reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Mamusiowe dolegliwości różnorakie

reklama
Trzymaj sie Lucyann, to juz niedlugo. Pomysl ze to cierpienie jest po cos! Ja tak mysle ze jak sie u mnie zacznie to tak wlasnie bede myslec. Mam bardzo bolesne miesiaczki i zawsze jestem zla bo to bez celu....boli i boli i nic. A teraz.....bedzie bolec a potem bedzie WIELKA RADOŚĆ!!!!!
 
Czytam i pocieszam się, że nie jestem osamotniona w mamusinych cierpieniach :sick:
Nie, żebym była szczęśliwa, że inne też mają problemy:-D , ale warto wiedzieć, że nie dzieje się nic złego i są to nasz normalne stany. Wczoraj popatrzyłam w lustro, zasłaniają brzuch (tyle ile mi się udało, hihih) i....o, jejku, ależ będziemy szczupłe niedługo. Już się odzwyczaiłam od takiego widoku :)
Czy spadła aktywność Waszych pociech, jak, ponoć dzieje się to przed....???
 
Pola ja podgonilam z waga wskoczylam na 12+ wiec z tym szczuplutkie trzeba bedzie zaczekac...hihihihi ale brzucho faktycznie jak by mniej sie robil "obcy" ten czas przsuwania sie pod skora jak by sie zmienil w rozciaganie w srodku mniej go widac na zewnatrz a wiecej czuje od wewnatrz...:-)
 
Jak Cię tak pobolewa, to może już się zaczęło... Trzymam mocno kciuki...Damy radę babki. Teraz to juz tylko w jedną stronę!!! Dużo sił zyczę podczas porodu!!
Wczoraj w szkole rodzenia pokazała nam położna lalkę bobasa, który jest namiastką dziecka takiego o wadze 4200. Jak ja urodzę? W poniedziałek na usg. Może przedyskutować sprawę cc? Ale lekarz mówi, ze dam radę sama urodzić. Że pomoże mi, a cc to zawsze można w trakcie zrobić...
 
Anetka nie dawaj sie moja siostra rodzila chlopakow jeden 4200 a drugi 4600 jakos poszlo... ja sie smieje z tego mojego brzucha bo jak dzis bylam w sklepie i cos tam mowie ze dla chlopczyka rajstopki potrzebuje a ten mi zaczol wtorowac tak wypychac ze az kobitakl zaczela sie smiac ze to on wybiera a nie ja.... ja zaplacilam dziecka nie mam poszlo spac... i jak tu nie zgupiec...?:confused: a narazie wzielam rade Ewy do serca i duzo spaceruje dzis chyba z 6km zrobilismy...:cool2:
 
:hmm: Ja sie dzis przeczlapalam i zaraz mi odpadna nogi w pachwinach. Nic mi sie dzis nie chce. Mam dalej niebolesne skurcze co 15min, ale to wszystko. Wczoraj w nocy bylam siusiu 6 razy, niemozliwe.
 
Wiecie ze ten moj Paskudnik budzi mnie o 3 i o 6 na sikanie to regularnie czasem uda mi sie go przetrzymac do 4 to juz o 6 odpuszcza czeka az sie sama obudze i juz teraz terrror wwwwwrrrrr a zsie boje co bedzie pozniej... :wściekła/y: ale co tam 2 razy to pikus Cynamonka a moze kocyk z podusia do kibelka trzeba bylo wziasc..? hihihihihi my jak mielismy zupke cofke to tak spedzilismy noc....:tak: wiecej nie chce wspomnienia jak po jakims strasznym przepiciu...:baffled:
 
ja dzisiaj tez troche polazilam az mi nogi do tylka wchodza :-) bylismy w tej nowo otwartej hurtowni w zyciu chyba nie widzialam tylu ciezarowek w jednym miejscu do kasy to chyba kilometrowa kolejka:eek: nie mialam sily ani ochoty w niej stac wiec poogladalismy i wyszlismy bo nie dalo rady wytrzymac :baffled: wybralam juz lozeczko i wozek moj m pojedzie chyba sam kupic bo ja nie daje rady stac w kolejkach:dry:
czuje juz swoj brzuch na kolanach;-) a co do wstawania w nocy to u mnie norma ze latam co chwile i kazda noc zarwana:no:
 
reklama
Jejku, dla mnie nocne siku to też udręka. Na szczęście tylko 2 razy podczas nocy, z tym, że muszę po schodach brykać, bo sypialnia na górze z kibelek piętro niżej:-(
Ja znów cierpię na "niby-nerki" bo cholera nie wiem co to. Nie przepracowywałam się, w sumie to nic nie robiłam i jak mnie nie zacznie boleć!! założyłam sobie kompres rozgrzewający, kręcę lekko biodrami co jakiś czas i piszę do was, żeby zapomnieć o bólu. Przynajmniej jest lepiej niż 2 dni temu w nocy, kiedy to nawet z oddychaniem miałam kłopoty. Co za g...mnie dorwało??? We wtorek idę do położnej,może ona będzie wiedziała...POwinnam zrobić sobie usg nerek (a w zasadzie tej lewej), ale tutaj to pewnie niewykonalne...Fuj. Nie ma to jak Polska!!
 
Do góry