Witam!!!!
My tez dziś skorzystaliśmy z pięknej pogody i już rano wybyliśmy do Wisły. Najpierw pochodzilismy po centrum,a potem wtelepaliśmy się z wózkiem na Partecznik. Już dawno tak się nie uśmiałam :-)
Oliwka- ogromniste gratulacje!!!!!
Wiem jak to jest czekać długo na te dwie kreseczki
A dziś nie widziałam "Superniani" i zapomniałam nagrać...:-(
Anian- u nas z jedzeniem wygląda przeważnie tak:
około 9- pierś
11.30- kaszka (na wodzie) z owocami
około 13- zupka z mięsem lub żółtkiem (duzo! prawie dwa małe słoiczki)
około 16- pierś
około 17- owoce
około 18- pierś
około 20 - jak wyżej
około 24 jak wyżej
jak się uda to dopiero o 5 - pierś (jak nie to jeszcze koło 3
)
Napisałam "przeważnie" bo ostatnimi czasami domaga się jedzenia co dwie godziny. Nie wiem czy to skok wzrostowy, czy zęby....
Iza- super, że Karolinka sama usiadła. Wreszcie się doczekałaś!:-)
Teraz to już pójdzie z górki- lada chwila zacznie raczkować, wstawać, biegać.......
My tez dziś skorzystaliśmy z pięknej pogody i już rano wybyliśmy do Wisły. Najpierw pochodzilismy po centrum,a potem wtelepaliśmy się z wózkiem na Partecznik. Już dawno tak się nie uśmiałam :-)
Oliwka- ogromniste gratulacje!!!!!
Wiem jak to jest czekać długo na te dwie kreseczki

A dziś nie widziałam "Superniani" i zapomniałam nagrać...:-(
Anian- u nas z jedzeniem wygląda przeważnie tak:
około 9- pierś
11.30- kaszka (na wodzie) z owocami
około 13- zupka z mięsem lub żółtkiem (duzo! prawie dwa małe słoiczki)
około 16- pierś
około 17- owoce
około 18- pierś
około 20 - jak wyżej
około 24 jak wyżej
jak się uda to dopiero o 5 - pierś (jak nie to jeszcze koło 3

Napisałam "przeważnie" bo ostatnimi czasami domaga się jedzenia co dwie godziny. Nie wiem czy to skok wzrostowy, czy zęby....

Iza- super, że Karolinka sama usiadła. Wreszcie się doczekałaś!:-)
Teraz to już pójdzie z górki- lada chwila zacznie raczkować, wstawać, biegać.......
