reklama
diablica2
mały wielki OLO :)
a my jużnie śpimy i wszystkich pozdrawiamy




M
MariaOla
Gość
Ja też już nie śpię i nawet byłam na dworze rzucać śnieżki Nuce
Nie jest źle, jeszcze zapięłam się w kurtce, ale nie długo jeszcze w niej pochodzę

Nie jest źle, jeszcze zapięłam się w kurtce, ale nie długo jeszcze w niej pochodzę

Witam!
My już też od 7 nie śpimy, ale zima się zrobiła. Rysio przyszedł z nocki, napalił w piecu, zrobiłam mu śniadanko i poszedł spać, ma 1,5 godziny bo po 10 musimy jechać na ćwiczonka. Ciekawe jak mała na nie zareaguje, mam nadzieję że nie będzie płakać
.
MariaOla ja w swoją zimową kurtkę do samego końca o dziwo się dopinałam, ale całą zimę przechodziłam w płaszczu, poprzesuwałam tylko guziki i było ok. teraz muszę je spowrotem przesunąć na miejsce
Jak jechałam pod koniec marca do szpitala to ubrałam sobie kurtke bo już miałam dość tego płaszcza i się dopięłam
.
Sandros super fotusia
Widać że Sonia cieszy się ze śniegu :-)
Zastanawiam się jak ubrać Karolcie, czy już w kombinezon
Ale mrozu nie ma więc może na razie jeszcze płaszczyk.
My już też od 7 nie śpimy, ale zima się zrobiła. Rysio przyszedł z nocki, napalił w piecu, zrobiłam mu śniadanko i poszedł spać, ma 1,5 godziny bo po 10 musimy jechać na ćwiczonka. Ciekawe jak mała na nie zareaguje, mam nadzieję że nie będzie płakać

MariaOla ja w swoją zimową kurtkę do samego końca o dziwo się dopinałam, ale całą zimę przechodziłam w płaszczu, poprzesuwałam tylko guziki i było ok. teraz muszę je spowrotem przesunąć na miejsce



Sandros super fotusia

Zastanawiam się jak ubrać Karolcie, czy już w kombinezon

Witam! Witam!!!
To nam się zima zrobiła :-) . Pierwszy zimowy spacer jeszcze przed nami.
Wczoraj jak zwykle szalony dzień- 5 cmentarzy (ale tylko 2 w Katowicach) do odwiedzenia... Na szczęście malutka była bardzo grzeczna
Sandros- czasami lekarze podają najczarniejszy scenariusz, a wcale nie musi to wyglądac tak źle. Wierzę, że wszystko się dobrze skończy.
Kaśka- mam nadzieję, że zdasz relacje jak tam w nowej pracy. A z Piotrusiem na pewno wszystko będzie dobrze. Musisz być dobrej myśli.
Karolinna- dobrze, że mama wyszła bez szwanku. Tylu wariatów jeździ, że szok. I nie ma szans, żeby się przed nimi ustrzec. Jak znajdziesz trochę czasu, daj znać co u Ciebie.
Iza- bardzo się cieszę, że z Karolinką wszystko ok. Fajnie jest usłuszeć,że córcia jest zdrowiutka:-)
MariaOla- pod koniec ciąży zdażało mi się pożyczać kurtkę od męża
, bo na parę ostatnich dni nie chciałam kupować nowej-ogromniastej. Ale jak miałabym w perspaktywnie kilka zimowych tygodni, to nie byłoby wyjścia.
Kubusiowa- wózeczek fajny. Kubuś chyba przesłał trochę fluidów Martynce, bo dziś przespała od 12 do 6!!!!!
Oliwka i Kubusiowa- oglądałam Magdę M. i mogę Wam zdradzić, co mówiła na końcu:-) ....
To nam się zima zrobiła :-) . Pierwszy zimowy spacer jeszcze przed nami.
Wczoraj jak zwykle szalony dzień- 5 cmentarzy (ale tylko 2 w Katowicach) do odwiedzenia... Na szczęście malutka była bardzo grzeczna

Sandros- czasami lekarze podają najczarniejszy scenariusz, a wcale nie musi to wyglądac tak źle. Wierzę, że wszystko się dobrze skończy.

Kaśka- mam nadzieję, że zdasz relacje jak tam w nowej pracy. A z Piotrusiem na pewno wszystko będzie dobrze. Musisz być dobrej myśli.
Karolinna- dobrze, że mama wyszła bez szwanku. Tylu wariatów jeździ, że szok. I nie ma szans, żeby się przed nimi ustrzec. Jak znajdziesz trochę czasu, daj znać co u Ciebie.
Iza- bardzo się cieszę, że z Karolinką wszystko ok. Fajnie jest usłuszeć,że córcia jest zdrowiutka:-)
MariaOla- pod koniec ciąży zdażało mi się pożyczać kurtkę od męża


Kubusiowa- wózeczek fajny. Kubuś chyba przesłał trochę fluidów Martynce, bo dziś przespała od 12 do 6!!!!!




