Witam,
Mamy Sonie i chyba to ona nas trzymala razem. Rafal pewnie i wroci, ale ja nie wiem, czy chce go widziec. Pojechal na imprezke, wyszaleje sie i bedzie przepraszal... Ja juz chyba mam dosc. Wiem, ze wszedzie sa klotnie i nie ma rozowo. Ale wasi mezowie z tego co czytam zajmoja sie maluszkami, pomagaja Wam, a Rafal stwierdzil, ze zarabia, a jak Sonia bedzie starsza, jak juz bedzie z nia mozna porozmawiac, nauczyc czegos sensownego, to sie nia zajmnie.... Chyba nie chce czekac tak dlugo. Jejku, ale co ja bede Wam marudzic.
Kasia to ma problemy, a nie ja.
Frezja fajny sasiad... niepogadasz, ale i tak spoko, ja mialam takiego, co siasiadce podpaski zakrwione od swoich k... zrzucal na parapet... Wytrwalosci. A moze zjawisz sie w niedziele na dzialce?
Pozdrawiam,