reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

MAMUSIE po IN-Vitro

Esiek Marcyśka też nie specjalnie lubi leżeć na brzuszku 10 min to max a potem jest wrzask. Jak zaśnie na męża klacie hahaha i uda nam się ją położyć na brzuszku to na nim śpi i nawet zostawiam ją tak na noc ale tylko dla tego że mam monitor oddechu ale tak żeby sama z siebie to nie za bardzo.
No to widzę że Sylwestra mieliście podobnego do naszego tylko my po Wigilii zrezygnowaliśmy z jakiegokolwiek wyjścia z malutką bo na Wigilii mieliśmy 15 osób i dla niej było to za dużo i 2h nosiłam ja potem na rękach bo nie mogła zasnać. Marcysia ogólnie ma problemy z zasypianiem długo to trwa i widzę że chce spać a nie moze. W domu to w dzień śpi tak po 15-30 min za to na dworzu to potrafi tak z 3 h zaliczyć.
A tak wogóle to dzisiaj zarezerwowaliśmy pobyt w Harrachowie od przyszłej niedzieli - oczywiście z Marcyśką nie wiem jak nam ten wyjazd wyjdzie ale trudno już poszło. My bardzo lubimy jeździć na nartach wiec liczę ze chociaż troszkę pojeździmy. Jedzie z nami moja mama więc troszkę malutką popilnuje a jej górskie powietrze też dobrze zrobi muszę tylko spytać lekarza czy to dobry pomysł i mam nadzieję ze powie że tak bo ja już zabukowałam, moze ktoś ma ochotę jechać z maluchem bedzie raźniej :-D. Kurcze tylko jak tu z takim maluchem sie spakować:szok::szok::szok:.
 
reklama
Esiek moja Hania je ostatni tak o 21 lub 22 i śpi do 10 rano. Wcześniej zjadala o 24 i na pierwsze jedzenie budziła się ok 8 rano jadła i spala dalej.
 
Teraz zaczęłam jej dodawać do mleka półtorej miarki kaszki bo już samo mleko na krótko starczalo a więcej jak 150 samego mleka wypić nie chce wiec zaczęłam dodawać kaszkę i jest super.
 
Esiek dzieci w obcych miejscach tak sie zachowuja, tylko rece mamy najlepsze, są marudne itd to samo doświadczylismy na wigilii i 1 dniu świąt Hania max spala 5 minut i marudzila.W sylwestra balam sie ze obudzi ją huk petard a tu nic, zasnela ok 22,30 obudzila sie na cycusia o 00.00 hihi zeby przywitac mleczkiem Nowy Rok, znajomi z mezem wyszli na zewnatrz, a Hania zjadla i dalej spala aż do? 6.30, znowu zjadla i do 11.15 bylam w szoku bo na codzien nadal budzi sie co 2 .3 godzinki ale ciesze sie ze juz ladnie zasypia po 22 a nie o 3,4, czy 6 rano.
 
Esiek widocznie w domu jej najlepiej ;) u mnie Ada to samo. W domu spokojna, śmieje się,leży w bujaku, a jak tylko do mamy swojej pójdziemy to maruda, nawet nie pośpi. Ot i taki z niej domownik :-pJuż nie wspomnę o wigilii gdzie byla masa osób, głośno, a ona nawet zasnąć nie mogła w drugim pokoju. Czuje po prostu, że to nie jej dom i jest niespokojna.

Madzia75 ale wam fajnie :) udanego wyjazdu życzę ! chętnie bym pojechała ale ja ze swoją dwojką chyba z pokoju bym nie wyszła, a co tu mowić o jeżdżeniu na nartach jeszcze :-p
 
Ostatnia edycja:
lilka no to faktycznie pięknie Twoja Hania sypia u nas jeszcze nie jest tak kolorowo ale Marcysia też pięknie noce przesypia wiec nie narzekam. A od kiedy dodake sie kaszkę do mleczka? My jeszcze nie próbujemy bo 2,5 miesiaca to troszkę za mało. A do tego niestety mamy uczulenie na mleko krowie przeszliśmy całkowicie na bebilon ha i zobaczymy jak nie przejdzie to chyba wybierzemy się do lekarza, zresztą przed wyjazdem napeno pójdziemy żeby osuchać malutką.

elleni faktycznie bardzo sie na ten wyjaz cieszymy ale jak to z tą jazdą na nartach będzie to się okarze na miejscu :)))))))
 
Cześć

Madzia - boshe jak jak Ci zazdroszczę nart.... my też fani sportów zimowych ale niestety ;/ W tym roku jedziemy do Zakopanego klepać z Gośką Krupówki ;/ A Harrachov fajny w sumie choć tras nie za wiele ale myślę że ty jak zjedziesz z raz to i tak będzie sukces :D. Co do pakowania - mam ten sam problem, kupujecie łóżeczko turystyczne czy będzie Marcyś spać w wózku?

Wiecie z tym Sylwestrem to nie tak, że Gosia jest taka domatorka - ona świetnie mi wytrzymuje u rodziców, teściów itd... Tam po prostu było za głośno i jak ją zostawiałam samą w zamkniętym pokoju żeby spała, ona się budziła w obcym miejscu i jej się to bardzo nie podobało. No ale powiem Wam że miał powiem urok ten Sylwester we troje. Gosia trochę się obudziła jak zaczęli strzelać ale potem w ogóle się nie bała.
Madzia to jak Marcysia długo Ci śpi w nocy ? Bo ja to już załamana jestem .....

Co do kleika i kaszek to ja też nie mogę sie doczekać aż będę mogła Gosi dać żeby zaspokoić tego głodomora na dłużej :D
 
Madzia 76 my w Olusią jechaliśmy do Świeradowa Zdrój niedaleko Karpacza i mała spała całą drogę budząc się tylko na jedzonko i zmianę pieluchy więc z podróżą nie powinno być źle - gorzej jest chyba jak dziecko starsze . Mamy passata combi więc bagażnik duży ale i tak cały samochód był zapakowany po brzegi a nie braliśmy łóżeczka i wanienki . Mąż i tak musiał się nieźle napracować aby wszystko spakować . Udanego wyjazdu życzę
A ja kleik do mleka zaczęłam Oli dosypywać na noc jak skończyła 4 miesiące ale zaczęłam od niecałej łyżeczki i stopniowo zwiększałam i teraz są to 2 miarki od mleczka na 210 ml wody tyle mała teraz wypija na noc bo w dzień to mało czasem 60 czasem 120 no i je już obiadek koło 14-15 .
 
reklama
Esiek Marcysię jak nakarmie tak około 22-23 to śpi tak do 5-6 potem zje i idzie spać dalej i potrafi tak przekimać do 10, w dzień je tak średnio co 3-4 h jak jej sie chce.
Harrachov faktycznie wiele tran nie ma ale ostatnio byliśmy w Rokytnicach wiec teraz czas na Harrachov, zazwyczaj jeździmy do Włoch ale teraz to jeszcze za daleko dla małej, ale na pewno od malucha będziemy uczyć ją jazdy na nartach. A co to miało znaczyć że tylko raz zjadę :angry::szok: ja ostro tre:szok:nuję na siłowni żeby wrócić do kondycji hahahahahaha.

Łóżeczka nie kupujemy bo zapewnia nam je właściciel pensjonatu więc zabiorę tylko pościel małej.
No Wy też kawal drogi się wybieracie Zakopane i droga słaba ale Tatry piękne ja uwielbiam Bukowinę Tatrzańską kiedyś tam jeździliśmy klimat rewelacja.
 
Do góry