reklama
może nie przenosisz ;-) Ja w pierwszej ciąży też nie miałam bolesnych skurczy a teraz non stop. Ba nawet jak jechałam na Izbę przyjeć po tym jak odeszły mi wody to jechałam z uśmiechem na ustach bo nie miałam żadnych skurczy :-) a urodziłam tydzień przed terminem. Megusek nie ma reguły...
Blue to tak jest ze nie masz skurczy a wody odchodza ... ja myslalam ze to jest ze worek owodniowy peka pod wplywem skurczy....a Ty kobitko psujesz mi teorie ale wiem ze kazda jest inna moze ta Pani z tramwaju tez jakos na luzaku podeszla do siebie i co urodzila w trmwajau....;-)
Sama widzisz Lucyann że nie ma co się nastawiać ani specjalalnie na coś szykować. POROÓD JEST NIEPRZEWIDYWALNY
juz to keidyś pisałam. Wcześniej dziewczyny pisały o porodzie w wodzie i ja na taki się nastawiałam poprzednio bo mieli speclajną wannę tam gdzie można fazę parcia odbyć w wannie a nie sam I okres a potem wylazić i rodzic na łożku bo taki poród mnie nie interesował i nie interesuje zeby w trakcie skurczów wylazic z wanny. Tak więc wody chlustały mi w domu od 7,30 a skrucze zaczęły się ok. 11,30. w szpitalu ale zdaniem personelu te silne były ok. 15,16. Tak więc widzisz życie często odbiega od teorii
A ta kobietka tak k podobno urodziła w tramwaju i jeszcze słyszałam że jakaś starsza kobietka nie wiem co była blisko niej zaczęła krzyczeć zęby dzwonićpo pogotowie ale wszytko odbyło się tak szybko że zdążyła urodzić.
juz to keidyś pisałam. Wcześniej dziewczyny pisały o porodzie w wodzie i ja na taki się nastawiałam poprzednio bo mieli speclajną wannę tam gdzie można fazę parcia odbyć w wannie a nie sam I okres a potem wylazić i rodzic na łożku bo taki poród mnie nie interesował i nie interesuje zeby w trakcie skurczów wylazic z wanny. Tak więc wody chlustały mi w domu od 7,30 a skrucze zaczęły się ok. 11,30. w szpitalu ale zdaniem personelu te silne były ok. 15,16. Tak więc widzisz życie często odbiega od teorii
A ta kobietka tak k podobno urodziła w tramwaju i jeszcze słyszałam że jakaś starsza kobietka nie wiem co była blisko niej zaczęła krzyczeć zęby dzwonićpo pogotowie ale wszytko odbyło się tak szybko że zdążyła urodzić.
M
maja33
Gość
blue- tak ja tez o tym slyszalam ze jak odejda wody to juz po wszystkim mozna zapomniec o porodzie w wodzie, ale coz niunia najwazniejsza,
a ja sie smialam ostatnio z polozna ze nie chce urodzic w autobusie, a to jednak mozliwe taki szybki porod,
porody tak roznie sie zaczynaja ze nie wiadomo co w naszych przypadkach bedzie
a ja sie smialam ostatnio z polozna ze nie chce urodzic w autobusie, a to jednak mozliwe taki szybki porod,
porody tak roznie sie zaczynaja ze nie wiadomo co w naszych przypadkach bedzie

tak maja i powiem Ci szczerze że ta nieprzywidywalność mnie irytuje. Już wolę przechodzić bolesne skurcze w domku niż oddalić się od domu na dłużej i stresować się że zaraz coś mi zacznie chlustać na ulicy albo w jakimś miejscu publicznym :-) bo jest tego taka ilość że hoho.
W zeszłym tygodniu zaczęłam sobie kontynuować moj kurs wloskiego i 4 osoby są ze starej naszej grupy. No i widziałam że dziewczyny się stresują nowymi zajęciami jaka będzie nowa ekipa czy fajni ludzie a moj stres to tylko myśl żeby mi wody nie odeszły na zajęciach albo w drodze
W zeszłym tygodniu zaczęłam sobie kontynuować moj kurs wloskiego i 4 osoby są ze starej naszej grupy. No i widziałam że dziewczyny się stresują nowymi zajęciami jaka będzie nowa ekipa czy fajni ludzie a moj stres to tylko myśl żeby mi wody nie odeszły na zajęciach albo w drodze

M
maja33
Gość
blue- he he ja to samo mam chodze 2 razy w tygodniu do szkoly i najwiecej martwie sie o to aby czasem mi wody nie odeszly

reklama
góralka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Kwiecień 2006
- Postów
- 717
Dziewczynki kochane, po co ten stres, podobno takie akcje bywają niezmiernie rzadko. Nawet jeśli nam sie to przytrafi to ewentualni świadkowie widzą, że jesteśmy w ciąży. Pomyślcie jak Wy byście sie zachowały gdyby komuś odeszly wody w Waszej obecności. Jakoś sobie nie wyobrażam, żeby miało mnie to rozśmieszać, czy krępować. W najgorszym razie będą stać i się gapić. Wydaje mi się, że taka sytuacja wyzwala w ludziach jak najlepsze instynkty, starają się pomagać, może zadzwonią po karetkę albo kogoś bliskiego.
Podziel się:
