reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamusie z Łodzi

Witam nowe Mamusie:-)
Ms.Mickey ja tez mieszkam tak na koncu Dabrowy a blisko Chojen...niedaleko przejazdu kolejowego i rodzilam wlasnie w Matce Polce i jestem zadowolona:-)
 
reklama
Swietnie:-) Czytalam juz rozne opinie ale zwykle to byly narzekania a to ze jedzenie kiepskie a to ze pielegniarki niemile... A mi zalezy na fachowej opiece lekarzy bardziej niz na usmiechu piel z poporodowki:-) a wiesz cos o ich szkole rodzenia?
 
witam "nowe" mamusie i pozdrawiam wszystkie:)
u nas spokojnie, święta minęły, sylwester w domq - mała nawet się nie obudziła na fajerwerki.
Z etapu chodzenia Uśka szybko przerzuciła się na bieganie no i siniaki co chwila, krew też się czasami zdarza, ale na szczęście nic poważnego. Do żłobka mała grzecznie chodzi i jakoś nam czas leci. Szkoda, że na razie Daria nic jeszcze nie mówi za bardzo - czasami jej się udaje tatę zawołać - mamę ma gdzieś :-D
 
Swietnie:-) Czytalam juz rozne opinie ale zwykle to byly narzekania a to ze jedzenie kiepskie a to ze pielegniarki niemile... A mi zalezy na fachowej opiece lekarzy bardziej niz na usmiechu piel z poporodowki:-) a wiesz cos o ich szkole rodzenia?

nie bo ja nie chodzialam do szkoly rodzenia.

Co do pielegniarek to na kazdej i zmanie jest ich kilka i tylko dwie trafily sie srednio mile ( a bylam 5 dob bo mialam porod kleszczowy). Zawsze jak czegos nie wiedzialam czy chcialam sie zapytac to spokojnie mi tlumaczyly, jak prosilam o pomoc to tez pomagaly. Ja mialam duzo pytan zwiaznech z karmieniem bo mialam z tym problem wiec tutaj mi duzo pomogly. I jak dzicko zaczynalo plakac np w nocy to dosyc szybko przychodzily pytac co sie dzieje i czy cos pomoc.
Sam porod byl w sumie ok. Lekarz trafil mi sie super bardzo mily i calkiem przystojny;-) hehe ale to malo wazne. Znieczulenie mialam i bylo bezplatne ( ja mialam jeden raz podawane ale kazdy nastepny raz tez bylby bezplatny) porod rodzinny tez bezplatny...maz byl ze mna ale jak w ruch poszly kleszcze to lekarz kazal mu wyjsc bo powiedzil ze nie bedzie tam nic milego do ogladania....byla tez pilka ale ja nie korzystalam....aha i ja rodzilam w pokoju gdzie byl jeden fotel i bylam sama i na sali przedporodowej tez bylam sama....
 
No to witam sasiadke z osiedla :) :) :) ciekawe jak czesto widzxialysmy sie na placu slonecznym lub w biedronce hihihi . Długo tu mieszkasz?ja on 4 lat, wczesniej retkinia. Myslalam ze sie tu nie przyzwyczaje, ale bardzo przyjemne osiedle.

Witaj zea...moj synek najpierw zaczal mowic tata i baba, a po tym dopiero mama :D
 
To swietne wiadomosci:-) :-) a z ta sala to juz w ogole:-) musialas sie jakos umowic czy to przypadek? Tez wolalabym byc sama na sali tzn z partnerem a nie z inna oddychajaca ciezko;-)
 
Aha to co do jedzenia to wiesz rarytasow nie bylo...ziemniaki,mieso w sosie i np marchewka mi taka porcja wystarczala nie mialam duzego apetytu i nic z domu mi nie przynosili zebym jada i mi nawet to smakowalo ale to oczywiscie kwestia gustu i kto jakie jedzenie lubi...na sniadanie tez byl chleb i wedlina...za duzo tej wedliny nie bylo ale tak jak mowie ja zjadlam jedna kromke i do obiadu bylam full:-)
 
No to uspokoilas mnie solidnie bo mam zamiar isc wprawdzie do sr ale na porodowke po prostu w terminie lub jak sie zacznie. Do lekarza chodze w salve na struga na nfz tylko usg robie tam prywatnie maja swietny sprzet. A zbyt czesto slyszalam o oplaconym lekarzu ktory akurat nie byl na dyzurze... A zreszta jak jest na dyzurze to jest w pracy wiec tym bardziej nie mam zamiaru doplacac.
Dla mnie glownymi powodami sa znieczulenie zo, porod rodzinny, fachowa opieka lekarzy (mamy konflikt serol i chce sie zabezpieczyc) i dodatkowo bliziutko domu w razie co. Czego chciec wiecej;-)

O jedzenie sie nie martwie w razie czego mi dowioza :-) Sa tez te sklepiki na dole ... Wydaje mi sie, ze czasami te straszne opowiesci moga byc przesadzone tak jak mowisz, do przezycia;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
No to uspokoilas mnie solidnie bo mam zamiar isc wprawdzie do sr ale na porodowke po prostu w terminie lub jak sie zacznie. Do lekarza chodze w salve na struga na nfz tylko usg robie tam prywatnie maja swietny sprzet. A zbyt czesto slyszalam o oplaconym lekarzu ktory akurat nie byl na dyzurze... A zreszta jak jest na dyzurze to jest w pracy wiec tym bardziej nie mam zamiaru doplacac.
Dla mnie glownymi powodami sa znieczulenie zo, porod rodzinny, fachowa opieka lekarzy (mamy konflikt serol i chce sie zabezpieczyc) i dodatkowo bliziutko domu w razie co. Czego chciec wiecej;-)

O jedzenie sie nie martwie w razie czego mi dowioza :-) Sa tez te sklepiki na dole ... Wydaje mi sie, ze czasami te straszne opowiesci moga byc przesadzone tak jak mowisz, do przezycia;-)

my tez mielismy konflikt....po porodzie dostalam zastrzyk z immunoglobuliny (chyba tak to sie nazywa) i bylo ok....a reszta powodow dlaczego tam chce rodzic byla taka sama jak u Ciebie.:-)
 
Do góry