cześć mamuśki :-)
elak jeśli chodzi o twoje pytania to: krem na rozstępy póki co testuję no-scar, przerwy w karmieniu mieliśmy 5-6 godzinne, nie zauważyłam by w nocy jadała mniej, malutka kicha i ostatnio charcze, oczka zdarza jej się otwierać jedno bardziej jedno mniej a czasem tylko jedno, i język wysuwa - a od wczoraj zauważyłam, że jakoś nagminnie(co przyznam szczerze mi się nie podoba-bo sobie wkręcam różne rzeczy
:-()
eni, vivienne kompleciki śliczne,
viv fajnie, że masz w rodzinie teściową która potrafi uszyć to co sobie upatrzysz ;-)
bulkaasia życzę aby rana się w końcu zagoiła
liwus mi też położna kazała nie zaglądać do środka, tylko myć z wierzchu
madlen kciuki za wizytę zaciśnięte
wczoraj wybrałam się do mamy wózkiem, ale te wertepy śnieżne mnie tak denerwują, że odechciewa się gdziekolwiek chodzić
- moja córa jest wtedy wytrzęsiona jak "diabli"
co do badania moczu to ja już robiłam trzy podejścia i ani razu mi się to nie udało, może macie jakieś sposoby jak to przykleić żeby się udało, bo mocz trzeba zbadać a nic mi nie chce wlecieć do tego woreczka
no i wczoraj ją pochwaliłam to dała do wiwatu, zasnęła dopiero po 2 a nie spała od 18 jak nie jeszcze dłużej, co prawda jak już udało się jej zasnąć to spała ładnie po aż do 7
, ale co się namęczyliśmy by ją uspać to nasze
no i dziś strasznie marudna jest i znowu jej się rano mlekiem chlusnęło niesamowicie
elak jeśli chodzi o twoje pytania to: krem na rozstępy póki co testuję no-scar, przerwy w karmieniu mieliśmy 5-6 godzinne, nie zauważyłam by w nocy jadała mniej, malutka kicha i ostatnio charcze, oczka zdarza jej się otwierać jedno bardziej jedno mniej a czasem tylko jedno, i język wysuwa - a od wczoraj zauważyłam, że jakoś nagminnie(co przyznam szczerze mi się nie podoba-bo sobie wkręcam różne rzeczy

eni, vivienne kompleciki śliczne,
viv fajnie, że masz w rodzinie teściową która potrafi uszyć to co sobie upatrzysz ;-)
bulkaasia życzę aby rana się w końcu zagoiła
liwus mi też położna kazała nie zaglądać do środka, tylko myć z wierzchu
madlen kciuki za wizytę zaciśnięte
wczoraj wybrałam się do mamy wózkiem, ale te wertepy śnieżne mnie tak denerwują, że odechciewa się gdziekolwiek chodzić

co do badania moczu to ja już robiłam trzy podejścia i ani razu mi się to nie udało, może macie jakieś sposoby jak to przykleić żeby się udało, bo mocz trzeba zbadać a nic mi nie chce wlecieć do tego woreczka

no i wczoraj ją pochwaliłam to dała do wiwatu, zasnęła dopiero po 2 a nie spała od 18 jak nie jeszcze dłużej, co prawda jak już udało się jej zasnąć to spała ładnie po aż do 7

no i dziś strasznie marudna jest i znowu jej się rano mlekiem chlusnęło niesamowicie