reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamusie jako ciężarówki po raz drugi :)

JaM moj gin mowil, ze skonczony 37tc jest bezpieczny, ciaza donoszona. Zreszta on mi na wizycie wrozyl niedawno porod w 37tc plus kilka dni, a wyszlo z tego JAK WIDAC:) zapomnialam napisac, ze sliczny brzuszek :-) moja szwagierka tez ma 4 lata roznicy i widze tego zalety, mi na pewno bedzie ciezko, Aleks za nic nie chce na nocnik hehe;), ale z czasem wszystko sie ustabilizuje. Ja zawsze chcialam 2 lata roznicy, tak jak jest miedzy mna a moja siostra.
Ollenka a tak pytam, ja czekalam 5tygodni po pierwszym porodzie i niespecjalnie mi sie chcialo, ale trzeba bylo sprobowac;-) bylam nacinana, ciekawe jak to bedzie teraz.
 
reklama
Aldo ja też mam siostrę młodszą o 2 lata i starszą o 2 lata :-D to całkiem niezła różnica :)

A synka urodziłaś w terminie czy po terminie ?
I ile waży mała ?

Pytałam wczoraj czy ta środowiskowa musi przychodzić, ale to jak kto woli. Nie ma przymusu :) i nie wiem czy owa pani jest mi do czegokolwiek potrzebna, na pewno bym nie zgodziła się na sprawdzenie krocza przez nią. Uważam że dom to nie miejsce na ściąganie ewentualnych szwów.
Do Was przychodzą środowiskowe ?
 
JaM ja urodzilam Aleksa w 38tc, ale poród miałam wywoływany w szpitalu w UK przez cholestaze. Teraz tez mam cholestaze, ale lekka, wiec niby nie ma potrzeby... :/ A malutka waży wg usg 3600. A ile waży Twoja córa? DO mnie przychodzila srodowiskowa jak urodziłam Aleksa, ale ja sobie to chwaliłam, bo byłam zielona w sprawach z dziecmi i do tego sama, bo za granica. A teraz to nie wiem, jak chce to niech przyjdzie ;-)
 
Jam zgrabny brzusio!
Do mnie przychodzila polozna codziennie przez tydzien a ostatni dzien pielegniarka powiedziec o szczepieniach i roznych takich. Pomocne to bardzo wszystko, polozne przemile wiec ja nie narzekam. Wazyly, mierzyly, krew z pietki byla pobrana i rozne takie. Ja sobie chwale, dzieki jednej z nich dowiedzialam sie, ze mam pokarm;-)

Aldo
no obys nie musiala byc nacinana, trzymam kciuki! To wiele cierpienia oszczedza, jak do tych moich bolesci jeszcze szy by doszly to byloby mi ciezko. No, ale ja podobno wrazliwa jestem.

Jade dzis na pierwszy RÓZIOWY szoping! :-)))))))
 
Ollena ja bylam nacinana (pod znieczuleniem) przy pierwszym porodzie i potem (tez pod znieczuleniem) szyta, ale dobrze mnie zszyli, bo nigdy nie narzekalam. Jedz i kupuj i fotki wklejaj!!!!!!!!!!!!

Dziewczyny, a czy u Was w szpitalach jest jakas zasada, ze przy danej wadze dziecka (duzej) robi się CC? U mnie w szpitalu jak jest powyzej 4kg robi sie CC wlasnie. Jak to u Was jest?
Ja CC na zyczenie oczywiscie nie chce, balabym sie podejmowac takich decyzji, ale jezeli mała jeszcze troche posiedzi to ma szanse dobić do 4kg i jak mi wtedy zaproponuja CC to pewnie sie zgodze.
 
ollena hehe zazdroszcze róziowego... a poczekaj, aż porobię fotki i wrzucę do sklepu - wczoraj skończyłam robić róziowe getry dla dziewczynki - tylko one juz mają małą właścicielkę ;-) nie ma to jak autoreklama :p

u mnie połozna była chyba dwa razy - nie chciała mnie oglądać [może przez cc ;-)] za to spoko z nią pogadałam i poleciła mi zmienić z tych gazików nasączanych na zwykły spiryt jesli chodzi o pępek młodego...
 
Nie wiem jak jest tutaj, ale mysle ze oni w trakcie porodu oceniaja czy wyjdzie maluch czy nie. Moja kolezanka rodzila naturalnie tutaj syna 4,800. Dla mnie kosmos a ona mowila, ze nie bylo zle (pierwsza corka 4,100).
 
JaMamma co do srodowiskowej to ja np bylam bardzo zadowolona i z ogladania przez nia krocza tez dlatego ze odrazu mi dala fajny antybiotyk w sprayu i ulga w momencie!!a tak to na czworaka na lozko wchodzilam! a w szpitalu nie powiedzialy nic ze mozna sobie tak szybko ulzyc i ze duzo szybiej sie goi!,ani pani ginekolog..wiec mi sie srodowiskowa bardzo przydala! :)
 
Aldo u mnie co szpital to obyczaj. W jednym stawiają na "naturę" ponad wszystko, nie dająoksytocyny a jedynie żel, jak jesteś po terminie to i tak każą czekać, jak mówisz że nie będziesz karmić piersią to zaczyna się zlot czarownic i pitolenie i robienie z ciebie wyrodniej matki. Waga dziecka nie ma nic do rzeczy jeżeli dziecko ma tętno w normie i ogólny stan jest dobry to masz wydusić dziecko i już :) Jak ja leżałam z Julą, kobieta obok była 2 tygodnie po terminie i brzuch miała monstrualny w końcu dali jej żel w końcu. Później spotkałam ją na korytarzu i mówiła że urodziła prawie 5 kg dziecko, dziewczyna ledwo się poruszała.W dodatku, mówiła że czuje się zażenowana bo rozniosło się po oddziale ze takie duże dziecko i przychodził personel szpitala oglądać i komentować. Moja szwagierka rodziła teraz w 42 tc 4,5/ 62 cm i też "naturalnie" rozcięli ją ale i tak pękła ... dziecko ma wybity bark. Do tego ze względu na leki które bierze i musi brać nie może karmić piersią i nieźle jej się dostało w szpitalu.
Ja teraz rodzę w innym szpitalu, zobaczymy jak będzie.
A nie wiem ile teraz waży moja mała, dowiem się idę 31 maja :)
Mnie przy Julce nacięli, ale malutkie nacięcie i zszył mnie super, żadnego ciągnięcia, bólu później, wszystko się super wygoiło. Moja siostrę nacięli, ale źle zszyli, za ciasno. Miała poważne problemy, później miała to "poprawiane". Ja zamierzam poprosić o piękne zszycie :) może pomoże w tym, że ktoś się postara :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
JaM ja mialam porod wywolywany wlasnie żelem. W szpitalu mowili ze 38tc, pierwszy poród to moze potrwac kilka dni, a u mnie na drugi dzien w poludnie sie zaczelo i 4h i po wszystkim... Aż się boję co będzie teraz! Oby szybciej i mniej bólu... ;-)
 
Do góry