Hej dziewczyny!
Trochę więcej optymizmu i zaangażowania w to co inni piszą

Ja, też nie mam czasu i owszem zaglądam, czytam i nie zawsze mam czas żeby napisać, dlatego pojawiam się z jakimiś odstępami, ale piszę wtedy więcej niż jedno zdania, że nie mam czasu. Nie piszcie, ze nie macie czasu, bo to jest dopiero jego strata, tylko nawet chociażby, to, że pogoda do dupy, to już jest coś do czego mozna się odnieść:-).
Moje maleństwo zaczęło raczkować i zrobił się młyn w mieszkaniu, bo już kombinuje przy telewizorze, przeglądnęła wszystkie płyty z filmami na DVD, kontakty mają co raz większe zainteresowanie i nie długo trzeba będzie jej przywiązać dzwoneczek do nogi, żeby choć się orientować, gdzie jest. Tylko, że jak dziecko czymś się zainteresuje, to taka błoga cisza, ale obiekt zainteresowania nie koniecznie bezpieczny

Muszę przyznać rację mojej pediatrze, bo wychodzi, ze faktycznie dziecko było przekarmiane, a przez kogo

, oczywiście babcię, bo jak dziecko jękło, to znaczy, ze głodne i butla do buzi i oczywiście z zasdy, że ktoś musi być winny:-)
Na basenie nurkujemy i postanowilismy, ze nawet jak skończy nam się rehabilitacja na basenie, to będziemy sami chodzić z małą, choć raz w tygodniu w weekend, bo to super sprawa
Agnes komarów faktycznie multum, ja to jestem na tym punkcie przewrażliwiona, a szczegolnie w mieszkaniu i na noc obowiązkowo maszynka do kontaktu, a jak gdzieś jedziemy zabieram ze sobą
Aneta pewnie nic nie piszesz, bo nie widzisz sensu pisania co się wydarzyło u Ciebie, bo nie ma odzewu, a i nie ma się do czego odnieść, choć ja chętie bym Cię poczytała i odpisała

No, cóż wracam do kieratu, czyt. pracy, oby do piątku, wczoraj mnie nie było w pracy i normlnie odpoczęłam przez te trzy dni z dzieckiem, jednak wolałabym siedzieć w domu z małą niż ta orkę w pracy:-(