reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamusie z WROCŁAWIA i okolic.

reklama
Vetka ja tez tak sobie mówię. Jest w tym cel. Urodzić zdrowego maluszka. Wytęsknionego i wyczekanego przez nas. Dam radę , chociaz czasem jest cięzko ale jak to się mówi trzeba spiąć pośladki i dalej:-D
 
Czesc dziewczyny

My wszyscy chorzy :/ oczywiście oprócz M, który nas a) ZARAZIŁ b) SZYBKO WYZDROWIAŁ. Po domu fruwają chustki ;)

Wczoraj zrobiłyśmy sobie sobotni seans filmowy z mamą, która ratuje mi życie a dziś przed-śledzik:)
 
Wisieńka, moje dwie kuzynki w swoich dwóch ciążach paliły i za każdym wymiotowały (obie nałogowe palaczki. Jedna 3 paczki czerwonych malboro, druga 3 paczki, ale mentoli...). Miałam też w szkole dziewczynę, która też paliła i wymiotowała.
Ja niestety cała ciążę przesiedziałam wśród palaczy i dwa miesiące (póki się na swoje nie przeprowadziłam), bo u mnie w domu (rodzinnym :-)) wszyscy palą...:-( i palili od zawsze. A im nie przetłumaczysz, że nikotyna na płód szkodzi...Tylko szkodzi noworodkowi...:szok: Ale jak trochę do pokoju wleci to nic się nie stanie. Najlepsze jest machanie. Moja mama uważa, że jak odgoni dwa razy ręką dym, to już go nie będzie i przestanie być szkodliwy.

miauczus54, M. się przeziębił i wczoraj słyszałam jak mała chrapie i charczy przez sen, u siebie chrypę zauważyłam, to co? poszłam do sklepu i czosnek kupiłam.
Oboje jemy czosnek (dziennie 2 ząbki), dzisiaj przemyciłam małej pół ząbka do kaszki, której zjadła zaledwie kilka łyżeczek, a kiedyś potrafiła prawie całą zjeść :-(
 
Netefe, co do czosnku, bardzo lubie, jednak wybieram sie dzis na uczelnie wiec chyba sobie oszczedze;)


Co do palenia, ja palilam przed ciązą, jak tylko sie dowiedziałam - koniec. W sumie tylko dzieki paluchom udalo mi się nabrac wystarczającej motywacji aby przestać.
Niedawno wujek zmarł na raka płuc, było za pozno na chemie, to wydarzenie calkowicie zniechęcilo mnie do papierosow.

U mnie wymiotow nie było przez 2 ciąze, wszyscy mowili, ze to ze wzgledu na płec( chłopcy)
 
co prawda też paliłam przed ciążą, ale tylko rok. A w ciąży przestałam palić w pierwszym trymestrze, bo kruszynce się nie podobało. I od tej pory nie palę. I tak bym rzuciła, tylko by mi zajęło więcej czasu i poświęcenia. A tak problem rozwiązał się sam :-)

A co do ciąży, to u mnie większość mówiła, że to będzie chłopak, bo ciąża mi służy i ładnie wyglądam (jest przesąd, że jak kobieta promienieje w ciąży to chłopak, a jak mizernie wygląda to dziewczynka, bo dziewczynka urodę zabiera). I jeszcze duży brzuch (niskie ułożenie macicy)- duże dziecko, a jak duże dziecko to na pewno chłopak! "mogłabyś chłopca urodzić, bo u nas w rodzinie to same dziewczynki!"
 
No dziewczyny patrząc tak na te przekonania to ja w ciązy z Mackiem wyglądałam okropnie, miałam mały brzuch no ale bez wymiotów. Maciek urodził sie mały bo 2650 ale zdrowy. Teraz mam duzy brzuch, wymiotuję i wyglądam nieźle a ma byc córeczka. U nas znowu pierwsza od lat w rodzinie. Ale mi było wszystko jedno byle w koncu było i zdrowe
 
Eh, przesady. W pierwszej ciązy wyglądałam prawie jak bez ciąży, zero przebarwień, puchnięcia, mały brzuszek, wymioty do 30 tyg i był chłopak. Teraz wygladam dokałnie tak samo, brzuch też mały, mdlosci do ok 20 tyg i ...ma byc córa. Więc te wymioty i odbieranie urody nijak sie mają do płci. Wg mnie to jednak więcej maja do powiedzenia geny:)
 
Nie tylko geny. Zależy też, w którym momencie owulacji się pocznie dziecko. Na początku- dziewczynka, pod koniec- chłopiec. Nasza Julcia poczęła się tuż po miesiączce, więc w te kilka dni względnej niepłodności nie wierzę.
 
reklama
Nasza córcia teraz to był strzał w 10tke w samą owu. Myslałam, ze to będzie chłopczyk i po pierwszym usg przyjełam ta wiadomośc naturalnie a jednak okazało się, ze dziewczynka. Już sama nie wiem od czego zalezy. Pewnie od rzypadku:-D
 
Do góry