reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamusie z WROCŁAWIA i okolic.

Witam!!!

hej irmaa włąsnie że nie bo teraz zmienili w związku z tym że nie ma miejsc żeby dziecko miało w ogóle sznase się dostać musi być zameldowane we wrocławiu i przynajmniej jedno z rodziców kicha!!!!
 
reklama
Z tymi przedszkolami to jakies wariactwo jest. Moj monsz sie meldowal u rodzicow i dziewczyny, zeby one sie podostawaly do przedszkola i do zerowki. Z tymi punktami to nie do konca moim zdaniem jest sprawiedliwie. Juz pomijam fakt samotnych i "samotnych" rodzicow, ale jakies dodatkowe punkty za meldunki, za choroby itp. Jeszcze kilka lat temu nie bylo takich jazd jak Julka szla do przedszkola. Bo najwazniejsze bylo to, ze rozliczamy sie we Wro. Teraz tez pomimo, ze mieszkam pod Wroclawiem, rozliczam sie we Wroclawiu, a i tak nie moge teoretycznie dziecka zapisac do przedszkola. Paranoja.

Irma witaj. To twoje imie takie jest?
 
Witam!
A, ja dzisiaj wybrałam się do znajomych ze studiów, poznali się na pierwszym roku i od razu zostali parą i tak do dzisiaj razem, tylko, że już w czwórkę:)
Oczywiście ubzdurałam sobie, ze mieszkają na Pawłowicach i tego konsekwentnie się trzymałam, a pierwszy raz miałam pojechać komunikacją miejska, bo zawsze samochodem i z Nowego Dworu dojechałam na pl. Daniłowskiego i na Pawłowice. Kumpela przez telefon mówi, ze jak minę przejazd kolejowy, to mam wysiąść, ale nic nie było i dojechałam do końca:confused:. Więc dzwonię do niej, a ta do mnie, że dlaczego na Pawłowice, jak do nich się jedzie na Sołtysowice:confused::szok:. No, cóż, więc cofnęłam się do Korony i miałam wsiąść w 118, tak też zrobiłam i wysiadłam za przejazdem kolejowym, ale dalej nie wiem gdzie jestem, bo nic mi nie pasuje:baffled:. Dzwonię znowu, a ta mi mówi, ze owszem za przejazdem kolejowym, ale jak bym jechała 115, a nie 118:szok:. Dobrze, ze to było już blisko i wyjechała po mnie juz samochodem. Zrobiłam sobie fajną wycieczkę z dzieckiem, które miało wszystko gdzieś, bo całą drogę przespało w wózku:-). Na szczęście spowrotem przyjechał po mnie mój M i juz zawiozł prosto do domu, a jak mu opowiedziałam swoje perypetie, to się wogóle nie zdziwił:zawstydzona/y:, no cóż zdążył mnie juz przez te parę lat poznać:-)
nonek to bardzo dobre wieści nam przekazałaś i oby takie tylko były:tak:.
kadia kiepsko z tym Twoim zdrowiem, kuruj się i dbaj o siebie, a zakupy fajnie, ze udane i dobrej zabawy na weselach:-)
A, z tymi przedszkolami, to rzeczywiście jakaś porażka:szok:
irma witam serdecznie w naszym gronie:-) i mam nadzieję, ze moja młoda też się sama przestawi, albo wcześniej uda się ją babci przestawić:-)
 
Czesc laski :-)
GABI - ciesze sie ze pamietalas......:tak:
Pochwale sie ze w usc byla Kasia z rodzinka - za co goraco jej dziekuje).
Chcecie relacje....hmmmm...coz cala organizacja padła, a nawet to za male slowo :-D Bardzo obszernie opisalam juz kwietniowkom, o tutaj https://www.babyboom.pl/forum/3609012-post17884.html. Jesli ktos ma ochote prosze bardzo (ostrzagam bardzo dlugie :-p).
Fotek wkleje Wam troche zrobionych przez rodzine. O tutaj mozecie poogladac Picasa Web Albums - ANETA - Aneta i Marci...
Od fotografa mam juz wersje robocza, dzis jeszcze wybierzemy, ktore fotki chcemy i jak juz beda gotowe to tez Wam pokaze :tak:
A dzis zrobilam sobie jeszcze fotki do dowodu...i znow wymienianie wszystkich dokumentow i informowanie wszystkich instytucji wokol...masakra ;-)