Oliwka i Kubusiowa- oglądałam Magdę M. i mogę Wam zdradzić, co mówiła na końcu:-) ....
Mama Boo
Mama Zinella i Whitmona
Dziewczyny, ale naprodukowałyście
.
Nie mam czasu niestety tego nadrobić.... Napiszę więc szybciutko co u Nas. Oskar obraził się na mleko i dostaje tylko wieczorem, w nocy i ew. nad ranem. W dzień prostestuje. Więc zaczęlismy mu dawać "noramlne" jedzeni. Kanpaki, twarożki, zwyjkłe obiady i jest super. W poniedziałek byliśmy u lekarza - wazy 9500 i pan doktor powiedział, zez tym jedzeniem jest ok. Nie widzi przeciwskazań. Co do żłobka to p. dr. powiedział, ze nie ma szans, żeby tam chorował, bo na wejści stoją pielęgniarki i jak widza, ze dziecko chore to od razu odsyłają do lekarza. Chociaż sama nie wiem czy ten żłobek będzie mi potzrebny, bo dzisiaj jak tylko przyszłam do pracy to się dowiedziała, że w pon. mam jechać do kadr, bo za mnei przychodzi tutaj jakaś Ania. Ona też zastępowała kogoś, kto był na L-4 i teraz wrócił. Także wątpię żebym dostała jakąś umowę. Postaram się poszukać sobei nowej pracy, ale jak to będzie to jeszcze zobaczymy.
Oskarek wczoraj niepierzwsy raz puścił sie mnie jak stał, ale teraz po raz pierwszy stał tak długo. Spokojnie z 10 sekund a potem pac na pupę. I tak ładnie stabilnie mu to wyszło.
MariaOla ja kupiłam na zimę ogrooomny płaszcz a bluzy pożyczałam od R. :-) A co do położnej to zaraz jak wyszłam ze szpitala to zadzwoniłam do niej (była sobota) i przyszła w poniedziałek.
Kaśka - poczatki zawsze są trudne, ale będzie dobrze - uwierz mi :-) . Ja pracuję od lipca i jakoś żyjemy z Oskarkiem :-)
Sandros jestem dobrej myśli i mma nadzieję, że pzrekaże Ci telepatycznie dobre fluidy !!!!!
Kubusiowa ja próbowałam dzisiaj w nocy spróbowałam Twojego patentu z wodą. U mnie była herbatka i doopa :-) . Oskarowi faktycznie chciało się pić i herbatka mu wystarczyła, ale około 1 w nocy. Natomista o 4 juz się domagał mleczka.
Zdjęia wózka nie widzę, ale wierzę, ze jest rewelacyjny :-) .
Iza ja Oskarokowi już dawno ubierałam kombinezon jak było chłodno, ale pod nim miał tylko rajstopki i body z dł. rękawem. Myślę, ze spokojnie mozesz ubrać.
U nas kasy brak a ja mam w planach zakupić śpiwór do wózka i cieplutko kombinezon.
Muszę spadać.... Trzymajcie się cieplutko w ten zimowy dzień

Nie mam czasu niestety tego nadrobić.... Napiszę więc szybciutko co u Nas. Oskar obraził się na mleko i dostaje tylko wieczorem, w nocy i ew. nad ranem. W dzień prostestuje. Więc zaczęlismy mu dawać "noramlne" jedzeni. Kanpaki, twarożki, zwyjkłe obiady i jest super. W poniedziałek byliśmy u lekarza - wazy 9500 i pan doktor powiedział, zez tym jedzeniem jest ok. Nie widzi przeciwskazań. Co do żłobka to p. dr. powiedział, ze nie ma szans, żeby tam chorował, bo na wejści stoją pielęgniarki i jak widza, ze dziecko chore to od razu odsyłają do lekarza. Chociaż sama nie wiem czy ten żłobek będzie mi potzrebny, bo dzisiaj jak tylko przyszłam do pracy to się dowiedziała, że w pon. mam jechać do kadr, bo za mnei przychodzi tutaj jakaś Ania. Ona też zastępowała kogoś, kto był na L-4 i teraz wrócił. Także wątpię żebym dostała jakąś umowę. Postaram się poszukać sobei nowej pracy, ale jak to będzie to jeszcze zobaczymy.
Oskarek wczoraj niepierzwsy raz puścił sie mnie jak stał, ale teraz po raz pierwszy stał tak długo. Spokojnie z 10 sekund a potem pac na pupę. I tak ładnie stabilnie mu to wyszło.
MariaOla ja kupiłam na zimę ogrooomny płaszcz a bluzy pożyczałam od R. :-) A co do położnej to zaraz jak wyszłam ze szpitala to zadzwoniłam do niej (była sobota) i przyszła w poniedziałek.
Kaśka - poczatki zawsze są trudne, ale będzie dobrze - uwierz mi :-) . Ja pracuję od lipca i jakoś żyjemy z Oskarkiem :-)
Sandros jestem dobrej myśli i mma nadzieję, że pzrekaże Ci telepatycznie dobre fluidy !!!!!
Kubusiowa ja próbowałam dzisiaj w nocy spróbowałam Twojego patentu z wodą. U mnie była herbatka i doopa :-) . Oskarowi faktycznie chciało się pić i herbatka mu wystarczyła, ale około 1 w nocy. Natomista o 4 juz się domagał mleczka.
Zdjęia wózka nie widzę, ale wierzę, ze jest rewelacyjny :-) .
Iza ja Oskarokowi już dawno ubierałam kombinezon jak było chłodno, ale pod nim miał tylko rajstopki i body z dł. rękawem. Myślę, ze spokojnie mozesz ubrać.
U nas kasy brak a ja mam w planach zakupić śpiwór do wózka i cieplutko kombinezon.
Muszę spadać.... Trzymajcie się cieplutko w ten zimowy dzień

reklama
elen_dir
Lipcowa mamusia Julenki
- Dołączył(a)
- 20 Październik 2006
- Postów
- 2 205
witajcie! my tez już nie śpimy --- od 6.10
Julenka zobaczyła okna zasypane śniegiem i wariuje ze szcześcia!!! ja w pracy chłepcę ciepłą herbatkę z cytryną a dziewczyny (Julenka z opiekunką) szaleją pewnie w domu
a po pracy nic tylko chodzę i sprzatam!
zastanawiam sie jak to będzie jak wyjda na specer... szkoda tylko, że jest tak zimno!


zastanawiam sie jak to będzie jak wyjda na specer... szkoda tylko, że jest tak zimno!

Podziel się: