reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Mamusiowe dolegliwości różnorakie

reklama
może nie przenosisz ;-) Ja w pierwszej ciąży też nie miałam bolesnych skurczy a teraz non stop. Ba nawet jak jechałam na Izbę przyjeć po tym jak odeszły mi wody to jechałam z uśmiechem na ustach bo nie miałam żadnych skurczy :-) a urodziłam tydzień przed terminem. Megusek nie ma reguły...
 
Blue to tak jest ze nie masz skurczy a wody odchodza ... ja myslalam ze to jest ze worek owodniowy peka pod wplywem skurczy....a Ty kobitko psujesz mi teorie ale wiem ze kazda jest inna moze ta Pani z tramwaju tez jakos na luzaku podeszla do siebie i co urodzila w trmwajau....;-)
 
Sama widzisz Lucyann że nie ma co się nastawiać ani specjalalnie na coś szykować. POROÓD JEST NIEPRZEWIDYWALNY :tak: juz to keidyś pisałam. Wcześniej dziewczyny pisały o porodzie w wodzie i ja na taki się nastawiałam poprzednio bo mieli speclajną wannę tam gdzie można fazę parcia odbyć w wannie a nie sam I okres a potem wylazić i rodzic na łożku bo taki poród mnie nie interesował i nie interesuje zeby w trakcie skurczów wylazic z wanny. Tak więc wody chlustały mi w domu od 7,30 a skrucze zaczęły się ok. 11,30. w szpitalu ale zdaniem personelu te silne były ok. 15,16. Tak więc widzisz życie często odbiega od teorii :tak:
A ta kobietka tak k podobno urodziła w tramwaju i jeszcze słyszałam że jakaś starsza kobietka nie wiem co była blisko niej zaczęła krzyczeć zęby dzwonićpo pogotowie ale wszytko odbyło się tak szybko że zdążyła urodzić.
 
a i zapomniałam wyjaśnić że jak nastawiłam się wtedy na ten poród w wannie to jak przyjechałam to mi połozna mówi w szpitalu że mam zapomnieć bo mi już wody odeszły i na poród w wodzie za póżno :no:
 
blue- tak ja tez o tym slyszalam ze jak odejda wody to juz po wszystkim mozna zapomniec o porodzie w wodzie, ale coz niunia najwazniejsza,
a ja sie smialam ostatnio z polozna ze nie chce urodzic w autobusie, a to jednak mozliwe taki szybki porod,

porody tak roznie sie zaczynaja ze nie wiadomo co w naszych przypadkach bedzie:tak:
 
tak maja i powiem Ci szczerze że ta nieprzywidywalność mnie irytuje. Już wolę przechodzić bolesne skurcze w domku niż oddalić się od domu na dłużej i stresować się że zaraz coś mi zacznie chlustać na ulicy albo w jakimś miejscu publicznym :-) bo jest tego taka ilość że hoho.
W zeszłym tygodniu zaczęłam sobie kontynuować moj kurs wloskiego i 4 osoby są ze starej naszej grupy. No i widziałam że dziewczyny się stresują nowymi zajęciami jaka będzie nowa ekipa czy fajni ludzie a moj stres to tylko myśl żeby mi wody nie odeszły na zajęciach albo w drodze :-D
 
reklama
Dziewczynki kochane, po co ten stres, podobno takie akcje bywają niezmiernie rzadko. Nawet jeśli nam sie to przytrafi to ewentualni świadkowie widzą, że jesteśmy w ciąży. Pomyślcie jak Wy byście sie zachowały gdyby komuś odeszly wody w Waszej obecności. Jakoś sobie nie wyobrażam, żeby miało mnie to rozśmieszać, czy krępować. W najgorszym razie będą stać i się gapić. Wydaje mi się, że taka sytuacja wyzwala w ludziach jak najlepsze instynkty, starają się pomagać, może zadzwonią po karetkę albo kogoś bliskiego.
 
Do góry