NONEK - straszne to co piszesz....Dobrze ze z dzidziusiem wszystko ok
GABI - o spotkanie to mi chodzilo o nasze - dluzsze niz ostatnio :-D
Ja mam orientacje w terenie taka jak Ty :-D
Dziekuje za maila na NK - sama Cie juz kiedys szukalam - ale nie znalazlam :-p:-D
GOSIEK - trudna decyzja przed Wami....zeby to moglo byc juz za Wami...
AGNES - no nie przypominalam..bo nie lubie sie narzucac ;-) Kto chcial ten pamietal...A my w dlugi weekend tez bylismy w zoo...Kuba zachowaywsal sie jak male zwierzatko...najlepiej wbiegal by na ich wybiegi...:cool2::shocked2:
KADIA - lipa z tymi przepisami..a coz to Tobie sie porobilo ze zdrowkiem....:-(
IRMAA - witam serdecznie...wiedze ze jestesmy sasiadkami - ja tez z Popowic :-) ja tez ma dwojeczke brzdacow






 
aneta ale sie usmialam, nawet czytalam Twoja opowiesc swojemu mezowi. Zdjecia swietne. Az sie lezka w oku kreci...
 
Hej dziewczyny!!!

czuję sie kiepsko bo mam gościa :sorry2:rozumiecie kobietki!!!!

anetko zdjecia super i jaki wysmienity tort , nie wspomnę o pani młodej jaka sliczna !!!!

i jakoś nie mam sily dzisiaj więcej pisać więc was poazdrawiam
 
a zapomniałam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

POMÓŻMY ZOSI!!! OPERACJA JUŻ W CZERWCU-MUSIMY ZEBRAĆ 20 TYŚ EURO!!!!
Aukcja dla Zosi Nowak PROSZĘ, POMÓŻ MI ŻYĆ (635432192) - Aukcje internetowe Allegro
sigpic24390_3.gif

Pieniądze można wpłacać na konto:
Fundacja na rzecz dzieci z wadami serca Cor Infantis (www.corinfantis.org),
nr rachunku: 86 1600 1101 0003 0502 1175 2150, dopisek: dla Zosi Nowak



.:: Strona Zosi Nowak

Zajrzyj na aukcje na rzecz Zosi - może znajdziesz coś dla siebie!! - http://www.allegro.pl/show_user_auct...hp?uid=2638693
empty.gif

user_online.gif


 
Uff - a ja przed chwilą skończyłam projekt z Fizyki budowli..... - jeszcze tylko wydrukować i w pracy zbindować
jeszcze muszę się pouczyć na sobotę na kolokwium z ogrzewnictwa i kotłów

wiecie co - zostało mi to ze studiów ( bo na 2 roku urodziłam Anię) - idę spać o 20:30 - 21 ( razem z Mirkiem) i wstaję o 3 lub 4 rano i robię -mam ciszę, spokój i umysł wypoczęty :confused:
anetko - ja nie mogę wejść do Twojego albumu :-( - na picassa

Gabi - niezłamiałaś przygodę

kadia - współczuję problemów ze zdrowiem - mój m. ma problemy z nerkami i jeżdził do Polanicy na rozbijanie - i jak na razie OK (a wcześniej co 2 dni kolka i raz na tydzień na pogotowiu)

kurcze a ja się dowiedziałam, ze mój kuzyn ma problem - jego zona jest w ciąży i mają bliźniaki - 35 tc - i jeden waży 2 kg a 2 1,2 kg i ma problemy z przepływami - na dniach mają ustalać z lekarzami co dalej - bo ten jeden maluch nie rośnie:-(
 
reklama
Gosiek ja to o 2-3 chodze spac, 6.30 to dla mnie srodek nocy.
A co ty studiujesz? Brzmi az strasznie powaznie;-).

A ja nie wiem kiedy sie wreszcie wylecze z przeziebienia, ciagle mam katar i kaszel jak gruzlik. Moja Majerana tez zawalona na maksa.
 
Do góry