reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamuśki ze Śląska,odezwijcie się!!!

czy darzymy lekarzy zaufaniem????


  • Wszystkich głosujących
    285
reklama
Sandrosmusisz uzbroić się w cierpliwość. Ten okres buntu to pierwszy ale nie ostatni. Powracają jak bumerang. Ja wiosną myslałam że do piaskownicy to już wogóle nie będę chodzia: sypanie piaskiem dookoła nie koniecznie na dzieci, bo jej się podobało stać i sypać nawat na swoją głowę. Dzielenie się zabawkami absolutnie co moje to moje - co twoje to też moje. Na szczęście ma koleżankę z piasownicy z zeszłego roku. Ta dawała jej zabawki, pytała się czy może pożyczyć i poszło. Teraz już jest ok. daje wszystkim dzieciom zabawki, większym od siebie bo jak byśmy wpuściły nasze dwie córki to by stały krzyczały że moje.
U nas etap ati dzidziusiujak widzi maluszki w wózku i mniejsze to zaraz pada szdanie:Ja patrzę co ty robisz.
Z takim maluszkiem w piaskownicy to tylko tłumaczenie pozostaje i tu ważna jest wyrozumiałość innych dzieci i ich rodziców. Ten etap jej sam przejdzie.

A co do sukcesów nocnikowych to moje dziecko najbardziej oporne jakie znam: z siadaniem na nocniku, siusianiem i kupką zero problemu jak wysadzę ale zawołać po co to komu na mokro też dobrze. Z kupką było lepiej ale siusiu to od niedawna. Jeszcze zostały nocki. Powoli coś do produ od 4rano do 9 rano sucho.


Acha jeszcze był u nas etap potwornego piszczenia (i ten zastosowała ok. 2 roku życia u lekarza)................................

Miłego dnia idę robić sprzątanko i pakowanko
 
Anian- witam w grupie :)

Iza - fajnie, ze spotkanko doszło do skutku. Bardzo fajna jest malutka :) A spodenki mam nadzieję, że pochodzi dużo w nich :) Możesz wkleić te zdjęcie na bb ja chciałam ale jest za duże a nie umiem sobie poradzic żeby go zmniejszyć :)

Hej dziewczyny! Dziś zaś wstałąm o 10 obudził mnie telefonem mąż, który już od 5 rano jest w pracy. Spało mi się tak dobrze bo wczorajszy dzień był pełen wrażeń. Byliśmy wczoraj u Izy1 poznaliśmy jej już prawie trzymiesięczną córeczkę Karolinkę. Jaka ona jest fajniutka, uśmiechała się, troszkę popłakała bo była głodna a potem chciała iść na spacerek :) Na spacerku strasznie fikała swoimi nóżkami w wózku. Było fajnie troszkę ją ponosiłam a jaka ona jest malutka i drobniutka na tych zdjęciach wygląda o wiele większa :) Już czekam na mojego malutkiego to niesamowite mieć takie maleństwo przy sobie :)
 
Sandros - mnie też trochę przeraża to co piszesz, ale to na pewno szybko minie, głowa do góry :)
martaglo - fajne okularki :)
A to fotki z wczorajszej wizyty Basi i jej mężusia Adama :) :
 
Witam,

MMM tlumacze, ze nie wolno, zaczyna bic i mnie, wiec tlumaczen nie ma konca, bo do tego dochodzi bicie psa... Co do nocnika, bedzie dobrze, jak tylko raz sie uda i pokarzecie swoja radosc, mysle, ze wszystko pojdzie juz z gorki

To nie pierwszy taki okres, ale poprzednie byly znosne, poprostu mnie nie sluchala, albo wymuszala cos na mnie krzykiem. Teraz krzyk jest glosniejszy, niesluchanie mnie przeszlo w ignorancje, do tego bije i stala sie egoistyczna....scmysle
No coz, jakos to przetrwamy.

Nie przerazajcie sie, kazde dziecko jest inne. Sonia swoj pierwszy taki okres miala w wieku ok 9 miesiecy, co jakis czas jej to wraca, ale u siostrzenca tak tego nie pamietam... On walil glowa w podloge jak cos szlo po nie jego mysli, ale byl duzo grzeczniejszy niz Sonia...

Wybieramy sie na 99% samolotem, ceny poszly w dol i juz nie oplaca mi sie jechac autobusem, bo cena jest taka sama, paranoja... Tylko musze wyblagac kuzyna by wstal o 4 rano i nas na Okencie zawiozl...

Iza, fajnie ze tak spotakalas tu "stara" znajomosc. Ja probuje namawiac znajome, ale jakos ich nie widze...

Jutro jedziemy do rodzinki na Brynow... Ciekawe jak sie Sonia zachowa...

Pozdrawiam,
 
Witam
mmm Ty już nie masz co robić o 2:30 nad ranem? Jaka koszmarna godzina zwłaszcza, że aktulnie mam pobutki o 5...A jestem z Knurowa ;)
sandros ja też tak chce...ale Ci zazdroszczę :laugh:
A my prawie cały dzień w domu, pogoda mnie dobija...trochę chłodniej.
Czy Wasze dzieci budzą się z krzykiem??? Czyżby takim brzdącą śniły się koszmary???Moja jak się obdzi to płacz jakby ją ze skóry obdzierali :( :( :(
Dziś postanowiłam się wyspać, czyli muszę szybko zamknąć komputer, bo inaczej nici z postanowienia ;)
 
Sandros fajnie że sobie lecisz na Sycylie :) tylko pozazdrościć ;) A jutro będziesz blisko mnie :) oby Sonia była grzeczna :), a Basi nie spotkałam tu na forum, tylko ona dzięki mnie tu jest  :p ;)

anian- Karolinka czasami płacze przez sen, wydaje się  że się obudziła ide do niej a ona śpi dalej  ;D, ale żeby z płaczem się budziła to raczej sobie nie przypominam.

Dziewczyny nie jestem pewna, ale malej chyba wychodzi ząbek. Jestem w szoku  :o że tak wcześnie, wygląda na to że wychodzi jej dolna jednynka, czy to w ogóle możliwe ??? To by tłumaczyło tą jej ostatnią marudność. Okaże się w ciągu najbliższych kilku dni czy to ząbek  :p.
 
sandros na pewno kuzyn się zgodzi, w razie oporów obiecaj mu prezent z Sycylii :p  ;) Może Sonia "ułoży się" przy Amadeuszu  :) Czytałam, że dzieci należy upominać gdzieś na uboczu, nie przy innych dzieciach.

anian mój Jarek pochodzi z Knurowa ::) może się już gdzieś tam minęłyśmy. W Knurowie bardzo duzó wózków teraz jeździ. My jak już jesteśmy, chociaż rzadko teraz bywamy, kręcimy się w okolicach targu. A o 2.30 kończyłam drukowanie :) Grześ też tak czasem ma że budzi się ze strasznym płaczem, jedynie co na niego działa to wzięcie go na ręce i zrobienie rundki wokół stołu, wtedy się wybudza i zaraz zasypia na nowo

iza wszystko jest możliwe!! Mnie też się wydawało od 3 miesiąca że G. wychodzi ząb, a pokazał się w 5. Pilnuj dziąsełek, pokazują się na początku charakterystyczne kreseczki :)

basia pasuje Wam taki słodki Maluszek :) :) :)

A propos zębów Grzesiowi pojawiła się dziurka w dziąśle, co oznacza że 7 ząb w drodze  ;D
 
Witam,

Anian pozazdroscic... szczerze, to nie do konca usmiecha mi sie ten wyjazd wolalabym gdzies blizej i chlodniej. Ale bardzo sie stesknilam za Amadeuszem (to moj 6-letni siostrzeniec), a i Sonia bedzie miala odmiane. Dla mnie tam za goraco i nie za bardzo przepadam za ta kultura. Jakkolwiek to wakacje z dala od domu.

MMM dzieki za rady. Ciezko mi upominac ja przy ludziac, tj. krzyczec na nia. Zawsze biore ja na kolana lub kucam przy niej, w tedy mam jakas pewnosc, ze mnie slucha. Wiem, ze nie upominac przy innych dzieciach, moja siostra tak czasem robila, Amadeo bardzo byl potem.... nieswoj.

Iza - zabki moga byc - jak najbardziej, wiek tu nie gra roli. U nas za to bardzo wolno. Jak bylam przypadkiem z nia u dentystki, to byla zaskoczona, ze w tym wieku ma zaledwie 14 zabkow.
Dokladnie na "ptasie" osiedle na Brynowie podazam jutro z Sonia. Kuzyn od miesiaca jest tatusiem - najwyzszy czas mu pogratulowac osobiscie.

Dzis wieczorkiem Sonia byla dla odmiany przekochana. Polezala w lozeczku, wypila mleko, a ze byla fajna i widac, ze daleko jej do spania wyciagnelam ja z lozka. Wziela wozek i zaczela jezdzic z lala, pozniej poszla do zestawu garnkow i zaczela sie nimi bawic. Ostatecznie z garnkiem i lyzeczka podeszla do lali i zaczela ja karmic... Jak to bosko wygladalo. Pozniej powyglupialysmy sie i przy "Pinokio" padla.
Wlasnie nie chwalilam sie, Sonia w koncu slucha jak czytam bajki, dla mnie to sukces, bo do niedawna, to czasem tylko sluchowiska mogly leciec.

Pozdrawiam,
 
reklama
:laugh:Witam wszystkie mamusie i dzieciaczki. My dzisiaj o 20.02 wyjeżdżamy do Kołobrzegu nie będzie nas dwa tygodnie. Jak wrócimy szybciutko coś napiszemy. Wygoniłam tatę z dzieckiem na rowerek i spokojnie się pakuję, ale czy ja się zapakuję.......................
Co do karcenia dzieciaczków staram się tłumaczyć na osobności a nie przy całej publiczności. Zwłaszcza gdy jest to u lekarza a mała rozrabia i "stare baby" najchętniej by ją rozszarpały. Wtedy to nie mam sensu, a poza tym staramy się unikać takich sytuacji.
Ząbki to nigdy nie wiadomo kiedy wyjdą a dzidzia jest niespokojna i marudzi, i marudzi a zębów długo nie ma. Bo jak wychodzą to już po bólu. Ledwie jeden wyjdzie a już pcha się następny
Buty deszczowe -już spakowane. ;D
Do zobaczenia i miłego wypoczynku.
Pa Pa ::) ::)
 
Do góry