reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamuśki ze Śląska,odezwijcie się!!!

czy darzymy lekarzy zaufaniem????


  • Wszystkich głosujących
    285
Kaśka trzymam kciukole!!!! Za Ciebie, ale na pewno sobie poradzisz i za Piotrusia żeby jak najlepiej zniósł Twoją nieobecność. Będzie dobrze!!! :tak:
 
reklama
Ja też już nie śpię i nawet byłam na dworze rzucać śnieżki Nuce :laugh2:
Nie jest źle, jeszcze zapięłam się w kurtce, ale nie długo jeszcze w niej pochodzę :no:
 
Witam,

My tez juz mamy pierwszy spacer po tegorocznym sniegu za soba

zdj281cie5ok7.jpg


Dziekuje wszystkim za slowa otuchy, mam nadzieje, ze wszystko dobrze sie skonczy.

Pozdrawiam,
 
Witam!
My już też od 7 nie śpimy, ale zima się zrobiła. Rysio przyszedł z nocki, napalił w piecu, zrobiłam mu śniadanko i poszedł spać, ma 1,5 godziny bo po 10 musimy jechać na ćwiczonka. Ciekawe jak mała na nie zareaguje, mam nadzieję że nie będzie płakać :baffled: .

MariaOla ja w swoją zimową kurtkę do samego końca o dziwo się dopinałam, ale całą zimę przechodziłam w płaszczu, poprzesuwałam tylko guziki i było ok. teraz muszę je spowrotem przesunąć na miejsce :baffled: :-D Jak jechałam pod koniec marca do szpitala to ubrałam sobie kurtke bo już miałam dość tego płaszcza i się dopięłam:eek: .

Sandros super fotusia :tak: Widać że Sonia cieszy się ze śniegu :-)

Zastanawiam się jak ubrać Karolcie, czy już w kombinezon :confused: Ale mrozu nie ma więc może na razie jeszcze płaszczyk.
 
Witam! Witam!!!
To nam się zima zrobiła :-) . Pierwszy zimowy spacer jeszcze przed nami.
Wczoraj jak zwykle szalony dzień- 5 cmentarzy (ale tylko 2 w Katowicach) do odwiedzenia... Na szczęście malutka była bardzo grzeczna:tak:

Sandros- czasami lekarze podają najczarniejszy scenariusz, a wcale nie musi to wyglądac tak źle. Wierzę, że wszystko się dobrze skończy.:tak:

Kaśka- mam nadzieję, że zdasz relacje jak tam w nowej pracy. A z Piotrusiem na pewno wszystko będzie dobrze. Musisz być dobrej myśli.

Karolinna- dobrze, że mama wyszła bez szwanku. Tylu wariatów jeździ, że szok. I nie ma szans, żeby się przed nimi ustrzec. Jak znajdziesz trochę czasu, daj znać co u Ciebie.

Iza- bardzo się cieszę, że z Karolinką wszystko ok. Fajnie jest usłuszeć,że córcia jest zdrowiutka:-)

MariaOla- pod koniec ciąży zdażało mi się pożyczać kurtkę od męża:-D , bo na parę ostatnich dni nie chciałam kupować nowej-ogromniastej. Ale jak miałabym w perspaktywnie kilka zimowych tygodni, to nie byłoby wyjścia.:tak:

Kubusiowa- wózeczek fajny. Kubuś chyba przesłał trochę fluidów Martynce, bo dziś przespała od 12 do 6!!!!! :happy: :happy: :happy: :happy:

Oliwka i Kubusiowa- oglądałam Magdę M. i mogę Wam zdradzić, co mówiła na końcu:-) ....
 
Dziewczyny, ale naprodukowałyście :szok: .
Nie mam czasu niestety tego nadrobić.... Napiszę więc szybciutko co u Nas. Oskar obraził się na mleko i dostaje tylko wieczorem, w nocy i ew. nad ranem. W dzień prostestuje. Więc zaczęlismy mu dawać "noramlne" jedzeni. Kanpaki, twarożki, zwyjkłe obiady i jest super. W poniedziałek byliśmy u lekarza - wazy 9500 i pan doktor powiedział, zez tym jedzeniem jest ok. Nie widzi przeciwskazań. Co do żłobka to p. dr. powiedział, ze nie ma szans, żeby tam chorował, bo na wejści stoją pielęgniarki i jak widza, ze dziecko chore to od razu odsyłają do lekarza. Chociaż sama nie wiem czy ten żłobek będzie mi potzrebny, bo dzisiaj jak tylko przyszłam do pracy to się dowiedziała, że w pon. mam jechać do kadr, bo za mnei przychodzi tutaj jakaś Ania. Ona też zastępowała kogoś, kto był na L-4 i teraz wrócił. Także wątpię żebym dostała jakąś umowę. Postaram się poszukać sobei nowej pracy, ale jak to będzie to jeszcze zobaczymy.
Oskarek wczoraj niepierzwsy raz puścił sie mnie jak stał, ale teraz po raz pierwszy stał tak długo. Spokojnie z 10 sekund a potem pac na pupę. I tak ładnie stabilnie mu to wyszło.
MariaOla ja kupiłam na zimę ogrooomny płaszcz a bluzy pożyczałam od R. :-) A co do położnej to zaraz jak wyszłam ze szpitala to zadzwoniłam do niej (była sobota) i przyszła w poniedziałek.
Kaśka - poczatki zawsze są trudne, ale będzie dobrze - uwierz mi :-) . Ja pracuję od lipca i jakoś żyjemy z Oskarkiem :-)
Sandros jestem dobrej myśli i mma nadzieję, że pzrekaże Ci telepatycznie dobre fluidy !!!!!
Kubusiowa ja próbowałam dzisiaj w nocy spróbowałam Twojego patentu z wodą. U mnie była herbatka i doopa :-) . Oskarowi faktycznie chciało się pić i herbatka mu wystarczyła, ale około 1 w nocy. Natomista o 4 juz się domagał mleczka.
Zdjęia wózka nie widzę, ale wierzę, ze jest rewelacyjny :-) .
Iza ja Oskarokowi już dawno ubierałam kombinezon jak było chłodno, ale pod nim miał tylko rajstopki i body z dł. rękawem. Myślę, ze spokojnie mozesz ubrać.
U nas kasy brak a ja mam w planach zakupić śpiwór do wózka i cieplutko kombinezon.
Muszę spadać.... Trzymajcie się cieplutko w ten zimowy dzień :-D
 
reklama
witajcie! my tez już nie śpimy --- od 6.10 :-D Julenka zobaczyła okna zasypane śniegiem i wariuje ze szcześcia!!! ja w pracy chłepcę ciepłą herbatkę z cytryną a dziewczyny (Julenka z opiekunką) szaleją pewnie w domu:) :szok: a po pracy nic tylko chodzę i sprzatam!
zastanawiam sie jak to będzie jak wyjda na specer... szkoda tylko, że jest tak zimno!:sad:
 
Do góry