rossa
Fanka BB :)
my też musimy wybrać się do zoo, na razie w niedzielę wybierzemy się na Farmę Iluzji, Ani bardzo się tam podoba.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza




Bo ile ona tam chodzi miesiąc?
odezwij się jak będziesz miała chwilkę
też w szoku byłam że to już
jutro mamy dzień mamy i taty w przedszkolu ale ja sama raczej pójde bo m w pracy będzie
, ogólnie wszystko ok, długo zeszło nam na przedporodowej, bo mimo że wody ze mnie dosłowni chlusnęły to długo nie miałam 3 cm rozwarcia i nie chcieli mnie wziąć na porodówkę, ale jak w końcu się zaczęło to poszło moment
. Ssak z niej niesamowity, nie mogła się ode mnie odkleić i ciągle ssała i ssała, także mało spałyśmy. W poniedziałek nas puścili do domku, wczoraj była położna ze szpitala, dzisiaj i w piątek też ma być. Dzisiaj chyba na pierwszy spacer pójdziemy, bo ładna pogoda
. Także mniej mnie tutaj będzie, bo musimy złapać wspólny rytm, teraz obie śpią to nawet obiad zaczęłam robić, bo potem to różnie może być.Ania bardzo się stara być super starszą siostrą. Nawet łzy jej w oczach stają, jak maleńka płacze, ale robi to na szczęście tylko jak ją rozbieramy lub baaardzo chce jeść. Lekka zazdrość jest, no ale to normalne. Pomaga, ciągle by Gabi przytulała, siedzi non stop koło mnie jak ją karmię, przynosi wszystko o co ją poproszę, pomaga w kąpaniu.
a Ania super siostrzyczka
:-) to twoje dziewczynki też kruszynki się rodziły jak mój Bartek
