 

[maja_1980]

I ja na chwile wpadam ponarzekac.
Fak fak fak...jutro na Majorke lecimy a u bomba wczoraj wybuchla w Palmie i lotnisko zablokowane. Ciekawe jak jutro bedzie...mam nadzieje ze wszystko sie ustabilizuje. Do tego stracha mam...
Kurcze wszystko pod gorke...

Milego wypoczynku zycze wszystkim wyjezdzajacym.

 

[kasia_z]

oo, Maja, to pechowo... mam nadzieję że opanują sytuację i pojedziesz na spokojne wakacje...
230 to daleko, Kate My tak podnamiotowo w tym klimacie co piszesz, to zawsze jeździliśmy na Kaszuby, jakieś 50 km... Ale spoko.
Co do wyjazdu, to jedziemy ze znajomymi jeszcze, para z córeczką w wieku Piotrka, więc może się będą bawić trochę razem.. a wspólny wypad jak najbardziej, tylko musimy się z urlopami zgadać, u nas to główny problem

 

[Dita]

hehehe, Kasiu_z - od nas do Rokitna jest jakieś....600 km

My też mamy piękne czyste jeziorka 50 km od nas, ale najważniejsze - nie ma tam takiej ekipy jak nad Rokitnem przez ostatni tydzień

kate, nonia - było super, klimacik namiotowy boski, zresztą dla nas to nie pierwszyzna, na razie na Majorki nas niestety nie stać.
A i tak czuję się wypoczęta jak nigdy - dziś cały dzień piorę (hehehe), sprzątam, zmywam podłogi itp - i mam energii za dwóch, aż szok. Urlop dobrze wykorzystany czyni cuda;-)

A w ogóle to widze że forum kwitnie że szok Szkoda że umiera śmiercią naturalną, w końcu przez ostatnie 3 lata to była część mojej codzienności.....
Odzywajcie się dziewczyny!

 

[Nieistotna]

Hej i ja sie melduje powyjazdowo
Razem z Filipem zdobyłam Śnieżke czarnym szlakiem:-) oczywiscie potem Filip spał potem na szczycie 1.5h mają wszystkich gdzieś bo wszystko było w chmurach i nie nie wiedzial i sie nudził
Piękne okolice, jestem szczerze zachwycona, nawet jeszcze zwiedziłam super park miniatur śląska (super miniaturki wiernie odtworzonych miejscówek) jak ktoś ma okazje to polecam, byliśmy też w Sztolniach- kopalniach pouranowych- Filip marudzil jak nie wiem bo zmino, ciemno i ciasno

Ogolnie wsio u nas ok, młody gada ostatnio jak najęty

Laski dajcie foto z biwakowa

 

[kate_less]

Hej:-)

no i my tez już po urlopie, niestety
ale było fantastycznie
szkoda, że tak krótko:-(
za rok jedziemy na 2 tyg. mam nadzieje
zdjęcia muszą przejść cenzurę, hehehe
jestem wypoczęta, zrelaksowana i ogólnie czuję się rewelacyjnie
pozdrawiam gorąco

 

[maja_1980]

Halo
I my wrocilismy. Bylo SUPER ale za krotko jak dla mnie.
Napewno wrocimy na Majorke.
Poznalismy fajnych ludzi, opalilismy sie...

Dita Nona Kate z gory bylo woadomo ze wyjazd sie uda...moze za rok i my zWami wyruszymy.

Buziaki dla wszystkich

 

[Dita]

kate - hehehe, cenzura ważna rzecz
nieistotna - super, nawet nie wiedziałam że gdzieś wyruszasz a tu proszę - szczyty nielubianych gór zdobywasz;-)brawo
maja - super, o Majorce fakt - dużo dobrego słyszałam. No i jak? Żadnych problemów na lotnisku?

ps - szukam tanich scrabbli
Zachorowałam na biwaku, gra jest super;-)