Witam,
Na poczatek cos dla oka:
Mam Cie, zjem Ci, obedre Cie ze skory
Cza staruszkowi pomoc... ale dlaczego to ja mam zapychac takim malym kiepsko ssacym ;D
Niech popstrykaja, ja mam czas 8)
Justyna - pisalam nie raz o tej butelce - ja nie mialam wprawdzie problemow z butla, ale wiem jak sie Soni bardzo podobalo picie z takich butelek, zreszta do dzis woli to od niekapka.
Praca... Zakwasy mijaja, najgorzej bylo wczoraj - ledwo zwleklam sie z lozka, bylam senna, obolala, a musialam roznosic ulotki w Chorzowskich kamienicach, jejku az strach bylo czasem wchodzic, a te stromizny :
Dzis zrobiam sobie wolne, Rafal juz wymiekal i prosil o wolne - chial sie z kumplem spotkac - zlitowalam sie nad biedaczkiem 
Lilith, jutro wielki dzien... A moze juz po wszystkim - zycze wszystkiego dobrego.
Kasia, jeszcze raz przepraszam, jutro do polodnia podam namiary na kardiologa, juz nawet karteczka wisi mi na lustrze, strasznie mi glupio :-[
Dzis latalam z moja mama po Wolnosci w Chorzowie; chcialam kupic sobie jakas garsonke - jejku, ja jakas chyba inna jestem, bo nic mi do gustu nie przypadlo, ta moda jakos zupelnie mi nie lezy... Chyba znow na egzamin wybiore sie w moich niezniszczalnych spodniach na kant :
A i w parku wyladowalam na chwile z Sonia... Cos od dwoch dni dziciaki tam maja mnie za "kolezanke". Przychodze to mi "czesc" mowia, proponuja zabawy w ganianego, ciagna do piasku by babki robic, by w pilke grac, na fontanne zaciagaja :
Wczoraj to jedna pani nawet spytala - ja tak lubie w tym pisaku siedziec, czy chce by Sonia miala towarzystwo
Chyba jeszcze dzieciak ze mnie
Pozdrawiam,
Na poczatek cos dla oka:
Mam Cie, zjem Ci, obedre Cie ze skory

Cza staruszkowi pomoc... ale dlaczego to ja mam zapychac takim malym kiepsko ssacym ;D

Niech popstrykaja, ja mam czas 8)

Justyna - pisalam nie raz o tej butelce - ja nie mialam wprawdzie problemow z butla, ale wiem jak sie Soni bardzo podobalo picie z takich butelek, zreszta do dzis woli to od niekapka.
Praca... Zakwasy mijaja, najgorzej bylo wczoraj - ledwo zwleklam sie z lozka, bylam senna, obolala, a musialam roznosic ulotki w Chorzowskich kamienicach, jejku az strach bylo czasem wchodzic, a te stromizny :
Lilith, jutro wielki dzien... A moze juz po wszystkim - zycze wszystkiego dobrego.
Kasia, jeszcze raz przepraszam, jutro do polodnia podam namiary na kardiologa, juz nawet karteczka wisi mi na lustrze, strasznie mi glupio :-[
Dzis latalam z moja mama po Wolnosci w Chorzowie; chcialam kupic sobie jakas garsonke - jejku, ja jakas chyba inna jestem, bo nic mi do gustu nie przypadlo, ta moda jakos zupelnie mi nie lezy... Chyba znow na egzamin wybiore sie w moich niezniszczalnych spodniach na kant :
A i w parku wyladowalam na chwile z Sonia... Cos od dwoch dni dziciaki tam maja mnie za "kolezanke". Przychodze to mi "czesc" mowia, proponuja zabawy w ganianego, ciagna do piasku by babki robic, by w pilke grac, na fontanne zaciagaja :
Pozdrawiam,